Mieszkam w bloku na parterze z ogródkiem , co roku w styczniu opłacam ponad 100 zl za nieruchomość, sąsiedzi się zemnie śmieją ( też mieszkaja na parterze z ogrodkiem ),że nigdy nic nie płacili i nie zamierzają płacić. Od kogo lub czego to zależy? Czy to są jakieś wyjątki?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
głupota, kazdy placi podatek od nieruchomosci, czy na parterze czy na pietrze
od tego czy jest to mieszkanie własnościowe, czy spółdzielcza własnosciowe- oni płaca w czynszu co miesiac
Jeśli ogródek jest zagrodzony to oczywiście, że trzeba płacić.Bo ja mieszkam na piętrze i wspódzał również się należy.Ale po co mam chodzić pod oknami sąsiadom.
Ludzie czy wy nie wiecie że ogródek pod twoim balkonem to należy do mieszkańców którzy mieszkają w twoim pionie tak jak i do ciebie wszyscy płacimy za ten ogródek podatek od nieruchomości
Do zdziwiona, to znaczy że jak ktoś z parteru dba o ogródek, robi nasadzenia to sąsiedzi też powinni dorzucić się do kosztów , bo znając życie to dorzucają ale tylko petunie.
Może w końcu powinni płacić ogródki co mieszkają na parterze ja na 1 piętrze nie korzystam więc dlaczego mam płacic ????niech urząd weźmie pod uwagę
Tu nie chodzi o płacenie do Spółdzielni co miesiąc tylko do Urzędu Miasta opłata za nieruchomość.Dlaczego jedni płacą a inni nie ,a też mieszkaja na parterze
Ja mieszkam na parterze bardzo dbam o ogrodek a sąsiad z 1 piętra robi śmietnisko ,rzucają jajka , opakowania po serkach ,pety.Sprawa została zgłoszona.
Podatek od nieruchomości płaci każdy mieszkaniec, a to gdzie dokonuje opłaty zależy od tytułu prawnego zajmowanego lokalu: spółdzielcze własnościowe płaci do Spółdzielni, a odrębna własność do Urzędu. Ogródki nie są własnością mieszkańców mieszkających na parterze, ani mieszkających w danym pionie, są własnością wszystkich właścicieli. Jeśli ogródek jest ogrodzony to właściciel mieszkania zobowiązany jest o niego dbać, a jeśli nie chce o niego dbać to inny właściciel może przejąć i dbać. A jeśli nikt nie chce dbać to trzeba zdjąć ogrodzenie i Spółdzielnia będzie kosić.
Nie będzie ogródków to będą ugory do wyprowadzania kotów i psób. Wszystko będzie obsrane i swojskie zapachy.
Do Realista ,, ciebie chyba porąbało że musimy się dożucac do ogródka a oni mają bramkę która jest zamknięta na klucz oczym ty piszesz c łowieku