Na trop nielegalnej produkcji alkoholu nieopodal Gródka wpadli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Białegostoku. Mundurowi weszli na posesję, na której działała bimbrownia, zaskakując 35-latka ładującego do samochodu butelki z bimbrem.
W stodole znajdującej się na terenie skontrolowanego gospodarstwa funkcjonariusze zabezpieczyli dwie kompletne linie służące do produkcji alkoholu, składające się m.in. z pieców i kolumn destylacyjnych.
Podczas akcji przejęto w sumie blisko 3 tys. litrów bimbru o mocy od 20 do 50 procent.
Gdyby zarekwirowany alkohol trafił do sprzedaży, budżet państwa straciłby blisko 100 tys. zł.
Przeciwko 35-latkowi zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Za posiadanie i produkcję nielegalnego alkoholu mężczyzna odpowie przed sądem.
podkom. Maciej Czarnecki
Oficer prasowy podlaskiej KAS
Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku
czwartek, 2 maja 2024
czwartek, 2 maja 2024
Ajjjjjj szkoda ...Takiego dobrego towaru.
Smakowity był.
Brawo, alkohol to zguba ludzkości.
Szkoda ale trzymam kciuki że da radę się podnieść po tej wpadce .Powinien dostać nagrodę że robi dobry produkt
Piłem w tej stodole jest super
cóż za strata tyle dobroci i ciężkiej pracy na marne :(
no i smutek
Toć to na własny użytek
Żona pujdzie do prezydenta i będzie dobrze może medal dostanie
To powinno być legalne w Hiszpanii czy Franci masz np. swój sad to zamawiasz firmę ze sprzętem i z twego zacieru pędzą ci na twój użytek, sobie pobierają za usługę 10% tego co nakapie. Polska to głupi kraj zamykają ,ścigają i zakazują . Dajcie ludziom wolność , niech se pędzi skoro ma zbyt niech zapłaci przykładowo te 6% podatku i niech robi to co mu sprawia przyjemność. Jemu na chwałę a ludziom na pożytek.