Wiadomości

  • 21 komentarzy
  • 10593 wyświetleń

Wieści z Rajgrodu

W plebiscycie Polskiej Organizacji Turystycznej na najlepsze miejscowości wypoczynkowe i rekreacyjne w województwie podlaskim drugie miejsce zajął Rajgród, pokonując Augustów, Białowieżę i Wigry. W trwającej przez 2 tygodnie sondzie internetowej bezkonkurencyjny okazał się Goniądz.

Atuty Rajgrodu:

Największym atutem miejscowości, są wody otaczającego go jeziora. Długa, ponad 50 - kilometrowa linia brzegowa zapewnia świetne warunki zarówno do plażowania, spacerowania, jak i wędkowania. Złowić tu można m.in. szczupaki, miętusy i sielawy. Jest to również raj dla żeglarzy czy kajakarzy — osiągalna długość jednego odcinka to nawet 12 km z przeważającym wiatrem północno — zachodnim. Oczywiście atrakcje znajdziemy nie tylko na wodzie, ale tez na lądzie. Dostępnych jest kilka szlaków pieszych i rowerowych, w tym trasa biegnąca dookoła jeziora zapewniająca wspaniałe widoki, ciekawe zabytki a przy sprzyjającej pogodzie możliwość kąpieli w wodzie. W mieście funkcjonuje dobrze rozwinięta baza noclegowa — od hoteli po pola namiotowe. Rajgród to idealne miejsce na spokojny wypoczynek z dala od zgiełku miast - czytamy w zgłoszeniu.

W sondażu portalu polska.travel na jedno z pięciu atrakcyjnych turystycznie miejsc województwa podlaskiego internauci głosowali na miejscowości bardziej lub mniej znane, będące świetną propozycją na udany urlop, jak i weekendowy wyjazd.

 

Komentarze (21)

brawo ,wreszcie docenione zostaly nasze piekne okolice moze wreszcie zacznie .....zyc nasze miasteczko jak roniez i my,dziekujemy dla wszystkich ktorzy docenili nasz region ,jestesmy dumni i zachwyceni ,czekamy na dalsze realizowanie pomyslow dla r Rajgrodu i jego mieszkancom,

Z tymi świetnymi warunkami dla wędkarzy to ostre przegięcie...

Jest i druga strona medalu,oczywiście cieszy mnie ten prestiż jaki spotkał miasto Rajgród,ale my właściciele działek w okolicy Rajgrodu też chcemy mieć jakieś prawa i przyjemności z posiadania owych działek,tymczasem nie możemy nic,nawet zwykłej altanki pobudować ,Rajgród ma 50 metrów od linii brzegowej,a my 100 ,(a gmina ta sama ) co uniemożliwia nam wszelkie inwestycje na swoich działkach. Mamy XXI wiek,a u nas czas się zatrzymał chyba na średniowieczu .Zróbcie w końcu coś z tym,bo lata lecą ,my się starzejemy i z roku na rok nic nam się nie ułatwia,tylko kłody pod nogi :( Goście ,którzy nas odwiedzają ,dziwią się i nie mogą uwierzyć,w taki stan rzeczy ,w innych częściach kraju też są piękne jeziora i tereny,ale tam widać ,że mają dobrego gospodarza,który pomaga ,a nie działa przeciwko ludziom :(

Jezioro, tereny przepiekne. Nigdzie nie ma tak jak nad rajgrodzkim jeziorem.

Z tym, ze pan Haraburda (dzierzawca jeziora) poprzeciągał siatami cale jezioro. Nie ma tam juz ryb. Nie zlapiesz juz takich ryb jak kiedys. Teraz cos z lapac jest w ogole ciezko. Tragedia jedna wielka.

