Dzień Nauczyciela w Wąsoszu

Nauczycielom , Nauczycielom
Dziękuje szczerze dziś dzieciarnia !
Za ich cierpliwoścćnieprzebrana ,
Za poprawiwianie naszych błędów ,
Za to , że dzwonek jest co rano,
Że z nas też kiedyś  ludzie będą !
Obok tyc szczerych podziękowań
Składamy również dzis życzenia :
Niech wam nie braknie nigdy zdrowia ,
Niech szkoła w dom się wspólny zmienia!

   Ten dzień 14 października 2007 r. przywitał nauczycieli Szkoły Podstawowej w Wąsoszu nie tylko piękną pogodą , ale też uśmiechniętymi buziami dzieci .Przygotowały one pełną humoru część artystyczną
   I tak to : „  Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Uczniowskiej skupili się głównie na osiągnięciach swoich pedagogów .
- Poloniści – ciągle bujają w obłokach . Wymyślają nieżyciowe tematy. A dziecui , jak dzieci . Liczy się tylko byznes.
- A przyroda? Po co ona jest? Nie mogliby uczyć jak sie robi domowe przetwory, by szły dodrze na rynku?  Liczy się byznes.
- Matematyk to niby umie rachować , ale traci tyle czasu na dojazd , ile pracuje w szkole, to znaczy ,że nie umie zastosować teorii w praktyce.
- Nauczyciel angola ciagle śpiewa” Ucz sie , to wyjedziesz za granicę „
- Ale po polsku też się trzeba czasem porozumiewać
- A historia  - lubi się powtarzać .
- Muzyka zaś łagodzi obyczaje .Tak, tak . Plasytczka mogłaby uczyć jak malować reklamy,  to by się przydało, a nie jakieś szkice węglem ,czy kolage.
- A najlepszy jest w-f . To prawda .
Doszli szybko do wniosku , że :

- Choć o szkole każdy myśli co innego ,
      To wnet wszyscy dojdą do wniosku jednego ,
      Że choć w szkole nuda i żle bywa może
      To bez niej sto razy i nudniej i gorzej .
Bo szkoła to miejsce takie najdziwniejsze,
Które z lat upływem staje się piekniejsze ,
I najcudowniejszą maja ją w pamięci
Nie ci , co tu  chodza – ale absolwenci !

Zdjęcia ze ślubowania kl. I