WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY
Każdego roku, pierwszego listopada, Kościół uroczyście wspomina tych, którzy już zostali zbawieni – "wszystkich świętych". Natomiast drugiego dnia listopada Kościół modli się za wszystkich zmarłych. O ile Wszystkich Świętych jest dniem bardzo radosnym, to Dzień Zaduszny, związany dawniej z pogańskim świętem Dziadów, skłania nas do refleksji nad przemijaniem naszego życia i dążeniem do świętości. W tym czasie, choć najczęściej w dniu Wszystkich Świętych, składamy kwiaty na grobach bliskich, bohaterów wojennych, zasłużonych w transformacjach politycznych i osób publicznych. Zapalamy znicze, a przede wszystkim uczestniczymy w mszach przeznaczonych za zmarłych. Te chwile są niczym innym jak zadumą i świętem rodzaju ludzkiego. Dla ludzi współczesnego świata wspomniane formy obrzędowe są tak dobrze znane, że nie ma konieczności, żeby je wciąż od nowa interpretować.
Szczuczyn, który prawa miejskie uzyskał w 1692 roku, położony jest w dolinie rzeki Wissa (dopływ rz. Biebrzy). Przez miasto przebiega droga nr 61: Warszawa, Ostrołęka, Łomża, Grajewo, Augustów, która w historii państwa, rejonu i miasta miała duże znaczenie nie tylko w komunikacji handlowej. Jako miasto powiatowe do roku 1918 było prężnym ośrodkiem handlowym.
Pomijając zaimprowizowany w latach historycznej potrzeby cmentarz turecki, który uległ szybkiej likwidacji i zapomnieniu, do II w. św. w Szczuczynie istniały cztery czynne cmentarze: rzymskokatolicki i ewangelicko-augsburski z XIX w. (pomiędzy drogami do Łomży i Niedźwiadnej), prawosławny (po prawej stronie drogi do Niedźwiadnej, w rejonie Targowicy Miejskiej) i żydowski kirkut z rytualnym domem przedpogrzebowym z 1874 roku przy ul. Grunwaldzkiej 6A (przy drodze do Skaj), otoczony był murowanym parkanem. Dom przedpogrzebowy miał wydzieloną część mieszkalną dla strażnika i grabarza oraz bramę z łukiem po środku budynku dla wjazdu karawanu. We wrześniu 1939 roku niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły dewastację cmentarza. Po utworzeniu przez Niemców podczas II w. św. w rejonie ul. Krzywej getta, w latach 1941/42 przetrzymywano w nim ok. 2 tys. Żydów, z których większość zamordowano. Pozostałych, przed likwidacją getta 02.11.1942 roku, Niemcy wywieźli do byłego hitlerowskiego, przejściowego obozu jenieckiego w Boguszach. Stamtąd do Auschwitz i Treblinki.
Na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, położonym za zachodnią bramą cmentarza rzymskokatolickiego, spoczywają zwłoki ostatniego w Szczuczynie pastora pełniącego obowiązki duszpasterskie w parafii i jego rodziny.
Na cmentarzu rzymskokatolickim zachowały się do dziś groby pojedyncze i zbiorowe osób walczących o rzeczywiście wolną Polskę, jak też właściciele szczuczyńskich dóbr, nauczyciele, lekarze, księża, zakonnice, ludzie sławni, Sybiracy, ofiary wojny i im podobni.
- 1863 rok, grób zbiorowy trzech nieznanych powstańców styczniowych 1863 roku.
- 1887 rok, grób pojedynczy podpułkownika Pawła Czyhiryna, kawalera orderów z okresu powstania styczniowego. Zmarł 17.01.1887 r.
- 1920 rok, grób pojedynczy posterunkowego polskiej Policji Państwowej w Szczuczynie Emila Montey. Zginął w walce z bolszewikami 27. 07.1920 r.
- 1939 rok, grób indywidualny nieznanego żołnierza Wojska Polskiego, poległego w kampanii wrześniowej.
- 1941 rok, grób zbiorowy 17 żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w walce z Niemcami w czerwcu 1941 roku.
- 1941 rok, mogiła zbiorowa o spornej liczbie ludności żydowskiej, zamordowanej przez Niemców. Oryginalna tablica memoratywna na lastrykowej płycie posiada wyryte słowa:
"W tym miejscu w m-cu sierpniu 1941 r. faszyści bestialsko zamordowali 600 osób narodowości żydowskiej. Cześć ich pamięci.” Natomiast podrzucona pod obelisk płyta w 2012 roku przedstawia: "27.06.1941 roku w Szczuczynie zostało zamordowanych około trzystu żydowskich mieszkańców. Zbrodni dokonali polscy współbracia – sąsiedzi.”