Zgadzam się z wędkarzem. Rabunkowa gospodarka na akwenie doprowadziła do frustracji miejscowych wędkarzy. Przyjezdni mogą podziwiać tylko widoki i zastanawiać się gdzie podziały się ryby. Podejrzewam, że gdyby nie bezrybie wielu turystów wróciłoby z chęcią w nasze okolice. Namawiam odpowiednie władze do przyjrzenia się destruktywnej działalności dzierżawcy na jeziorze Rajgrodzkim.

a ja chetnie bym sielawy polowil

nie przegiecie, a slabej baletnicy to przeszkadza nawet rabek u spodnicy... :)

Bzdury- o jakich połowach ryb pisze autor zachwalający Rajgród.Jakie miętusy a tym bardziej sielawa.Czy reklamujący to miasto wie o tym ,że jezioro rajgrodzkiej jest już przełowione i w niedługim czasie będzie całkowite bezrybie?czy autor reklamujący rybostan wie,że rybę tzw.SIELAWĘ złowić tylko można w siatkę?Dopuki jezioro to będzie w dzierżawię doputy o rybkach na wędkę można zapomnieć.Jedyny atut aby tu przyjechać to jest tylko życzliwość mieszkańców Rajgrodu i i okolice wokół jak i samo jezioro.Dla wędkarzy nie polecam niech sukają ciekawszych i komercyjnych gdzie można jescze coś konkretnego złowić.

Ze złowieniem ryb sielawy i miętusa to lipa do kwadratu brak znajomości tematu, a szczupaka też się nie złowi jezioro jest wygrabione przez dzierżawcę a zarybianie to w papierach, gospodarka rabunkowa i to fakt, trzeba pisać prawdę a nie lipę.

Miasteczko ładne , szkoda że z dnia na dzień staje się miastem emerytów i rencistów

do arek , nie wiem czy wiesz ale sielawkę na wędkę to raczej nie złowisz :D

Bzdury- o jakich połowach ryb pisze autor zachwalający Rajgród.Jakie miętusy a tym bardziej sielawa.Czy reklamujący to miasto wie o tym ,że jezioro rajgrodzkiej jest już przełowione i w niedługim czasie będzie całkowite bezrybie?czy autor reklamujący rybostan wie,że rybę tzw.SIELAWĘ złowić tylko można w siatkę?Dopuki jezioro to będzie w dzierżawię doputy o rybkach na wędkę można zapomnieć.Jedyny atut aby tu przyjechać to jest tylko życzliwość mieszkańców Rajgrodu i i okolice wokół jak i samo jezioro.Dla wędkarzy nie polecam niech sukają ciekawszych i komercyjnych gdzie można jescze coś konkretnego złowić.

Nie pochodzę z Podlasia, mieszkam w Rajgrodzie. Nie mogę uwierzyć, jak miejscowość z takim potencjałem może być tak zapuszczona. Władze wykazują taką nieporadność, że aż boli. Ryb w jeziorze nie ma. Na brzegu nie dzieje się prawie nic. Ludziom, którzy mają działki do okoła trzeba dać możliwość budowania się i ułatwić maksymalnie rozwój wszelkich usług. Nad jeziorem powinien stanąć kompleks: rekreacyjno-rozrywkowy z poważną infrastrukturą dla żeglarzy (pomosty, zasilanie, odbiór nieczystości). Robić wszystko, żeby istniała możliwość dotarcia kanałami do innych jezior. Znieść absurdalne ograniczenia do 5km dla silników w łodziach. Ale nikt się nie odważy. W czasie kiedy były największe dotacje na takie rzeczy, burmistrz nie zrobił nic.

Jakie tam miasto bedac w latach 90 tylko bojki i rozboje wiecej tam nie zawitam i nie polecam nikomu.

