piątek, 19 kwietnia 2024

Szczuczyn

  • 8 komentarzy
  • 8381 wyświetleń

Święto Zmarłych w Szczuczynie


WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY         
    

      Każdego roku, pierwszego listopada, Kościół uroczyście wspomina tych, którzy już zostali zbawieni – "wszystkich świętych". Natomiast drugiego dnia listopada Kościół modli się za wszystkich zmarłych. O ile Wszystkich Świętych jest dniem bardzo radosnym, to Dzień Zaduszny, związany dawniej z pogańskim świętem Dziadów, skłania nas do refleksji nad przemijaniem naszego życia i dążeniem do świętości. W tym czasie, choć najczęściej w dniu Wszystkich Świętych, składamy kwiaty na grobach bliskich, bohaterów wojennych, zasłużonych w transformacjach politycznych i osób publicznych. Zapalamy znicze, a przede wszystkim uczestniczymy w mszach przeznaczonych za zmarłych. Te chwile są niczym innym jak zadumą i świętem rodzaju ludzkiego. Dla ludzi współczesnego świata wspomniane formy obrzędowe są tak dobrze znane, że nie ma konieczności, żeby je wciąż od nowa interpretować.

     Szczuczyn, który prawa miejskie uzyskał w 1692 roku, położony jest w dolinie rzeki Wissa (dopływ rz. Biebrzy). Przez miasto przebiega droga nr 61: Warszawa, Ostrołęka, Łomża, Grajewo, Augustów, która w historii państwa, rejonu i miasta miała duże znaczenie nie tylko w komunikacji handlowej. Jako miasto powiatowe do roku 1918 było prężnym ośrodkiem handlowym.

     Pomijając zaimprowizowany w latach historycznej potrzeby cmentarz turecki, który uległ szybkiej likwidacji i zapomnieniu, do II w. św. w Szczuczynie istniały cztery czynne cmentarze: rzymskokatolicki i ewangelicko-augsburski z XIX w. (pomiędzy drogami do Łomży i Niedźwiadnej), prawosławny (po prawej stronie drogi do Niedźwiadnej, w rejonie Targowicy Miejskiej) i żydowski kirkut z rytualnym domem przedpogrzebowym z 1874 roku przy ul. Grunwaldzkiej 6A (przy drodze do Skaj), otoczony był  murowanym parkanem. Dom przedpogrzebowy miał wydzieloną część mieszkalną dla strażnika i grabarza oraz bramę z łukiem po środku budynku dla wjazdu karawanu. We wrześniu 1939 roku niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły dewastację cmentarza. Po utworzeniu przez Niemców podczas II w. św. w rejonie ul. Krzywej getta, w latach 1941/42 przetrzymywano w nim ok. 2 tys. Żydów, z których większość zamordowano. Pozostałych, przed likwidacją getta 02.11.1942 roku, Niemcy wywieźli do byłego hitlerowskiego, przejściowego obozu jenieckiego w Boguszach. Stamtąd do Auschwitz i Treblinki.
 
     Na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, położonym za zachodnią bramą cmentarza rzymskokatolickiego, spoczywają zwłoki ostatniego w Szczuczynie pastora pełniącego obowiązki duszpasterskie w parafii i jego rodziny.

    Na cmentarzu rzymskokatolickim zachowały się do dziś groby pojedyncze i zbiorowe osób walczących o rzeczywiście wolną Polskę, jak też właściciele szczuczyńskich dóbr, nauczyciele, lekarze, księża, zakonnice, ludzie sławni, Sybiracy, ofiary wojny i im podobni.
 