Trudno przebić się prawdzie przez czarną legendę historii.
- 1944 rok, grób pojedynczy żołnierza AK rotmistrza Wiktora Konopko ur. w Szczuczynie przy ul. Wąsoskiej 10. Od 21.09.2013 imię rotmistrza nosi Jednostka Strzelecka 1011 Związku Strzeleckiego "Strzelec” w Grajewie.
- 1945 rok, grób zbiorowy o nieznanej dokładnej ilości i tożsamości pochowanych osób. Zginęli na rynku w dniu targowym w Szczuczynie (Plac Tysiąclecia od 1954) podczas bombardowania miasta przez sowietów w dniu 12.01.1945 roku.
- 1945 rok, grób pojedynczy Daniela Stodolskiego ur. w 1921 roku. Żołnierz Wojska Polskiego zginął przy powojennym rozminowywaniu terenów w okolicach Szczuczyna.
Cmentarz, to panteon chwały, gdzie przemijanie przestaje być kością niezgody. Wcześniej jednak myśląc o śmierci, boimy się nie tyle jej samej, co wejścia w wymiar nieznany. Jest to zwykły lęk przed unicestwieniem na zawsze. Świadczy to o tym, że jest w nas chęć życia wiecznego. Jeśli tak, to życie na ziemi powinno być przykładne na tyle, żeby pozostawić tu pozytywne wspomnienia, a po śmierci trwać szczęśliwie w innej, nieznanej nam przestrzeni. Cmentarz wszystkich jednoczy i tu jak nigdzie, brak jest podziału. To zjednoczenie wiodło poprzedników i ich następców trzema odcinkami trwania: okresu embrionalnego, życia świadomego i domniemanej wieczności. Na cmentarz mogą, chcą i pragną przychodzić ludzie różnych opcji. Przychodzą tu z miłości, westchnień do więzów rodzinnych, szacunku do wspomnień odwiedzanych osób i miejsc. Wszystkich jednoczy uogólniona duma z pochodzenia - gatunku homo sapiens.
Robiąc zdjęcia szczuczyńskiego cmentarza, spotkałem jeszcze o godzinie 23.00 dużo młodzieży, porozumiewającej się szeptem, podczas przechodzenia krętymi ścieżkami pośród grobów. Na mogiły rozrzucone po różnego typu nekropoliach, przyjeżdżają rodziny z Warszawy, Krakowa, Szczecina, Lublina, etc., aby tu poddać się refleksjom. Czemu rozstaliśmy się tak szybko? Dlaczego wędrówka Twoja trwała zaskakująco krótko? Dlaczego dłużej nie dano nam chodzić pod rękę, tulić w ramionach nasz ból lub śmiać się ze szczęścia przez łzy szczerze i głośno?
Odszedłeś, odeszłaś, nie wrócisz!? I tu, wchodzimy w tajemnice wiary…Resztę dopisze czas nieznanymi nam wersami…
Patrząc na szczuczyńskie bardzo stare mogiły cieszymy się, że ktoś o nie dba, że przed niektórymi wystawione są warty honorowe, oddawana jest im należna cześć. Przy symbolicznym grobie Sybiraków wartę wystawiło Publiczne Gimnazjum w Szczuczynie. Przed grobem trzech Powstańców Styczniowych wartę pełnili uczniowie Zespołu Szkół w Szczuczynie, zrzeszeni w Związku Piłsudczyków RP. Mogiłę wiecznej chwały, Piłsudczycy objęli swoją troską i wdzięcznym patronatem. Związek Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej w Zespole Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Szczuczynie powstał w grudniu 2012 roku. Prezesem Zarządu Oddziału jest dyrektor ZS Anna Jagusz.
Byłoby dobrze pójść za przykładem innych miast oraz sąsiedniego Grajewa i powołać Społeczny Komitet Renowacji Rzymskokatolickiego Cmentarza w Szczuczynie. Niech pomniki ludzkiej chwały, którymi się cieszymy, odzyskają pierwotny blask, aby nimi mogły cieszyć się jeszcze inne pokolenia.
Jak co roku, podczas Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, w okolicach cmentarza, przy którym zwykle spodziewany jest wzmożony ruch, pracował patrol policyjny. Od godzin rannych funkcjonariusze, jak mogli, tak sterowali ruchem z myślą przewodnią - żeby każdy z nas, który tu przyjechał, mógł powrócić do domu bezpiecznie. Dziękujemy.
Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski