Szczuczyn

  • 8 komentarzy
  • 11542 wyświetleń

Pożegnanie proboszcza

27 sierpnia br. podczas Mszy Św. o godz. 10.30 w parafii pw. Imienia Najświętszej Maryi Panny w Szczuczynie odbyła się uroczystość pożegnania księdza proboszcza Roberta Zielińskiego. Po kilkuletniej posłudze w miejscowej parafii, kapłan odszedł do pracy w miejscowości Dylewo.

Proboszcza pożegnały dzieci, przedstawiciele szkół, instytucji, organizacji, towarzystw, stowarzyszeń, sołectw i Urzędu Miejskiego. Wiele ciepłych słów, wzruszeń i obietnic …
- Mam nadzieję, że jako mieszkańcy wyciągniemy wnioski, że nic nie jest dane raz na zawsze. Nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie czas zmian, dlatego każda chwilę należy wykorzystać w odpowiedni sposób. Nie należy zmarnować szansy, która niesie życie – podsumował Artur Kuczyński, Burmistrz Szczuczyna.
Foto: Joanna Siemion

 

wtorek, 15 kwietnia 2025

Wielkanoc 2025 - Życzenia!

Komentarze (8)

Pożegnanie było piękne.Żal księdza proboszcza.

Tylko ja nie wiem czy żegnalismy (a raczej powinno być dziekowalismy) proboszcza bo jedna przemowa choć za mocno powiedziane cały czas było Robert i Robert chybi nie czas i miejsce na taki zwrot bo to przecież i proboszcz, dziekan, a jako Robert to może być nadal ale w domu

Właśnie, jedne przemówienie naprawde przekraczało wszelkie możliwie zwroty i odbierało powagę uroczystości ,wręcz śmieszyło.To nie było spotkanie towarzyskie i zwroty winne być z uszanowaniem stanowisk.Niestety nie wyszło jak trzeba.

Było pożegnanie i podziękowanie, bo przecież ksiądz przenosi się do innej parafii kościoła.

Treść przemówienia niestosowna do uroczystości. Polecam "Językowy savoir - vivre. Praktyczny podręcznik posługiwania się polszczyzną w sytuacjach oficjalnych i towarzyskich".
Przewielebny Księże Prałacie - Bóg zapłać za Twoją obecność wśród nas. Szczęść Boże

A kto wygłosił to niestosowne przemówienie? Pytam bo mnie tam nie bylo, ale mogę się domyślać kto jest taki 'luzak'....

Przemówienie było co najmniej nie na miejscu i nie na poziomie, miało się wrażenie, że ktoś chce "skraść show...", rozumiem, że ktoś się z kimś "przyjaźni", ale jednak w oficjalnych sytuacjach obowiązują nieco inne reguły...
Poza tym, atmosfera, jak na pogrzebie, a przecież nikt nie umarł, ksiądz Proboszcz został przeniesiony do innej parafii, zgodnie ze swoją prośbą.

Podpadł, czy przenoszony z dobroci.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.