- 1863 rok, grób zbiorowy trzech nieznanych powstańców styczniowych 1863 roku.
- 1887 rok, grób pojedynczy podpułkownika Pawła Czyhiryna, kawalera orderów z okresu powstania styczniowego. Zmarł 17.01.1887 r.
- 1920 rok, grób pojedynczy posterunkowego polskiej Policji Państwowej w Szczuczynie Emila Montey. Zginął w walce z bolszewikami 27. 07.1920 r.
- 1939 rok, grób indywidualny nieznanego żołnierza Wojska Polskiego, poległego w kampanii wrześniowej.
- 1941 rok, grób zbiorowy 17 żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w walce z Niemcami w czerwcu 1941 roku.
- 1941 rok, mogiła zbiorowa o spornej liczbie ludności żydowskiej, zamordowanej przez Niemców. Oryginalna tablica memoratywna na lastrykowej płycie posiada wyryte słowa:
"W tym miejscu w m-cu sierpniu 1941 r. faszyści bestialsko zamordowali 600 osób narodowości żydowskiej. Cześć ich pamięci.” Natomiast podrzucona pod obelisk płyta w 2012 roku przedstawia: "27.06.1941 roku w Szczuczynie zostało zamordowanych około trzystu żydowskich mieszkańców. Zbrodni dokonali polscy współbracia – sąsiedzi.”
Trudno przebić się prawdzie przez czarną legendę historii. 
- 1944 rok, grób pojedynczy żołnierza AK rotmistrza Wiktora Konopko ur. w Szczuczynie przy ul. Wąsoskiej 10. Od 21.09.2013 imię rotmistrza nosi Jednostka Strzelecka 1011 Związku Strzeleckiego "Strzelec” w Grajewie.
- 1945 rok, grób zbiorowy o nieznanej dokładnej ilości i tożsamości pochowanych osób. Zginęli na rynku w dniu targowym w Szczuczynie (Plac Tysiąclecia od 1954) podczas bombardowania miasta przez sowietów w dniu 12.01.1945 roku.
 - 1945 rok, grób pojedynczy Daniela Stodolskiego ur. w 1921 roku. Żołnierz Wojska Polskiego zginął przy powojennym rozminowywaniu terenów w okolicach Szczuczyna.

      Cmentarz, to panteon chwały, gdzie przemijanie przestaje być kością niezgody. Wcześniej jednak myśląc o śmierci, boimy się nie tyle jej samej, co wejścia w wymiar nieznany. Jest to zwykły lęk przed unicestwieniem na zawsze. Świadczy to o tym, że jest w nas chęć życia wiecznego. Jeśli tak, to życie na ziemi powinno być przykładne na tyle, żeby pozostawić tu pozytywne wspomnienia, a po śmierci trwać szczęśliwie w innej, nieznanej nam przestrzeni. Cmentarz wszystkich jednoczy i tu jak nigdzie, brak jest podziału. To zjednoczenie wiodło poprzedników i ich następców trzema odcinkami trwania: okresu embrionalnego, życia świadomego i domniemanej wieczności. Na cmentarz mogą, chcą i pragną przychodzić ludzie różnych opcji. Przychodzą tu z miłości, westchnień do więzów rodzinnych, szacunku do wspomnień odwiedzanych osób i miejsc. Wszystkich jednoczy uogólniona duma z pochodzenia - gatunku homo sapiens.

     Robiąc zdjęcia szczuczyńskiego cmentarza, spotkałem jeszcze o godzinie 23.00 dużo młodzieży, porozumiewającej się szeptem, podczas przechodzenia krętymi ścieżkami pośród grobów. Na mogiły rozrzucone po różnego typu nekropoliach, przyjeżdżają rodziny z Warszawy, Krakowa, Szczecina, Lublina, etc., aby tu poddać się refleksjom. Czemu rozstaliśmy się tak szybko? Dlaczego wędrówka Twoja trwała zaskakująco krótko? Dlaczego dłużej nie dano nam chodzić pod rękę, tulić w ramionach nasz ból lub śmiać się ze szczęścia przez łzy szczerze i głośno?
Odszedłeś, odeszłaś, nie wrócisz!? I tu, wchodzimy w tajemnice wiary…Resztę dopisze czas nieznanymi nam wersami…
 
