Od 23 sierpnia 2018 w Szczuczynie ponownie rozdzwoniły się telefony stacjonarne. Bardzo miłe Panie z wrodzoną zdolnością do inteligentnej obłudy przekonywały o dobroczynnych, wprost służalczych ludziach i usługach wchodzącej na rynek nowej FIRMY, która w Szczuczynie szuka promocji.
– Z wielką radością donoszę, że na Pani/Pana numer telefonu padła wspaniała wygrana. Jest to nagroda gwarantowana w postaci Notebooka do odebrania parami, czyli z mężem i żoną w Biesiadnej.
Piękna nagroda dla każdego jest czterordzeniowa, ma wbudowaną pamięcią 16 GB, z modułem GPS, Wi-Fi, rozdzielczość 1920 x 1200, przekątną 16 cali, aparatem fotograficznym 16 Mpx i nagrywanie filmów Full HD 1080p. Nagroda znakomita, bo Notebook waży prawie kilogram, czyli ma dobre wyposażenie. Można nim robić wspaniałe zdjęcia, filmy, pisać, przeglądać sieć i wykorzystywać szereg innych możliwości.
No to jak Pani/Pan się nazywa, piszemy!? Proszę o telefon kontaktowy prześlę SMS-a gwarantującego odbiór wylosowanej nagrody.
- Jakiej firmy jest to urządzenie? – zapytano telefonistkę.
- Nie wiem, tu nie pisze. To jakie nazwisko piszemy? – pada szybka odpowiedź.
- Miła Pani, a jaka jest cena tego Notebooka o pomieszanych parametrach?
- On waży kilogram to musi być cenny! Żona i mąż muszą przyjść, piszemy nazwiska? – odpowiedź była błyskawiczna.
- Jeśli padła nagroda, to proszę dostarczyć mi ją do domu, nie do Biesiadnej? – Nie, trzeba tu być!
Spotkanie odbyło się sprawnie. Miłe uśmiechy, zaczepne, delikatne i kulturalne rozmowy. Zaczęto od identyfikacji osób ich imionami na kartce przyklejonymi do ubrań.
Ponad czterdzieści osób czuło się jakby nagle znaleźli się w raju, w którym żyć będą do końca świata, a nawet jeszcze dłużej.
Potem zadziałała psychologia w dobrym wydaniu, a cennik usług rósł nieproporcjonalnie do wartości. Zebrani usłyszeli ceny cudownych urządzeń do rehabilitacji, do przygotowywania wspaniałych, zdrowych pokarmów, etc.
Było też losowanie kopert w których jednak nie było szczęścia dla Klienta tylko ewentualna korzyść materialna dla dobrodziei mających zezwolenie na tego rodzaju premedytację.
W losowanych, ozdobnych kopertach były urządzenia po 8. 000. zł, 6.900 zł, 3.800 zł. Trzeba było wykorzystać wielką matematykę i dodać jedno do drugiego i odjąć drugie od trzeciego, żeby zapłacić „jedynie”6 ty. zł. za to, co posiadamy podobne już w domu albo czego nie potrzebujemy. Na osobności targowano! Przy braku chętnych do zakupu pospiesznie dodawano zachętę jako nagrodę 5. 000 zł za reklamę ich firmy przez klienta, którą dokona w Ełku. Gwarantowane pięć tysięcy będzie przekazane wyłącznie w talonie na zakup dalszych urządzeń.
- Proszę Pana! Proszę się streszczać i powiedzieć coś o gwarantowanym prezencie za mój cenny czas i przyjście do was na zbyteczną rozmowę. Gdzie leżą te cudowne upominki? – powiedział rozśmieszony wyreżyserowaną scenerią klient.
- leżą na parapecie okna – odpowiedział uprzejmie metodyk.
– proszę oto to, co oczekiwało na Pana/Panią. Jesteście szczęśliwi? (śmiech)
Gwarantowana, a „wylosowana przez komputer” na klienta nr telefonu nagroda o wadze jedynie 4,1 dag, to 8.5 calowa (lekka wydmuszka), dziecinna zabawka do pisania i rysowania o nazwie LCD Writing Tablet. Skonstruowany w chińskiej piwnicy na wzór dawnych tabliczek do pisania. Być może celem dobroczyńców był przyjazny cytat "Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę". Po wyjściu z salonu cieni, niektórzy z klientów nagrody szczęścia wyrzucali do kosza inni śmiali się z siebie i z tego jak jedni drugim potrafią być tak „wspaniali”. Jednak w teatrze byli bezpłatnie!
Zaplanowane dokładnie spektakle na pokornych, wierzących w ludzką uczciwość mają przynosić im stratę. Można się dopatrzyć, że są one metodycznie przygotowane jako wzór biznesu rodem z wybrzeża Morza Śródziemnego, na które posiada się zezwolenie i nie ponosi kary.
Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski
poniedziałek, 25 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
Inteligentny handelek ha,ha,ha!
Właściciele / powinni się wstydzić przed ludźmi że zgadzają się na takie coś w ich lokalu.
Ten chłop który wypożycza salę zarabia na wypozyczaniu zamiast orać ziemię czyli nie jest winien ale okrutne jest to że handlarze obiecują cenną nagrodę za przyjście do kombinatorów po coś co wylosował. Jawna podpucha i obłuda a jest tego duzo. Trzeba sie strzec bo okradają lufzi uczciwych kazdego dnia.
Ludzie nie ma nic za darmo. Otrzasnijcie sie. Nawet pracodawca obiecuje gruszki na wierzbie a pozniej udaje ze nie ma czasu policzyc , liczy ze drugi raz sie nie upomnisz . I tak zazwyczaj jest bo my ludzie ktorzy uczciwie i ciezko pracujemy mamy troche honoru.
Nie docenili szczuczyniakow.
Nie honoru, tylko się wstydzi upomniec o swoje.
Pozwalają w tym kraju i na oczach tak bardzo wychowującej religii i śwaiadomości grzechu, że wyłudzają z ludzi delikatnie, podstępnie, jak icki i nie kradnąc mają to, co chcą mieć bez sądu i bez grzechu. Kto im na to pozwala. Uważam, że część tzw. urzędników chodzi do pracy po pieniądze i wszyscy robią tylko pieniądze, nie patrząc na los ograbianego ani na swoją nicość.