Kłusownik ukradł 103 kg ryb

poniedziałek, 31 października 2011

Augustowscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Państwowej Straży Rybackiej zatrzymali 18 – latka, który skłusował 103 kg ryb, wartości ponad 4600 złotych. Teraz mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

W nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Przewięź augustowscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Państwowej Straży Rybackiej zatrzymali do kontroli drogowej forda. Mundurowi podejrzewali, że siedzący za kierownicą 18 – latek może mieć związek z nielegalnym połowem ryb na jeziorze Studzieniczne. Na złożonych tylnych siedzeniach auta leżał duży plastikowy pojemnik. Jak się okazało mężczyzna jechał samochodem po ryby, które wcześniej skłusował za pomocą przetwornicy elektrycznej i podbieraka. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli pozostawiony na brzegu sprzęt służący do kłusownictwa oraz 103 kg ryb, które przekazano dzierżawcy jeziora. Mężczyzna oszacował wartość skłusowanych ryb na ponad 4600 złotych. 18 - latek został zatrzymany i usłyszał zarzut nielegalnego odłowu ryb, do którego się przyznał. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
KWP Białystok

czwartek, 12 maja 2022

Spółdzielnie mleczarskie pod lupą prezesa UOKiK

sobota, 29 stycznia 2022

Rail Baltica - nowy wiadukt nad torami w Szepietowie

Komentarze (5)

poniedziałek, 31 października 2011

Jeśli używał przetwornicy elektrycznej to ginęły wszystkie ryby i to co żyło w wodzie ,nawet nie widoczne okiem żyjątka .
Za kraty z takim draniem

rybak

środa, 2 listopada 2011

powiesić na suchej gałezi za jaja dla przykładu

pytanie

czwartek, 3 listopada 2011

jak sama nazwa wskazuje 'sucha gałąź' złamała by się? to zadam takie pytanie, czy byłby sens go wieszać?

Wędkarz

poniedziałek, 7 listopada 2011

Do wody go i prądem .tyle razy aż wypłynie do góry brzuchem.

rajgrodziak

poniedziałek, 7 listopada 2011

klusownictwo jest czynem nagannym, fakt poza dyskusja, ale chcialbym cos napisac tak na marginesie. W latach 70tych an Jeziorze Rajgrodzkim rybacy z miescowego gospodarstwa rybackiego odlawiali wegorze za pomoca pradu z agregatu pradotworczego; ryb wtedy bylo duzo; oni takze zarybiali wegorzem importowanym z Francji nasze jezioro , zarybiano jezioro takze sieja, pozyskiwano ikre i mlecz ze szczupakow i po wymieszaniu wywozono na srodek jeziora. Ja nie wiem czy obecni dzierzawcy jezior to robia, faktem jest ze nawet niewodem lapia okolo 10kg ryb na jeden zaciag, jesli dobrze pojdzie.