czwartek, 28 marca 2024

Sport

  • 10 komentarzy
  • 7806 wyświetleń

Rozgrywki IV ligi

PRZEGRANA U SIEBIE NA INAUGURACJĘ IV LIGI.

   Niezbyt dobrze rozpoczęli rozgrywki IV ligi piłkarze grajewskiej Warmii, którzy u siebie przegrali z Dębem Dąbrowa Białostocka 1 : 3. Do tego pokazali, że jeszcze sporo pracy przed nimi, by włączyć się do walki o zwycięstwo w rozgrywkach.

    Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gospodarzy, którzy przez pierwsze 30 minut często przebywali na połowie gości. Ale okazało się, że nie ma nikogo, kto potrafiłby celnie strzelić. Większość akcji kończyła się stratą piłki lub niecelnymi strzałami. W 15 minucie po kolejnej akcji omal gola nie zdobył debiutujący 17 – letni Dawid Kondratowicz. Goście pierwszy raz groźnie zaatakowali dwie minuty później. Jednak skończyło się na strzale wysoko nad poprzeczką Radosława Żero. Za chwilkę kontrę gości powstrzymał Marcin Arciszewski. W 23 minucie z rzutu wolnego Paweł Sypytkowski strzela wprost w ręce bramkarza. Po kolejnej akcji Warmii do zagrania w pole karne Marcina Mikuckiego nikt nie dochodzi. W 34 minucie Żero zagrywa piłkę do Kamila Fiedorowicza, który strzela tuż nad poprzeczką. W 41 minucie w idealnej sytuacji Michał Sobolewski strzela obok słupka. Minutę później goście skutecznie kończą kolejny groźny atak. Z lewej strony piłkę na środek pola karnego zagrywa Żero, a Mateusz Sołowiej pewnie kieruje ją do siatki. Tuż przed gwizdkiem kolejną dobrą okazję do zdobycia bramki marnuje Żero.

    Po przerwie mocno przycisnęli gospodarze. Oblegali pole karne i często strzelali. W 51 minucie Piotr Chyliński uderza z linii pola karnego, a Karol Kozłowski z trudem wybija piłkę na rzut rożny. Za chwilę głową pod poprzeczkę strzela Edison. Jednak niemal cudem broni bramkarz. I tak było aż do 54 minuty, kiedy to skontrowali goście. Szybka akcja Dębu kończy się celnym uderzeniem Sobolewskiego. Dwie minuty później goście niemal ośmieszyli obronę gospodarzy i Żero podwyższa wynik strzelając obok interweniującego Krzysztofa Gieniusza. W 63 minucie kolejna dwójkowa akcja gości Michała Łabieńca i Sobolewskiego kończy się przepiękna obroną bramkarza Warmii. W końcówce nieco przycisnęli miejscowi. W 72 minucie Rafał Kozikowski strzela z ponad 30 metrów, a bramkarz wybija piłkę na róg. Wreszcie w 78 minucie gol dla Warmii. Z rzutu wolnego pięknie uderza Paweł Sypytkowski i piłka wpada do siatki mimo muru. Przed ostatnim gwizdkiem Warmia miała jeszcze kilka okazji do zamiany wyniku, ale zabrakło skuteczności i to goście cieszyli się z wygranej na inaugurację IV ligi w Grajewie.

    Zaraz po meczu trener Warmii Artur Dakowicz tak podsumował wynik „Dziś widać było wyraźnie, że nie mamy napastników. W przodzie grał debiutujący 17 – latek i to było za mało na mocnego rywala, który będzie miał sporo do powiedzenia w lidze. Zaczęliśmy dobrze, bo przez większą część pierwszej polowy mieliśmy przewagę. A na początku II zmarnowaliśmy kilka okazji do zamiany wyniku. Jednak wierzę w zespół i pracujemy dalej. To dopiero początek rozgrywek”. A wyraźnie zadowolony trener Dębu Dariusz Szklarzewski powiedział „Warmię znam od lat i miałem pomysł na grę. Nasza taktyka przyniosła efekt i to my się cieszymy ze zwycięstwa. Do tego przetrwaliśmy z czystym kontem przewagę Warmii przez wiele minut. Wykorzystaliśmy też błędy gospodarzy i taki wynik. Szkoda tylko, że kilku moich zawodników złapało kontuzje”.

