piątek, 19 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 8 komentarzy
  • 13907 wyświetleń

Właściciel schroniska zatrzymany

19 czerwca br. olsztyńska prokuratura przedstawiła zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami właścicielowi schroniska w Radysach, gm. Biała Piska. Śledczy zapowiedzieli, że skierują do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

Zatrzymanie Zygmunta D. i przedstawienie mu zarzutów to wynik przeszukań i oględzin przeprowadzonych w ostatnich dniach w Radysach. Od środy - w zakrojonych na bezprecedensową skalę - działaniach na terenie schroniska dla bezdomnych zwierząt uczestniczyło czterech prokuratorów, biegły z zakresu weterynarii, 40 policjantów oraz kilkudziesięciu inspektorów i wolontariuszy organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.

Według śledczych, na terenie schroniska znaleziono 10 nieżywych psów, natomiast 70 wymagających leczenia psów zostało odebranych i przekazanych m.in. do klinik weterynaryjnych, bo stan niektórych zwierząt zagrażał ich życiu.

Jak poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie właścicielowi schroniska przedstawiono dwa zarzuty. Pierwszy, że prowadząc działalność gospodarczą w postaci schroniska dla zwierząt - znęcał się nad zwierzętami, działając ze szczególnym okrucieństwem i powodując ich nadmierne cierpienia fizyczne i psychiczne, za co grozi do pięciu lat więzienia. Znęcanie miało polegać na utrzymywaniu psów i kotów w stanie nieleczonej choroby, bez zapewnienia im właściwych warunków bytowania i bez możliwości wykazania zachowań właściwych dla gatunku. Miało do tego dochodzić "w bliżej nieustalonym okresie" przed 17 czerwca, czyli dniem, w którym do schroniska weszli prokuratorzy. Drugi zarzut - posiadania amunicji bez zezwolenia (u mężczyzny znaleziono ponad 200 sztuk amunicji).

Działania przeprowadzone w tym tygodniu przez śledczych mają związek ze śledztwem wszczętym w kwietniu przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Północ w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, tj. warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii poprzez niewłaściwe sprawowanie kontroli nadzoru weterynaryjnego nad schroniskiem dla zwierząt w Radysach. Zawiadomienia o przestępstwie złożyło szereg stowarzyszeń ochrony praw zwierząt.

Podczas oględzin w schronisku dokonano inwentaryzacji psów i sprawdzano ich stan zdrowia oraz to, czy liczba zwierząt jest zgodna z dokumentacją. Przeprowadzono też prace odkrywkowe, gdyż - według śledczych - istniało podejrzenie, że na terenie schroniska były grzebane psy, jednak niczego nie odnaleziono.

W przeszłości prokuratury rejonowe w okręgu olsztyńskim prowadziły w związku z tym schroniskiem postępowania sprawdzające w kierunku znęcania się nad zwierzętami, ale kończyły się one odmową wszczęcia lub umorzeniem. 

Umowy ze schroniskiem w Radysach na odławianie bezdomnych zwierząt i opiekę nad nimi ma wiele podlaskich samorządów (PAP).

 

Komentarze (8)

Masakra co za bydlę nie człowiek.Kasę to dobrze brać ale opieki zero .Dobrze że w końcu ktoś pomyślał o tych robakach.Takiego właściciela sama bym za .


Powiesila

Bardzo dobrze niech wezmą się za wszystkie schroniska ja nie mówię że wszędzie jest tak jak w Radysach ale gdyby były kontrole nie zapowiedziane i częściej to by było supet

Oby zgnił w piekle. Tyle niewinnych zwierząt, cierpienia, bólu... Niech się wezmą za całą mafię, która to wspierała!

Bestie, nie ludzie. Takich sama bym zatlukła, przemełła ,a mięso wyrzuciła wilkom, z nadzieją że wilki od potworów sie niczym nie zarażą. Przynajmniej taki byłby z nich pożytek, gdyż innego nie dostrzegam. Powinni zwrócić wszytkie pieniądze, które pobrali przez wszystkie lata istnienia schroniska. Od lat każdy wiedział, jakie są w nim warunki i jak traktowane są zwierzęta, ale nikt niczego nie zrobił, aby zlikwidować to miejsce kaźni dla zwierząt.

Dobrze dac takiemu takie warunki jak on dał tym robakiem. Raz na jakiś czas miskę z karmą i miskę wody i 10 lat i sprzątanie boksow

Co za typ.Do czego była jemu tą amunicją.Jak tacy ludzie dostają zgodę na prowadzenie schroniska.Liczy się zysk a nie zwierzak który czuję tak jak i my.Odpwiedzialnosc też powinien ponieść weterynarz który to widział i zero reakcji
Zakazać wykonywania tego zawodu i niech wpłacić pieniądze dla tych co teraz opiekują się tymi zwierzętami

Winny n ie tylko właściciel , ale tez urzędnicy co podpisywali z wyrodnialcem umowy. Dobrze wiedzieli co tam sie dziej, skazywali psy na smierć

Dodam, że Mis i Mirek mają w 100 %- ach rację. Oprócz bezpośrednich zwyrodnialców także urzędnicy i lekarze weterynarii znający problem schroniska, są winni !!! Weterynarze sprawujący opiekę medyczną powinni mieć odebrane zezwolenia wykonywania zawodu ( nie pojmuję jak człowiek , który ma ratować zwierzę patrzy obojętnie na jego cierpienie!). Urzędnicy powinni ponieść duże konsekwencje i powinno odebrać się im prawo podejmowania decyzji w sprawie zwierząt. Wszyscy więc powinni zostać bardzo surowo ukarani. Dodam, że brzydzę się takimi ludźmi i nie chcę mieć z takimi do czynienia.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.