Obsługa w intermarche

,,mów co chcesz klient i nie narzekaj"
Sklep to nie restauracja że stoisz i by pogadać albo wymyślasz robi się listę zakupów idzie kupuje i wychodzi a nie potem kolejki na pół sklepu bo nie zdecydowani i nie wie co kupić jak jest jego/jej kolej do kasy ale stać i fb i tiktoki w telefonie przeglądać ma czas a potem kasjerka pyta co podać ??? a nie wiem wie Pani hi hi ha ha a może 20deko tego a to dobre ? a może 40deko tego

Po prostu, ze względu na obsługę- nie robię tam zakupów

Wymyślasz i próbujesz zrobić komuś na złość. Często odpowiedź jest efektem zadanego pytania i sposobu zadawania pytania. Panie zawsze są pomocne i to mimo natłoku obowiązków. Nie zauważyłem, a jestem tam prawie codziennie żeby stały i plotkowały bo mają tam naprawdę dużo pracy. Pozdrawiam Panie!

Moje jest takie: jest to klasyczny przypadek że tych Nowych jeszcze nie zdążyli klienci ukurzyć do krwii, żeby nie ująć tego inaczej. Poczekaj kilka miesięcy i te nowe też nie będą się śmiać. Ludzie, klienci zabijają uśmiech.

Musisz mieć nudne życie jak takie rzeczy rozkminiasz.

Wszedziej jakosc uslug z dnia na dzien z roku na rok sie pogarsza, najprawdopodobniej wynika to z niezadowolenia wykonywawnej pracy i zyciowych problemow innych powodow. Kiedys mnie to razilo,lecz juz od dawna postanowilem to ignorowac ! Stosuje prosta zasade robie zakupy, place i wychodze- nie obserwujac i nie zastanawiajac sie nad tym jak wyglada mina obslugujacej osoby- bo po co(?) !
Nie wiem co ty zamierzac uczynic z tym sztucznym , nurtujacym ciebie tak bradzo problemem? Mozesz zlozyc skarge i ew. zaszkodzic tej "niemilej" osobie, ktora przez ciebie moze stracic prace- czy napewno byc ciebie taki rezultat satysfakcjonowal ?

Nie kupuj tam, do Bydgoszczy możesz jeździć na zakupy.

idz i je zastąp.

Do Klientka.Prponuje Pani zatrudnic sie w tym sklepie i znosić humory klientów, i sie jeszcze pięknie uśmiechać.Zobaczymy jak dlugo utrzyma Pani usmiech na twarzy.I jeszcze one obgaduja,a Pani co robi na forum obgaduje.Troche zrozumienia i życzliwości.

Nowe muszą się wykazać i są miłe i uczynne . A te które już pracują dłużej mają to w nosie a zwłaszcza na garmażerce , wszyscy to widzą i słyszą jak z wieką łaską obsługują klienta i jeszcze w między czasie obgadają kogoś. Oczywiście nie wszystkie ale jest kilka takich pań.

To nie trzeba tam chodzić idź do innego tam na pewno będzie git

Dzień dobry
Robię zakupy w tym sklepie bardzo często, sklep jest dobrze zaopatrzony, personel tego sklepu jest pomocny i uprzejmy

Do klientka a ty zawsze jesteś miła i uśmiechnięta???Trzeba zacząć od siebie nie zgadzam się z tą opinią ekspedienki bardzo miłe pozdrawiam wszystkich pracowników. Ps z Lidla i Biedronki też

Jak nie bałagan na cmentarzu to obsługa nie pasuje

Tak to i ja zauwazyłam ze te nowe panie sa bardzo miłe i pomocne,ale mimo to, to te juz dłuzej pracujace , upominaja te panie ze chyba tak zauwazyłam ze sa za miłe do klienta np: poprosiłam tę nowa pania bo mnie akurat obsługiwała o wedlne ,wiec był kawałek tego boczku ale za mały wiec ta pani przyniosła większy zeby mi go zważyc ale ta dłuzej pracujaca pani jej nie pozwoliła go zaczyąć kazała ten mniejszy zważyc,no wiec nie chciałam robic problemu dla tej nowo -pracującej pani i wzęłam ten mniejszy, tak wiec te dłuzej pracujace ,maja taki wpływ na te nowe - czy to tak powinno byc .

