W odległości 3 km od Szczuczyna, na trasie Szczuczyn - Biała Piska, tuż przed wsią Chojnowo, stoi okazała kapliczka. Przed 162 laty, kiedy to w roku 1846 dziedzic majątku ziemskiego wsi Chojnowo i Czarnówka Józef Obrycki fundował kapliczkę, szumiały w tym miejscu wyniosłe sosny. Obiekt Maryjnego kultu zbudowany jest z czerwonej, wypalanej cegły o nietypowych wymiarach m.in. 8 x 39 x 56 cm. Cegła o różnych rozmiarach i kształtach pochodziła z czynnej w owym czasie cegielni w pobliskim Adamowie. Kapliczka prezentuje się w stylu zbliżonym do baroku z gierowanymi gzymsami i kolebkowym sklepieniem. W przedniej, dolnej wnęce jest ozdobna, żeliwna tablica z tekstem: „Bogu Wszechmogącemu cześć i chwała”. Nad tablicą jest gablotka, w której pierwotnie była umieszczona (dobrego dłuta) płaskorzeźba Matki Boskiej Częstochowskiej. W przedniej części sklepienia dominuje (nie proporcjonalny) drewniany krzyż, wykonany w 1942 roku przez szczuczyńskiego stolarza pana Sobolewskiego na zlecenie rolnika z tej wsi pana Pawła Andrusiewicza. Krzyż miał na pewien czas zastąpić skradzioną artystyczną rzeźbę M.B., pozostał jednak do dziś. W tylnej części sklepienia jest trójwymiarowa, żeliwna tablica z inicjałami fundatora i rokiem budowy: ”J.O. 1846”.
Przez wiele lat w majątku fundatora Józefa Obryckiego, dziedziczonego przez jego synów Antoniego i Wojciecha, szanowanym rządcą był Telesfor Kurzyński,( po 1945 roku był kierownikiem Gminnego Ośrodka Maszynowego w Szczuczynie, wpierw przy ul. Łomżyńskiej 7, potem przy ul. Szczuki 8). Jego córka Teresa, systematycznie troszczyła się o wygląd kapliczki i jej otoczenie. Do miejsca pracy podwoził ją stangret.
W roku1940, kiedy na ziemiach polskich gościliśmy Rosjan, przed kapliczką można było oglądać nietypowe sceny. Jedni Rosjanie przed cudownym wizerunkiem Matki Boskiej zdejmowali czapki i klękali. Inni po zrabowaniu cennej rzeźby oraz różnych wartościowych precjozów z miejsca, gdzie gromadzone były skromne wota dziękczynne, gablotkę zniszczyli, kłując ją bagnetami. To wszystko pokazuje w wystarczający sposób, do jakiego stopnia kult Maryjny jest związany z osobistym życiem duchowym człowieka, Narodu i jego Kościoła.
W okresie PRL, przed wizytacją punktu katechetycznego w Chojnowie przez biskupa łomżyńskiego, z gorliwości o estetykę miejsca kultu, nieświadomie pozbawiono kapliczkę oryginalnego wyglądu. Na zabytkową, a zniszczoną przez pociski cegłę podczas działań wojennych, nałożono tynk. Otynkowanie i metalowe ogrodzenie dosyć starannie wykonał miejscowy rolnik Henryk Giecelman.
Z prawej strony, od tyłu kapliczki, zwraca na siebie uwagę oryginalny kamień. Natura nadała mu kształt fotelika, to dlatego ustawiono go w tak dostojnym miejscu. Być może po to, by zachęcony możliwością odpoczynku przechodzień, przerażony czasem przemijania, usiadł i poddał się medytacjom w dążeniu do przemyśleń nad głównymi prawdami wiary, dla oddania możliwie silnych uczuć i stanów religijnej ekstazy.
Kapliczkę odwiedził i rysunek wykonał - Stanisław Orłowski
tylko w e-Grajewo.pl