czwartek, 28 marca 2024

Kultura i rozrywka

  • 4 komentarzy
  • 9376 wyświetleń

Finał WOŚP w Szczuczynie

25.Finał WOŚP w Szczuczynie  

 

    Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, to pierwotnie tylko polska, dziś o zasięgu międzynarodowym, fundacja o charakterze dobroczynnym. W jej logo wpisane jest serce, jako motyw przewodni działalności w zakresie profilaktyki zdrowotnej i ratowania życia chorych, szczególnie dzieci i seniorów.     

Fundacja powstała w roku 1993. Jednym z jej legendarnych założycieli i najbardziej kreatywnych działaczy jest charyzmatyczny Jerzy Owsiak. Głównym rodzajem działalności bardzo pożytecznej akcji jest ogólnopolska impreza rozrywkowo-medialna o charakterze charytatywnym, którą nazwano – Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.  W tym roku grano – "dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom”.

  

    W Szczuczynie, wyjątkowa Orkiestra grała w niedzielę 15.01.2017 r. już po raz 18-ty.  Mieszkańcy miasta i gminy– dobrym sercem otwierali portfele, aby wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dobroczynną imprezę w Szczuczynie zapoczątkowała w 1999 r. ówczesna z-ca dyr. ZS w Szczuczynie, dziś dyr. Anna Jagusz, a zorganizowała ich aż 15. Od trzech lat głównym organizatorem jest dyr. MDK Janusz Marcinkiewicz, którego w coraz większym zakresie i prawie pod każdym względem wspiera Urząd Miejski.     

Od 8: 00 aż do 21: 00 prowadzona była kwesta uliczna. Siedemnaście wolontariuszek z Publicznego Gimnazjum i Szkół Podstawowych, już od października 2016 deklarowały wolę współpracy w szczuczyńskim Finale WOŚP. W niedzielę, uzbrojone w identyfikatory i puszki kwestarskie, stały w wyznaczonych punktach miasta na wymarzonej służbie: Elwira Borawska, Magdalena Józwik, Emilia Karwowska, Michalina Konopka, Wiktoria Korbut, Julia Krystowczyk, Joanna Kryszczyńska, Weronika Motycka, Klaudia Sitek, Weronika Sulewska, Katarzyna Sypytkowska, Natalia Witkowska, Julia Wróblewska, Anna Wysocka, Julia Zalewska, Natalia Zalewska i Amanda Zaorska.  

– Niektóre z nas – mówiła nieco wyziębiona wolontariuszka– kwestują w WOŚP, po raz kolejny i są bardzo zadowolone. Wierzę w to, że nasza praca to istotna pomoc dla innych, a jednocześnie jest ona inwestycją we własną przyszłość.  Prędzej czy później każda z nas może z tego skorzystać.   

– O 7: 30 zadzwonił budzik! Za chwilę byłam na nogach. Coś tam zjadłam, chwyciłam puszkę, identyfikator i już byłam w zespole sprawnym do zbiórki pieniężnej – powiedziała wolontariuszka.    

– Otrzymałam sześć SMS-ów od koleżanek, kolegów, ale najmilszy był od rodziców. Piszą, że są dumni ze mnie, że uczestniczę w wolontariacie – mówiła ochotniczka, dumna ze swojego posłannictwa.

 

    O godz. 14: 00 od strony Grajewa zaatakowały Szczuczyn trzy motoparolotnie z pilotami, jak bogami siedzącymi w kokpicie (fotelu). Kolorowe ptaki wzbudziły u widzów zainteresowanie i podziw kaskaderskimi, zapierającymi dech w piersiach wyczynami „grajewskich sił powietrznych”. W czasie zwinnych akrobacji w korkociągach, pętlach i spiralach silniki wyły nad miastem, a widzowie nie tylko przed ratuszem, ale i wybiegający z domów, i wypatrujący przez okna obserwowali ich aż do lądowania. Na pewno świszczący wiatr w uszach i delektowanie się krajobrazami pod aerodynamicznymi, miękkimi płatami nośnymi nie sprowadziły pilotów do Szczuczyna. Docelowym miejscem Przyjaciół był szczuczyński WOŚP, gdzie po wylądowaniu dokonali równie profesjonalnego pokazu swojego sprzętu. Władcami przestrzeni powietrznych nad Szczuczynem, w ich karkołomnych ewolucjach, kierował p. Karol Szymanowski, znany, bardzo miły i zasłużony dla całego rejonu pilot, pasjonat motolotni i fotograf zaskakujących zdjęć nieosiągalnych przez chodzących po ziemi.   

Od godz. 15-tej z podziwem dla wielu i radością dla zdecydowanych była jazda autentycznym samochodem rajdowym z czołowym polskim zawodnikiem Radosławem Typą. Również z zaciekawieniem oglądano i praktykowano jazdę na trolejach, małych kółkach zainstalowanych zamiast tylnych kół samochodu. Troleje umożliwiały imitowanie jazdy po lodzie z kontrolowanym poślizgiem. Atrakcjami budzącymi niezatarte emocje były przejazdy po mieście i akrobacje na apelowym placu ul. Kościelnej.      