Zajmij się Sobą

Idąc do jakiegokolwiek sklepu nie oczekuję że pracownicy będą mi się kłaniać. Nie wnikam czy Pani kasjerka była uśmiechnięta czy nie. Mówię dzień dobry....dziękuję i dowidzenia. Tyle. Idę do sklepu w konkretnym celu. Żeby zrobić zakupy. Ludzie na prawdę zbyt duża uwagę przykładają do życia sąsiada....kasjerki ze sklepu... Spędzamy tam tylko chwilę i wracamy do domu. Czy to jest takie ważne czy Pani kasjerka szczerzyła się do nas czy po prostu rzuciła delikatny uśmiech. Dawno nie było nic o Paniach z Biedronki. Pozdrawiam

Jak jesteś męczybuła to i się Panie denerwują. Ja tam jestem bardzo zadowolony z obsługi.

Jak dla mnie obsługa bardzo miła. Pozdrawiam pracowników.

Jakie nowe Panie ?Tym nikt nowy nie doszedł wręcz odwrotnie kilka zrezygnowało .Jest dwie studentki od tygodnia i tyle zmian .Mówię bo wiem

Obsługa to ma stalowe nerwy.Stalam w kolejce ,a pewna pani oglądała 5 polędwiczek i pytała czy dobra ,a potem wzięła kilka plasterków.Zrobila ogromną kolejkę.Jakby wszyscy byli tacy klienci to sklep zbankrutował by.Jak można pytać czy dobre, przecież każdy będzie miał inne odczucia.

Tak wam źle w tym intermarche a w niedziele wejść się nieda .Kosxykow brakuje. TO CZEGO TSM IDZIESZ jedna z drugim.Poszli do innego sklepu

Ja chodzę każdego dnia tylko nie w niedzielę. Panie bardzo miłe i pomocne .Pozdrawiam

W każdej strefie naszego życia jest gorzej jakość usług spada jesteśmy wymagający niezadowoleni

Ja proponuję wszystkim nie zadowolonym zatrudnić się na pół roku do pracy e sklepie Wtedy porozmawiamy o nieprzyjemnych ekspedientkach . Wszystkim pracownicom sklepów życzę zdrowia

Może wymyśliłaś (wymyśliłeś) to sobie bo Cię nie przyjęli? Robię tam zakupy i nie zdążyło mi się, żeby która kolwiek z Pan była opryskliwa. Pozdrawiam cały personel.

Do klientka szukasz dziury w całym jak z tobą żyć pozdrawiam

Codziennie rano tam jestem i nie widziałem nowych pań pozdrawiam wszystkie panie które tam pracują. A ty klientka zajmij się swoim życiem dama weszła na sklep i z drogi śledzie tylko z pięknym jeszcze do tego uśmiechem

To trzeba tam isc i popracowac, zwlaszcza w niedzielę na 12 godzin to ciekawe czy bys Pani byla taka usmiechnieta i zadowolona, caly tydzien jest na zakupy a w niedziele kazdy chce szybko i jeszcze usmiechac sie mają, smiechu wart jest ten post, albo jak po poludniu 3 pracują i jeszcze przyjdzie taki wielce szanowmy Pan albo Pani niezadowolone i wkurzy to dopiero mają sie cieszyc i usmiechac

Wiadomo że starsze panie dłużej pracują co są jakby to powiedzieć bardziej cwane młode ekspedientki są milsze a starsze dłużej pracujące uważają że mogą postawić klientów do pionu

Codziennie rano tam jestem i nie widziałem nowych pań pozdrawiam wszystkie panie które tam pracują. A ty klientka zajmij się swoim życiem dama weszła na sklep i z drogi śledzie tylko z pięknym jeszcze do tego uśmiechem

Ja robię tam zakupy często, jestem zadowolony, pozdrawiam miłe Panie kasjerki, choć czasem zmęczone ale zawsze pomocne i potrafią jeszcze pożartować..

