Czy zima nas zaskoczyła ?

Czy nagły atak zimy zaskoczył drogowców ? To pytanie powraca co roku. Większość ulic w mieście jest przejezdna, na chodniki drogowcy sypią piasek i sól. Zdecydowanie gorzej jest na osiedlowych chodnikach i drogach wewnętrznych, gdzie widok pługu, czy piaskarki to naprawdę rzadkość. 

Pięć pługów do odśnieżania dróg i jezdni, trzy rozsiewacze mieszanki piaskowo-solnej, dwa samochody do załadunku i wywozu śniegu – to tylko część sprzętu jakim dysponuje Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Grajewie, które wygrało przetarg na zimowe odśnieżanie ulic i chodników w mieście.  

- Przez cały weekend w mieście intensywnie pracowały pługi i piaskarki. Jak na razie otrzymaliśmy tylko jedno zgłoszenie od mieszkańca miasta, który zawiadomił o zaśnieżonych schodach w parku na ul. Strażackiej, sprawę natychmiast przekazaliśmy PUK- owi  - informuje Kazimierz Sobieszczak, z wydziału gospodarki-komunalnej Urzędu Miasta w Grajewie.

Dla mieszkańców Grajewa, szczególnie tych starszych największy problem stanowią oblodzone chodniki i przejścia dla pieszych. W sezonie zimowym wielu z nich trafia do szpitala z urazami rąk i nóg. 

- Zima tak naprawdę zaskoczyła nas wszystkich, drogowców i mieszkańców. Jeśli chodzi o stan chodników to uważam, że są dość dobrze odśnieżone, nie narzekam. Chciałbym, aby takie chodniki były w styczniu, czy lutym - powiedział Czesław Toczyłowski, emeryt z Grajewa. 

Najtrudniejsza sytuacja panuję na drogach i chodnikach grajewskich osiedli. Tu za odpowiedni stan nawierzchni odpowiadają prezesi spółdzielni mieszkaniowych, którzy podpisują umowy z firmami na odśnieżanie. Mieszkańcy informują, że chodniki przypominają szklanki lodu, a w pojemnikach przeznaczonych do zapobiegania nagłym poślizgom brakuje piasku. Być może na pomoc prezesom przyjdzie zmieniająca się pogoda. Od wtorku 7 listopada br. synoptycy zapowiadają odwilż.

Warto dodać, że podczas pierwszego ataku zimy, w weekend na podlaskich drogach zginęło 5 osób, 12 zostało rannych.

 
Adam Mazurek, e-Grajewo.pl