W nocy z 20 na 21 sierpnia br., w jednej z miejscowości w gminie Wąsosz, doszło do dużego pożaru budynku na terenie gospodarstwa rolnego. W wyniku zdarzenia padło kilkadziesiąt szt. bydła.
Jak potwierdza zastępca Komendanta PSP w Grajewie kpt. Arkadiusz Lichota - w miejscowości Sulewo - Prusy gm. Wąsosz doszło do pożaru. W godzinach nocnych, prawdopodobnie od wyładowań atmosferycznych, zapaliły się budynki gospodarcze - stodoło - obora, murowana kryta blachą. Poza budynkami spłonęło 30 sztuk bydła oraz 200 bel słomy.
Uratowano mienie znacznej wartości, w tym m.in. sąsiednie zabudowania, maszyny rolnicze i płody rolne. W akcji ratowniczo - gaśniczej trwającej ponad 11 godzin uczestniczyło 11 zastępów - 3 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Grajewa, 3 zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wąsoszu, OSP Ławsk, OSP Żebry, OSP Białaszewo, OSP Szczuczyn i OSP Niećkowo, w sumie 39 strażaków.
fot. PSP Grajewo
wtorek, 7 maja 2024
wtorek, 7 maja 2024
Współczuję . Mam nadzieję że była obora ubezpieczona i bydło w gospodarstwie. Jeśli nie to lipa straszna.
Teraz czas na pomoc ludziom ze strony ludzi i władz.
u kogo to ?
co z ubezpieczenia budynkow jak polecialo tyle krow
Ja też,mam nadzieję że obora była ubezpieczona. Straszna,straszna tragedia.
Nie wiem dlaczego jest napisane, że to piorun trafił w oborę, skoro tamtej nocy nie było żadnej burzy w Sulewie, ani też w okolicach tej miejscowości, nawet nie było zachmurzenia. Dla mnie to wydaje się dziwne...
Jak sie wtedy blyskalo do M.
Była burza, błyski i grzmoty - każda burza jest niebezpieczna i mamy takie skutki!
Straszna tragedia
do M
jak całą noc spałeś i o dupie nie wiedziałeś, to nic dziwnego, że piszesz, że "nawet zachmurzenia nie było", bo było i błyskać też się błyskało dokładnie na SIEDMIORNEJ (czyt. nazwa własna, klin między Żebrami a Wąsoszem nad lasem) - a stamtąd, jak podają podania ustne najstarszych mieszkańców Sulewa wychodzą niebezpieczne burze..............