czwartek, 28 marca 2024

Sport

WARMIA - MAGNAT 4:4

                 Na tydzień przed planowanym na 7 marca rozpoczęciem rundy wiosennej rozgrywek III ligi w grupie podlasko – warmińsko – mazurskiej piłkarze WARMII Grajewo zremisowali w sobotę w Łomży z IV-ligowym MAGNATEM Juchnowiec 4:4. „Hokejowy wynik” jest efektem przede wszystkim  bardzo złej gry naszego zespołu w pierwszej połowie meczu, w której ambitni i dobrze prezentujący się rywale zdobyli aż trzy bramki. Niestety – w swoim ostatnim meczu kontrolnym w okresie przygotowawczym WARMIA znowu nie wystąpiła w najsilniejszym składzie. Tym razem zabrakło Marcina Arciszewskiego, Pawła Sypytkowskiego, Kamila Randzio i Mateusza Cybulskiego. Jakby tego było mało w 10 minucie meczu z MAGNATEM kontuzji doznał Wojciech Koszczuk. Właśnie od zejścia z boiska tego zawodnika kompletnie rozpadła się koncepcja naszej gry defensywnej. W 11 minucie Kacper Jagłowski podał piłkę… rywalowi i Krzysztof Kozuszkiewicz kapitalnym strzałem z 25 metrów pokonał Gieniusza. Zaledwie 5 minut później bardzo ładna akcja zespołu trenera Grzegorza Pieczywka przyniosła kolejną bramkę. Po dośrodkowaniu z prawej strony Michał Chodorowski pewnym strzałem z bliska podwyższył na 2:0 dla MAGNATA. W 29 minucie kolejną akcję piłkarzy z podbiałostockiej miejscowości zamienił na gola grający trener Grzegorz Pieczywek. Nasi piłkarze przed przerwą sprawiali wrażenie jakby pierwszy raz pojawili się na boisku. Trudno wytłumaczyć tak fatalną postawę WARMII przed przerwą. Być może w nasze szeregi wdarło się zlekceważenie rywala, ale szybko okazało się, że MAGNAT nie jest taki słaby i wcale nie przestraszył się grajewian. Przez długie minuty pierwszej połowy WARMIA popełniała błąd za błędem, co mądrze wykorzystywali IV-ligowcy.

            Ostre słowa Mirosława Dymka, które w przerwie meczu nasz trener przekazał zespołowi odniosły skutek. WARMIA po przerwie prezentowała się znacznie lepiej, ale niełatwo było odrobić tak dotkliwe straty z pierwszej połowy. W 58 minucie w polu karnym MAGNATA został sfaulowany Kacper Jagłowski i sędzia podyktował rzut karny dla naszego zespołu, który pewnie wykorzystał Damian Zubowski. Sześć minut później rywale ratowali sytuację faulem w polu karnym na Pawle Górskim i kolejną „jedenastkę” dla WARMII wykorzystał Rafał Kozikowski. Grajewianie nadal atakowali, ale zamiast wyrównać na 3:3 stracili czwartą bramkę, gdy po rzucie wolnym z lewej strony boiska i dośrodkowaniu w nasze pole karne błąd popełniła defensywa WARMII i Przemysław Podoliński z bliska pokonał grającego po przerwie w bramce grajewian 16-letniego Łukasza Sobolewskiego. Jedyne, za co można pochwalić w tym meczu WARMIĘ to ambicja i wola walki do końcowego gwizdka sędziego. W 80 minucie swojego gola strzelił aktywny w tym meczu Tomasz Dzierzgowski, który otrzymał piłkę w polu karnym rywali po dośrodkowaniu Damiana Zubowskiego z rzutu wolnego. Cztery minuty przed końcem gry po ładnej akcji wyrównującą bramkę zdobył Damian Zubowski i w ten sposób WARMIA uniknęła porażki z IV-ligowcem. Sytuacji do zdobycia bramek było sporo więcej, ale remis po tak słabej grze w pierwszej połowie to i tak dużo…

Wydawało się, że po wysokiej wygranej nad OSTROVIĄ nasi piłkarze są w coraz wyższej formie przed zaplanowanym na sobotę 7 marca meczem z FINISHPARKIETEM DRWĘCĄ Nowe Miasto Lubawskie, lecz mecz z MAGNATEM pokazał, że jednak dużo jeszcze brakuje do stabilizacji formy na wysokim poziomie. Czołowy zespół III-ligi na pewno wyżej postawi poprzeczkę WARMII niż MAGNAT Juchnowiec i aż cztery gole stracone w sparingu z IV-ligowcem muszą martwić. Pocieszające jest to, że do startu rozgrywek został tydzień i jest jeszcze czas na wyeliminowanie poważnych błędów w grze naszego zespołu.

Mecz z FINISHPARKIETEM DRWĘCĄ Nowe Miasto Lubawskie zaplanowany jest na sobotę 7 marca o godzinie 15:00 na Stadionie Miejskim im. Witolda Terleckiego w Grajewie. Mamy nadzieję, że pogoda nie przeszkodzi w rozegraniu tego spotkania. W ostatnich dniach zniknął wreszcie śnieg z murawy naszego boiska i na dziś wydaje się, że nie będzie przeszkód aby mecz odbył się zgodnie z planem. Już dziś serdecznie Państwa zapraszamy na to spotkanie.

28.02.2014 Łomża
WARMIA Grajewo - MAGNAT Juchnowiec 4:4 (0:3)
0:1 Krzysztof Kożuszkiewicz 11', 0:2 Michał Chodorowski 16', 0:3 Grzegorz Pieczywek 29', 1:3 Damian Zubowski 58' (rzut karny), 2:3 Rafał Kozikowski 64' (rzut karny), 2:4 Przemysław Podoliński 66', 3:4 Tomasz Dzierzgowski 80', 4:4 Damian Zubowski 86' 

WARMIA: Gieniusz (60’ Sobolewski) – Lekenta, Domurat, Matysiewicz, Koszczuk (10’ Chyliński; 46’ Mikucki) – Dzierzgowski, Kozikowski, Zubowski, P.Górski, Jagłowski (72’ Sielawa) – Gutowski (46’ Baczewski; 70 Makowski) 

MAGNAT: Choryło (46’ Ausztol) – Radomski (60’ Kurzel), A.Suszczyński, Czerniawski, Tymiński – Firańczyk (60’ Podoliński), Hruświcki, P.Suszczyński, Pieczywek (60’ Jarmołowicz), Kożuszkiewicz – Chodorowski (46’ Kozłowski) 

Sędzia: Radosław Jemielity (Łomża)  

Autor: Janusz Szumowski

http://kswarmiagrajewo.org

http://facebook.com/warmia

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.