Robię zakupy w Intermarche kilka razy w tygodniu. To mój ulubiony sklep, mają największy wybór w całym Grajewie. Nie spotkałam się jeszcze z niemiłą obsługą. Potrafią doradzić, pomóc coś znaleźć. Nie oczekuję, że będą uśmiechać się na mój widok od ucha do ucha. Jeżeli klient jest w porządku, to dziewczyny również!

A może szanowna Pani niech tam do pracy pojdzie na miesiąc i przyjdą tacy co to nie wiedzą czego chcą i jeszcze mają Panie usmiechać się ,jak klient przyjdzie nabzdyczony to i ekspedientka nie usmiecha sie bo nie wiadomo jak do niego sie odezwać,a poza tym to ile można usmiechać sie i cieszyć jak one są zmęczone a widać to bardzo czesto

No wlasnie wszystkie modlące się panie krzyczą że niedziela dla Boga a właśnie w niedzielę tlok , wejść trudno. To jak to jest świętoszki ?!

Kup co masz kupić i wypad ze sklepu

Najlepiej zmienić sklep i po bólu jest tyle sklepów że na pewno coś pani trafi.Powodzenia w wyborze.Pozdrawiam obsługę iner.

Idź do biedronki .

Popracujcie ludzie w obsłudze klienta później wydajcie te komentarze. Zwłaszcza te anty-pracownikom gorąco polecam kontakt z klientem branża nie ważna może być bank, punkt plusa czy orange czy sklep i potem po jakimś czasie chce Was widzieć zadowolonych uczynnych i uśmiechniętych.

Zabki też są ,to tam isc trzeba

Robimy tam zakupy od samego początku i nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji aby można było coś zarzucić obsłudze sklepu. Panie które tam pracują zawsze są pomocne i miłe. Dziękujemy wszystkim pracownikom i życzymy dużo zdrowia.

Do Kobieta: pracowałem i pracuje z różnym rodzajem klientów od ponad 14 lat z doświadczenia mogę stwierdzić że na nieuprzejmości najlepiej działa życzliwość i dobre serce :) wtedy klient zmienia nastawienie i często zostawi ładny napiwek i poleci dana placówkę innym. Za czasów studiów pracowałem w wielkopowierzchniowych marketach i zawsze mnie dziwiło czemu większość pracowników ma muchy w nosie, no cóż na pewno nikt nie miał marzeń aby zostać pracownikiem biedronki itp. plus jeżeli np . samotna matka z takiej wypłaty ma utrzymać siebie i dziecko to rozumiem czemu takowym pracownikom nie jest do śmiechu a praca mimo że nie wymagająca to męczy

Idąc do sklepu nie oczekuję, żeby się każdy przede mną kłaniał i szczerzył. Nie zawsze człowiek ma nastrój, często jest zmęczony i nie ma co od niego wymagać, by się uśmiechał od ucha do ucha i "skakał" nad flegmatycznym klientem. Swoją drogą myślę , że bardzo często zachowanie drugiej osoby wobec nas jest naszym lustrzanym odbiciem. Może zamiast się do ludzi negatywnie nastawiać, bądź bardziej pozytywna i wówczas zweryfikuj jaka będzie reakcja obsługi. Z doświadczenia wiem, że uśmiech rodzi uśmiech.

Tak, tak i jeszcze raz tak! Nie jeden psychicznie skończył ( znam osobiście). Ludzie zjedzą ostatnie nerwiki. A uśmiechniętych zmienią w wycieńczonych z Nerwicą.

Przychodzi taka o 9 w nd i już jest niezadowolona bo z kosciola wyszla i biegiem ją trzeba obslużyś,świeta i jeszcze sie rzuca że dlugo stoi ,a tam 3 pracują i muszą zdązyc bo Pani się spieszy do domu ,az panowie smieją sie że pewnie z kosciola wyszla i u spowiedzi byla,to musi szybko nagrzeszyć