Ludzie tylko narzekacie i bardzo dobrze że linia brzegowa jest 100 m . popatrzcie jakie pozytywne zmiany są w miasteczku chociażby plac zabaw i siłownia . Gratulacje Panie Burmistrzu

Co za idiota pisze ,że można sielawek połowić-chyba tylko u rybaka bo on stawi siaty.Wędkare omijajcie to jezioro szerokim łukiem tak samo i jeż.Dreństwo.Rabunkowa gospodarka rybacka doprowadziła do wyłowienia prawie wszystkich ryb.W dodatku chciwość i zachłannoość dzierżawców weszła już chyba im w krew.

informacja dla przysłowiowych Wędkarzy żeby każdy z was brał po tyle ryb ile pisze w pozwoleniu na pewno było by tez inaczej
ale jak ktoś łapie ryby dla biznesu a nie dla przyjemności to naprawdę trzeba zastanowić się nad tym co się potem wypisuje i opowiada innym ludziom
Pozdrawiam

Rajgród - pierwsze skojarzenie : jezioro i węgorz (był kilkanaście lat temu).
Rajgród - drugie skojarzenie : rada miejska złożona z rolników, która nienawidzi turystów.
Rajgród - trzecie skojarzenie : raj dla wszystkich (może za kilkanaście lat).
Rajgród kolejne skojarzenia zawsze będą o zanikającym stanie ryb w tym jeziorze.
Ale nie trzeba wiele : należy stworzyć koalicję wędkarską, protesty pod UM, który musi wpłynąć na dzierżawców, gdzie jest POWIAT GRAJEWSKI I EŁCKI.
Z turystyki i wędkarstwa można zrobić ogromne źródło dochodu. Takich fanatyków wędkarstwa w Polsce jest wielu. Może trzeba zrobić rozsądną debatę na ten temat Panie BURMISTRZU.Może trzeba powołać społeczną Straż Rybacką czy Wędkarską, może trzeba skutecznie wpłynąć na dzierżawcę. Jestem z tym jeziorem związany od lat, nie jestem jako wędkarz - mięsiarzem. Stosuję zasadę złap i wypuść. Siła oddziaływania PRAWDZIWYCH WĘDKARZY jest ogromna jeśli chcieliby RAZEM współdziałać. Proszę o szeroką debatę panie Burmistrzu. Na początek proszę na swojej stronie internetowej UM założyć kącik wędkarski i go rozpropagować. Tam w najbliższym czasie niech znajdzie się data DEBATY (dobrze przygotowanej) z poszanowaniem zdania wędkarzy, dla których możliwość wędkowania sportowego to DRUGIE ŻYCIE.

Panie BURMISTRZU w RAJGROZIE proszę wypędzić tych dzierżawców jeżiora i w nim ryby.

"wędkarz" piszes,że gdyby każdy wędkarz brał przestrzegał limitu ryb do złowieniu to nie byłoby bezrybia.Wcześniej kiedy jezioro rajgrodzkiej,Dreństwo było pod zarządzaniem PGR tak samo wędkarze łowili ryby,kormorany także no i rybacy z PGR.Prawdopodobnie zarybianie nie odbywało się na papierze,był zapewne jakiś limit ryb jakie mogli odławiać i ryb było pod dostatkiem.Nie było gospodarki rabunkowej jak obecnie.Dlaczego strażnicy PSR wyżywają się na wędkarzach a nie kontrolują rybaków.Tam nie ma limitów do złowienia ryb,Siatki stawiane są na okrągło w które nie ma co już wchodzić.Po co zachwalać jezioro i namawiać turystów wędkarzy reklamując dobre lołowy.Omijać te jeziora z daleka.Jestem wędkarzem i wolę jeździć na jeziora i stawy prywatne-tammożna sobie połowić.Ciekawe na jakiej podstawie otrzymują dzierżawcy licencję na dzierżawienie jezior.Jaki jest harmonogram zarybiania ryb i jakim gatunkiem,jaki
mają limit do odłowienia ryb i jakie obowiązują ich kryteria dotyczące wielkości odłowionych ryb?Są jeziora w Kraju gdzie dzierżawcy potrafią zadbać o to aby ryb starczyło dla wędkarzy i do odłowu przez nich.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.