piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 4 komentarzy
  • 12122 wyświetleń

Zabawy dawniej i dziś

Świat wciąż się zmienia i idzie naprzód. Współczesne dzieci wychowują się w cyfrowym, pełnym technologii świecie. Konkurencją dla bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami są telewizory, tablety, komputery i komórki. Gdzie podziały się podwórka pełne roześmianych małych istot?

Psychologowie twierdzą, że sekretem dobrej zabawy nie są same zabawki, ale wyobraźnia dziecka! Dodrze wiedzą o tym starsze pokolenia. Mniej zabawek na pólkach sklepowych nie oznaczało gorszej zabawy - znane były dziesiątki gier zespołowych często z wykorzystaniem przedmiotów znalezionych na podwórku. Dzieci organizowały sobie czas, często budowały domki na drzewie, konstruowały latawce, bawiły się w chowanego, podchody, skakały na skakance, grały w gumę, w klasy. Popularne były zabawy tematyczne np. w Indian, w sklep, w gotowanie a podczas złej pogody pod dachem grano w gry planszowe, domino, bierki, pchełki czy warcaby.

Teraz rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Dzisiejsza oferta producentów zabawek przyprawia nas o zawrót głowy, dzieci zasypywane są stosami mówiących lalek, zdalnie sterowanych samochodów, kolejek elektrycznych, figurek znanych z reklam bohaterów. Wiele z nich, choć są też ważne, nie nadaje się do kreatywnej zabawy, dziecko może tylko biernie obserwować.

Aktywność dzieci przeniosła się z podwórka do domu przed monitor komputera i telewizora. Dzieci dorastające w czasach szybkiego rozwoju technologii w większości nie są zainteresowane przebywaniem na świeżym powietrzu. O wiele lepiej czują się na kanapie przed odbiornikiem lub zamknięte we własnym pokoju, surfując po sieci czy wysyłając smsy.

Powstała jednak gra wymagająca sporo chodzenia, może to krok ku dobrej zmianie :). Od niedawna trwa szaleństwo "Pokemon Go". W mieście można spotkać ludzi w różnym wieku, którzy chodzą wpatrzeni w telefon i łapią Pokemony. Wystarczy zainstalować aplikację, określić swoją postać, nadać jej nick i można ruszać w miasto. Gra opiera się na mapach Google, zaznacza lokalizację gracza i wskazuje miejsca gry. Dzięki wykorzystaniu technologii rzeczywistości rozszerzonej, gracz wyposażony w smartfon z kamerą ma możliwość „chwytania” Pokemonów, pojawiających się na ekranie.

Porównując współczesne zabawy z zabawami naszych rodziców lub dziadków pokusić się możemy o stwierdzenie, że niegdyś dzieci bawiły się przede wszystkim "w coś", a dzisiaj bawią się raczej "czymś". Młodzi XXI wieku o wiele sprawniej wykorzystają klawiaturę i monitor niż np. piłkę na boisku. Padają stwierdzenia, iż rośnie nam pokolenie sprawnego kciuka i niesprawnego ciała. Gdybyśmy zabrali na dzień czy dwa omawiane zdobycze cywilizacji, prawdopodobnie dzieci nie wiedziałyby co ze sobą począć...


e-Grajewo.pl

 

czwartek, 28 marca 2024

Kronika policyjna

Komentarze (4)

Świat idzie z postępem,czy oby w dobrą stronę.

Otóż cała smutna prawda...

Już nie demonizujmy i nie przesadzajmy. Zdjęcia z placów zabaw jestem pewna nie zostały zrobione jednego dnia. Ktoś kto napisał ten artykuł jest czarnowidzem i zdjęcia z placów są " pod siebie" czyli pod ten artykuł. Plac zabaw w okolicach mojego bloku jest przeważnie aż zatłoczony. Pory dnia jak powrót rodziców z pracy powoduje to że dzieci faktycznie nie ma na placu bo jedzą obiad a po drugie zobaczycie co będzie działo się za 20 lat. Jak nasze dzieci będą z sentymentem wspominać swoje dzieciństwo tak jak my swoje i nie róbmy dzieciństwa swoich dzieci koszmaru bo jeszcze uwierzą. Fatalny artykuł. A kiedyś to a kiedyś tamto. A dzisiaj żyjemy my i mamy takie realia a nie inne i tylko się cieszyć a nie wiecznie narzekać.

w mojej okolicy jest dużo placów zabaw a na nich bawi się tam bardzo mało dzieci zazwyczaj te młodsze.starsze wolą spędzać czas przed komputerem itp.a jak my byliśmy w ich wieku to dla nas liczyły się tylko zabawy na podwórku bawiliśmy się nawet patykami

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.