Po inauguracji imprezy przed szczuczyńskim ratuszem o godz. 16-tej, słuchaczy zauroczyły występy Orkiestry Dętej OSP Szczuczyn, muzyczne i taneczne występy uczniów ze szkół oraz z MDK zarówno zespołów dziecięcych jak i młodzieżowych. Zespoły dawały „czadu” do maksimum możliwości. A wszyscy grali genialnie, świadomi, że uczestniczą w profesjonalnej, bo – Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy!

Od 17-tej trwały licytacje! Na aukcjach wystawiono wiele ciekawych gadżetów i atrakcji oferowanych przez znane instytucje, firmy lub osoby. Wszystko to oferowali darczyńcy z myślą o celu głównym 25. Finału.      

Z ogromną wolą walki, kto da więcej na ratowanie polskich dzieci i seniorów, udzielił narracji o silnej ekspresji –burmistrz Artur Kuczyński –modyfikując świadomie zachowanie, sposób myślenia i odczuwania. Licytowano: przedmioty przekazane przez posła Mieczysława K. Baszko, marszałka Stefana Krajewskiego, książkę „Archiwum Polskiego Rocka 1961-2016” z autografem Jerzego Owsiaka, jazdę czteronapędowym autem wyścigowym z kierowcą rajdowym Radosławem Typą, przejazd autem na trolejach, przedmiot (niespodzianka) oferowany przez Burmistrza Szczuczyna. Ponadto wykonanie paznokci hybrydowych w Gabinecie Kosmetycznym „Exclusive” Anny Zyskowskiej. Przedłużenie rzęs w salonie Pani Anny Zyskowskiej. Usługę fryzjerską w salonie Pani Katarzyny Dudek. Przegląd i lakowanie zębów w Gabinecie Stomatologicznym Sylwii Kowalewskiej i Anny Przyborowskiej „Dentland” w Szczuczynie. Usługę zmiany opon na letnie w zakładzie Daniela Dembińskiego. Usługę u Karola Dembińskiego Posadzki Przemysłowe, usługę w salonie Fryzjersko-Kosmetycznym „Bjuti” Krystyny Chomicz, Tomasza Gałązki Caffe Park. Marek Konopka – przegląd klimatyzacji w zakładzie „Automarex”. Tomasz Juszkiewicz – Spółdzielnia Inwalidów zestaw produktów firmy „SPiNS”. Okazjonalny tort Piotra Kurzątkowskiego. Obiad u Sylwii Korbut w „Bistro Cappuccino i Caffe Park. Przegląd zawieszenia samochodu osobowego w warsztacie mech. Stanisława Sokołowskiego w Wólce. Usługi fryzjerskie w salonie Sylwii Zamojskiej sfinansowane przez firmę „Anmar” Anny i Mariusza Wojsław. Warsztaty Terapii Zajęciowej w Szczuczynie. Gadżety ze Szkoły Podstawowej w Szczuczynie. Koszulki z nadrukami logo „Zlotu Przyjaciół Szczuczyna” i logo Stowarzyszenia „Nasz Szczuczyn”. Pozycje wydawnicze Biblioteki w Szczuczynie. Oraz dary od: Anny i Adama Jagusz, Edyty Orłowskiej, Artura Pupkowskiego i Ewy Grunwald.    

Po licytacjach trwał koncert Zespołu „Łukash”. Zespół, który nieoczekiwanie powstał w 2001 roku i błyskawicznie zdobył uznanie. Dziś jest jednym z czołowych przedstawicieli polskiej muzyki rozrywkowej.

Założyciel i wokalista Łukasz Harasimowicz, który użyczył pseudonimu dla zespołu, śpiewa, komponuje i pisze teksty. Zaczął od: ”Takie są kobiety”, „Tylko Ty”, a potem spadła lawina porywających utworów.   

     Finalnego dnia o godz. 20, po ciężkiej pracy wolontariuszy, sztabu WOŚP, wokalistów, muzyków, tancerzy, szczodrych darczyńców oraz wielotygodniowej pracy i wydatków przez organizatorów i współtwórców 25. edycji WOŚP uniosło się tradycyjne „Światełko do Nieba”. Wszyscy, którym bliskie są idee Fundacji zapalając nawet symboliczną zapałkę skłonni byli i zapewne są, prosić Boga, żeby to, co człowiek czyni dla innych, służyło dobru ogólnemu bez cienia ograniczeń i bez obcych zagrożeń.     

Skierowane w 2017 roku ze Szczuczyna „Światełko do nieba”, wieńczące spontaniczne datki serc, oznajmiło zakończenie tworzenia funduszu na wsparcie leczenia dzieci oraz pomoc dla osób starszych.