     Teraz przed Warmią okazja do rehabilitacji w wyjazdowym meczu w Siemiatyczach.

                                                                                                                                                   WJ

WARMIA GRAJEWO – DĄB DĄBROWA BIAŁOSTOCKA 1 : 3 (0:1).

Bramki: 0 : 1 – Mateusz Sołowiej 42, 0 : 2 – Michał Sobolewski 54, 0 : 3 – Radosław Żero 56, 1 : 3 – Paweł Sypytkowski 78.

WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Mikucki, Krupa, Edison, Chyliński (65 Domurat), Kozikowski, Sypytkowski, Mirva (78 Sielawa), Cybulski, Kondratowicz (83 Polakowski). Trener: Artur Dakowicz.

DĄB: Kozłowski – Łabieniec, Dzitkowski, Sujeta, Dudziuk, Czerniawski, Fiedorowicz, Biernacki, Sołowiej, Sobolewski (73 Głębocki), Żero (57 Tochwin). Trener; Dariusz Szklarzewski.

Żółte kartki: Arciszewski, Krupa, Kozikowski (Warmia) – Kozłowski (Dąb).

Sędziowali: Piotr Podbielski jako główny oraz Przemysław Nowik i Marek Derlukiewicz (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów: 100.

Komentarze (10)

Wszystko pięknie i ładnie - kolosalna przewaga "WARMUSI" tylko koniec końców gdyby przegrana była 7:0 to całkowita prawda.Bezstronny kibic z Radziłowa.Tak dalej trzymajcie "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji". Jeszcze jedno ceny biletów podnieście do 80 złotych. Kluby z II i III ligy na takie a z pewnością lepsze spektakle dzieci i młodzież wpuszczają za darmo.To są skutki rządów ZSL w powiecie.

Brawo zarząd aby tak dalej.. Wzmocnienie z Prostej.

Zenek ! Dobrze niech ogrywają sie młodzi po co na siłę sciągac jakąs pseudo gwiazde z Białęgostoku? kopaczy na 4 lige mamy utrzymają się i wystarczy :)

już raz mieliśmy MOCNĄ ekipę i co ?. Cały sezon, a właściwie runda została sprzedana przez piłkarzyków. Przedmówcom proponuję jakieś ziołowe leki na uspokojenie. Zgadzam się z Jabłuszek nie jesteśmy potentatami w regionie. Nauczmy się cieszyć z tego co mamy.

Widzę po wypowiedzi trenera że Alibi ma już gotowe (17 latek w ataku( czysta karta, duży potencjał, naucz go jak się ma tam zachowywać to bedzie korzyść dla zespołu bo inaczej się chłopak zabiega ) , brak napastników)) i można przegrywać ?? A że zmiany o kant tyłka pobić to już Trener nie wspomniał Domurat za Chilińskiego (bronimy wyniku??), Stojący w miejscu Maksym jest szybszy i groźniejszy od rozpędzonego Sielawy )) Trenerze Budzimy się i do roboty !!!

Tragedia;) szkoda kasy z miejskiej kasy. Juz byly czasy w przeciagu ostatnich 20 lat ze warmia juz grala w okregowce czyli 5 lidze.do boju warmiaacy

która to liga? już spadli do okręgowej ligi?

Kasy z miasta dużo mają a jak grają....

Źle to wygląda. Trzeba oddechu dla klubu. Trzeba działać na swoim terenie . Nie patrząc na ludzi z biał... . Jest młodzież niech gra . Jako kibic chciałbym też iść na mecz 3 może 2 ligi ale trzeba mniej samozachwytu zarządu a więcej działania . Mam nadzieję że kiedyś nastąpi zmiana podejścia i będą wyniki . Bo pokazywać się można jak coś się działa a nie cofa.

Kibic, o jakich ludziach z Białegostoku mówisz? W składzie jest Gieniusz. tylko Gieniusz. Jedyny obecnie zawodnik z Białegostoku w składzie Warmii. Oprócz niego zagrało w tym meczu dziesięciu wychowanków + Mirva, Stankiewicz i Edison. To są fakty a nie bajki które piszesz.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.