     Patrząc na szczuczyńskie bardzo stare mogiły cieszymy się, że ktoś o nie dba, że przed niektórymi wystawione są warty honorowe, oddawana jest im należna cześć. Przy symbolicznym grobie Sybiraków wartę wystawiło Publiczne Gimnazjum w Szczuczynie. Przed grobem trzech Powstańców Styczniowych wartę pełnili uczniowie Zespołu Szkół w Szczuczynie, zrzeszeni w Związku Piłsudczyków RP. Mogiłę wiecznej chwały, Piłsudczycy objęli swoją troską i wdzięcznym patronatem. Związek Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej w Zespole Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Szczuczynie powstał w grudniu 2012 roku. Prezesem Zarządu Oddziału jest dyrektor ZS Anna Jagusz.   

     Byłoby dobrze pójść za przykładem innych miast oraz sąsiedniego Grajewa i powołać Społeczny Komitet Renowacji Rzymskokatolickiego Cmentarza w Szczuczynie. Niech pomniki ludzkiej chwały, którymi się cieszymy, odzyskają pierwotny blask, aby nimi mogły cieszyć się jeszcze inne pokolenia.

     Jak co roku, podczas Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, w okolicach cmentarza, przy którym zwykle spodziewany jest wzmożony ruch, pracował patrol policyjny. Od godzin rannych funkcjonariusze, jak mogli, tak sterowali ruchem z myślą przewodnią - żeby każdy z nas, który tu przyjechał, mógł powrócić do domu bezpiecznie. Dziękujemy.


     Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski    


środa, 17 kwietnia 2024

Rodzinne Warsztaty String Art

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Wissa Szczuczyn. ZAPROSZENIE NA MECZE!

Komentarze (8)

Ciekawe, cmentarz ewangelicki w Szczuczynie istnieje od XI w .

To, jest to. Dzięki.

Na zdjęciu nr 4. Co to za fotomontaż ..

Martwi mnie brak wzmianki o szczuczyńskiej orkiestrze dętej. Przecież jej gra jest nieodłącznym elementem Dnia Wszystkich Świętych :(

Cmentarz prawosławny został dawno zlikwidowany, żwir wybrany i rozwieziony po całej gminie po co więc to zdjęcie. Jako ciekawostka historyczna, czy miara stosunku władz polskich szczebla lokalnego do miejsca pochówku ludzi innego wyznania?

Wszelkie nietypowe Janki zżera antyludzki stosunek do innych ludzi, a kto jest egoistą, nie ma w nim miłości. Nie znacie życia na obczyźnie, gdzie mieszkają różne opcje. Ja mieszkam już 14 lat w USA, 5956 W. 84 th Street, Burbank, IL. 60768. Na tego rodzaju artykuły tego autora, czekam z utęsknieniem i czytam je po sto razy, choć nigdy się nie wpisuję, bo nie wiem jakich użyć słów żeby nie urazić. To nie tylko tęsknota. Teraz obraziłeś mnie Janie i moich przyjaciół, z którymi mieszkam. Każdy z nich jest innej wiary i szanujemy się wzajemnie.
Dla nas katolików to radość, że szanujemy pamięć i inne wiary. Domyślam się, że autor jest katolikiem i pisze historię obiektywnie, mądrze i dla wszystkich ludzi. Be quiet.

Grażyna, czternaście lat na obczyżnie /dla Ciebie może już nie/ nie zwalnia Ciebie z logicznego myślenia i rozumienia słowa pisanego. Janek z pogardą akcentuje to czego dokonali lokalni włodarze lub przy ich aprobacie, tj. zniszczyli miejsce pochówku dawnych mieszkańców Szczuczyna wyznania prawosławnego. Żwir okazał się cenniejszy od szacunku dla zmarłych. Takie postawy są właśnie niemoralne, bezduszne i nieludzkie. Takie postawy Janek napiętnuje. Wielkie dzięki Janku.

Obserwator, patrz uważnie na to co napisane. W XIX a nie XI w. Zmień ksywę na "GAPA".

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.