Huki i blaski oraz konfiguracja pięknych, dotychczas nie oglądanych u nas fajerwerków, które od lat towarzyszą radości żywiołowej ogólnopolskiej pomocy, rozbłysły nad Szczuczynem zwiastując dobrą nadzieję oczekującym na pomoc.    

A kiedy światła już doleciały do nieba i łuna nad miastem wygasła, królowanie nad Szczuczynem w swoje ręce wziął Zespół Muzyczny „Cover Tone”.    

Fundacja, to szlachetna misja, bogata w naszą, polską demokrację! Ona, jak żadna inna, powinna zjednoczyć Polaków w dążeniu do wzajemnego ratowania i przeciwstawiania się destrukcyjnej, wrogiej przekorze. W końcu, jest to misja społeczna, której beneficjentami są dzieci, jako rodzinny i polski skarb narodowy oraz spracowani i wykorzystani przez życie –seniorzy.

Janusz Marcinkiewicz – długoletni dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Szczuczynie oraz Radny Powiatu Grajewskiego od trzech lat jest organizatorem i jednym z wolontariuszy WOŚP. Dzięki jego sugestiom i energicznym działaniom Zakład Opiekuńczo Leczniczy w Szczuczynie otrzymał pomoc z Fundacji WOŚP.

Finał WOŚP to nie tylko jednodniowa zbiórka publiczna, ale i pożyteczna, styczniowa „zadyma”.  

Po raz 25-ty Orkiestra pomogła, niezaradnym. Małym, bo jeszcze nie mogą samodzielnie zagrać walca wiedeńskiego i starym, bo już nie potrafią wspiąć się na Mount Everest.    

Szef Sztabu WOŚP w Szczuczynie i członkowie komisji odpowiedzialnej za przeliczenie pieniędzy zebranych podczas Finału w aukcji na rzecz filantropijnej fundacji Jurka Owsiaka w 2017 r., potwierdzili zebraną kwotę 11 618,53 zł. W tym ok. 5 tysięcy pochodzi z kwesty i ponad 4,5 tysiąca z licytacji, a 1600 zł zebrał kierowca rajdowy Radosław Typa. Wnioskować trzeba, że Orkiestra – ta Wielka – grała na wyjątkowym instrumencie, które pospolicie nazywamy – sercem!    

Zatem, pozwólmy niech WOŚP gra i gra aż do rzeczywistego końca świata!  

 

Punktem kulminacyjnym na scenie przed szczuczyńskim Ratuszem była licytacja, podczas której książkę „Archiwum Polskiego Rocka 1961-2016” z wyjątkowym autografem Jerzego Owsiaka i certyfikatem autentyczności – kupiono aż za 1800 zł. Książkę kupił p. Krzysztof Wysocki – dyrektor WPK w Szczuczynie. To był rekord daru serca nie tylko w 25. WOŚP, ale i w kontekście lat poprzednich.

Nad bezpieczeństwem uczestników WOŚP czuwali Piłsudczycy z Z S w Szczuczynie oraz druhowie z OSP z Gminy Szczuczyn: Danowo, Bęćkowo, Bzury, Brzeźnio, Niećkowo, Niedźwiadna i Szczuczyn.

Przepiękny pokaz pirotechniczny, symbolizujący tzw. ŚWIATEŁKO DO NIEBA, wykonała firma RG LIDER z Białegostoku. Scenę z oświetleniem i nagłośnieniem przygotowała firma ARBAS Arkadiusza Grelocha z Pisza.

Organizatorzy dziękując wszystkim uczestnikom za hojność w finałowej akcji, zapewnili im pachnącą wędzonym boczkiem i majerankiem żołnierską grochówkę przygotowaną przez Zespół Szkół w Niećkowie, ze składników darowanych przez Michała Jóźwika. Była też gorąca herbatka.

O 21: 00 zakończyła się oficjalna impreza. Wśród jej przyjaciół falował jeszcze najpiękniejszy płomień finalnego ogniska – w ich sercach. Z trzaskiem odrywały się i pędziły w ciemność iskry polskich serc rozjaśniając cel ludzkiego bytu, przyjaźni i braterstwa. Pośród sprzymierzeńców wszelkiej pomocy cichła 25. Wielka Orkiestra, choć jeszcze dyskutowano i spontanicznie podskakiwano z niecodziennej radości.  

  

 

Tekst, zdjęcia i film: Stanisław Orłowski

 

Komentarze (4)

byłam ,jestem mile zaskoczone imprezą,może bedzie tak co roku


Ja nie byłam, a czytając tak piękny, jak zwykle opis i oglądając fotki, szczególnie film, bardzo żałuję, że zostałam w domu. Teraz cały rok muszę czekać.

Gratulacje dla Organizatorów i Uczestników :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.