piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 8 komentarzy
  • 15275 wyświetleń

Sylwestrowa noc

        Policyjne podsumowanie sylwestrowej nocy można by określić mianem spokojnej. Nie obyło się jednak bez tragicznych w skutkach zabaw z fajerwerkami oraz walki o życie starszego mężczyzny.
 Wczoraj przed godziną 14:00 na drodze w rejonie Milewa koło Kolna 44-letni kierowca tico na oblodzonej drodze wpadł w poślizg stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Niestety mężczyzna zginął na miejscu. Tuż przed godzina 23:00 policjanci patrolujący okolice Zabłudowa zauważyli we wsi Sieśki palący się drewniany dom. Mundurowi szybko wbiegli do środka budynku. Jeden z nich wyciągnął na zewnątrz butlę z gazem, która stała w palącej się już kuchni. Kilka minut zwłoki groziło by eksplozją. W międzyczasie drugi policjant zaczął szukać mieszkającego tam samotnie mężczyzny. 80-latek skrył się przed ogniem na strychu domu. Policjant wyprowadził starca z palącego się domu. Mężczyźnie z objawami zaczadzenia lekarze udzielili niezbędnej pomocy. Strażacy, którzy w międzyczasie przyjechali na miejsce zdołali ugasić pożar.  Według wstępnych ustaleń jego przyczyną mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Szczegółowe okoliczności wyjaśnią policjanci z Zabłudowa.

 W sylwestrową noc podlaskiej Policji zgłoszono kilka zdarzeń związanych z fajerwerkami. Jedno z nich zakończyło się poważnym uszkodzeniem ciała. Kilkanaście minut po północy przed restauracją w Ciechanowcu dwóch mężczyzn odpalało petardy. Jedna z nich najprawdopodobniej przewróciła się i wystrzeliła w kierunku obserwujących sztuczne ognie osób. Niefortunnie trafiła w oko stojącego wśród nich mężczyzny. 47- latek trafił do szpitala w Łomży. Mimo wysiłków i starań lekarzy narządu wzroku niestety nie udało się uratować. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia, a także ustalają mężczyzn, którzy odpalali fajerwerki. Tuż po godzinie 2:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach otrzymał informację o petardzie, która wpadła do jednego z mieszkań. Na miejscu okazało się, że odpalona z sąsiedniego bloku raca  wybiła okno w jednym z mieszkań. Żarząca się petarda nadpaliła firankę, stół oraz leżący na nim obrus. Na szczęście nikomu z domowników nic się nie stało.
 W Suwałkach tuż po północy policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę daewoo tico. Za kierownicą auta siedział 14-letni chłopiec nie posiadający prawa jazdy. Funkcjonariusze zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że w wydychanym przez jego powietrzu jest blisko 1.4 promila alkoholu. Chłopiec został przekazany pod baczniejszą opiekę matki. Policjanci ustalają kto dał 14-latkowi kluczyki do auta oraz gdzie i z kim chłopiec pił alkohol. Kilka godzin później mundurowi z Augustowa skontrolowali trzeźwość 19-letniego kierowcy peugeot. Badanie alkomatem wykazało ponad 2.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.

mł.asp. Kamil Tomaszczuk

 

Komentarze (8)

co to za plik???i o co chodzi????czy w Grajewie nie było fajerwerków??i czy współpracownicy srtony nie mogli tego filmowac i pokazac???tylko jakies kilka sekund durnoty???nierozumiem!!!

ja tak samo uwazam...

to chyba oczywiste ze 14-letni chłopiec nie mógł posiadać prawa jazdy ;/;/

u mnie na ulicy bylo 80 osob w 3 domach
i bylo spoko do 6 rano petardy byly heeheheh

Żenująca skakanina naszej wschodniopolskiej społeczności.
pozdrawiam i zachęcam do nauki tańca... a może lepiej nie filmować takich skeczów bo to wstyd dla miasta...

pozdrowienia...

gdzie to bylo nagrywane??w jakim barze??

ja tam w czterech scianach sylwester we dwoje :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.