czwartek, 28 marca 2024

Szczuczyn

  • 10 komentarzy
  • 8952 wyświetleń

"Sybiraczka”


W dniu 25 kwietnia 2018 roku w sali Gimnazjum Publicznego w Szczuczynie odbył się spektakl „Sybiraczka” według wspomnień Jadwigi Solińskiej  - poetki, pisarki, twórczyni ludowej  z Wąsosza, zawartych w książce o tym samym tytule.

W rolę aktorów wcielili się uczniowie Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza z Wąsosza, zaś reżyserami, choreografami, scenografami byli nauczyciele.
 

GALERIA ZDJĘĆ

Premiera spektaklu miała miejsce 26 listopada 2016 roku.
Tekst i foto: Andrzej Szabelski BCK

 

Komentarze (10)

Piękne i mądre przedstawienie. Nawet profesjonalny teatr mógłby je wystawić. Dziękuję za wzruszenia, przeżycia i wiedzę. Wielki szacunek dla organizatorów a w szcególności dla Pani Ewy Zyskowskiej.

Spektakl ''Sybiraczka" zrodził się dzięki luźnym rozmowom i pomysłom dwóch pań mojej żony Kasi i Basi Chrzanowskiej w wakacje 2016r. Chciały upamiętnić bolesną historię ludzi zesłanych na SYBIR na kanwie losów rodziny pani Jadwigi Solińskiej. W trakcie projektu dołączyła do składu pani Wiola Zyskowska. Żmudne, ciężkie i wyczerpujące próby tak dla pań jak i dla dzieci trwały trzy miesiące. należy tu dodać, że ich gro odbywało się po lekcjach, lub na takich zajęciach jak plastyka czy W-F. Priorytetem pań było '' nie zarywać '' najważniejszych przedmiotów. Na uznanie zasługuje też podejście dzieci, którym taki układ nie musiał odpowiadać. Cichymi bohaterami tego dzieła byli rodzice. Ich zaangażowanie przerosło moje najśmielsze wyobrażenia. Pamiętam że ostatni tydzień przed premierą to walka z czasem. Czas to był wtedy '' towar '' mocno deficytowy. Dopinanie szczegółów skończyło się przed północą w przeddzień premiery. Oczywiście rodzice zamknęli salę razem za paniami. Efekt tych trzech miesięcy był porażający. Moim zdaniem to była maestria dzieci- aktorów i pań-reżyserek. Owacje na stojąco, które miałem wrażenie, że się nie skończą mówiły wszystko. To co pokazały dzieci w Szczuczynie tylko to potwierdziło. Oliwka, moja córka Madzia, Ola, Nastka, Paweł, Krzyś, Daniel, Ania, Kinga... przepraszam!!! wszystkie dzieciaki z tego spektaklu JESTEŚCIE WIELKIE !!!! Myślę, że cała GMINA WĄSOSZ jest z WAS dumna. Przede wszystkim z tego, że nie zapomnieliście o przeszłości!!!
P.S. Wielkie podziękowania dla Pani Marii Kryspin.

To te Panie robią wielką kulturę w Wąsoszu, Sybiraczka, zapomniał wspomnieć Pan jeszcze o występach związanych ze świętami Bożego narodzenia, występy dzieciaków w Radziłowie i wiele innych .....
To wszystko dzięki zaangażowaniu Pań Nauczycielek ze Szkoły Podstawowej w Wąsoszu. A gdzie w tym wszystkim jest GOKiS w Wąsoszu czym się może pochwalić
Zgadzam się z moim przedmówcą, wielkie dzięki Paniom i dzieciakom oraz rodzicom.

Przedstawienie bardzo piękne, gratulacje dla dzieci i opiekunów.
A dla wiecznie niezadowolonych, niedowartościowanych i uwielbiających krytykować innych - w GOKIS też się pięknie dzieje , wystarczy być,oglądać i się cieszyć.

Gdyby nie dzieci ze szkoły w Wąsoszu nauczone przez Panie Nauczycielki to GOKiS leży

Nauczyciel - nauczone ,czy właśnie nie o to chodzi. Możliwość zaprezentowania nabytej wiedzy i umiejętności w udostępnionej formie przez różne instytucje, to chyba też bardzo dobrze.
Podziwiam to co prezentują dzieci i młodzież z Wąsosza nauczone w szkole i przygotowane przez GOK

W Wąsosz to jakiś wyścigi między szkołą, a GOKIS
, czy ktoś sztucznie tam atmosferę pompuje pisząc dziwne posty. Powinniście być dumni,że macie gdzie nauczyć i także zaprezentować. Dalszych sukcesów dla instytucji oświaty i kultury.

Czytam i czytam i nie do końca wierzę w to, co piszecie... "Wszystko to zasługa szkoły..." żałosne i śmieszne! Jeśli nikt z Was nie widzi ile pracy wkładają pracownicy chociażby Gok'u czy innych instytucji to proszę - przemilczcie. Widzicie tylko: śpiewała - Nauczona przez p. X, recytował - nauczony przez Y (gdzie X i Y to pracownicy SP) To jest śmieszne! Wielokrotnie widziałem jak pracownicy Goku, zamykali salę o północy, ale nikt tego nie doceniał. Widzicie dzieci ze szkoły i myślicie że to nauczyciele ich przygotowali - często rzeczywistość jest inna. Nauczyciele wielokrotnie mają różne przedstawienia "w nosie". Sam często słyszałem słowa "ja już skończyłam pracę - na razie, hejka!". Oczywiście osoby takie jak p. Wiola Zyskowska udziela się zarówno w GOK jak i SP i za to należą jej się ukłony - bo robi to bezinteresownie i z całkowitym poświęceniem. Pamiętacie przedstawienia (spektakle): "Misterium męki Pańskiej", "Hotel w Betlejem" i inne? Czy chociażby zorganizowane: przeglądy szopek bożonarodzeniowych? Jak myślicie kto to organizował?! Szkoła?! To, że odbyło się to na sali gimnastycznej nie oznacza, że organizatorem była szkoła!

Dzieciom należy się szczególne podziękowanie - i tu powinien być "ukłon" ze strony władz samorządu - POWINNIŚCIE JE (DZIECI) DOCENIĆ!!!!

Tak patrzę, że w Wąsoszu to tylko krytykować mieszkańcy umieją.

śmieszna sytuacja

HAHA - dobre... Mieliście "poprzednią władzę" w GOKIS - jak to wyglądało?! Ktoś z Was to jeszcze pamięta? Albo inaczej czy ktoś z Was widział jak teraz wygląda budynek GOKIS? Samo się to zrobiło?

Jeśli ktoś nie widzi tak dużych zmian, nie zobaczy również tych małych w postaci organizowanych ciągle przedstawień itd...

Walka między szkołą a GOKIS - niestety jest, ale i tu stanę po stronie GOKIS. Byłam wielokrotnie świadkiem jak opryskliwie odnoszą się niektóre pożal się Boże, nauczycielki.

do Wąsowianka - Kiedy ostatnio odwiedziłaś GOK? Kiedy porozmawiałaś czego oczekujesz od pracujących tam ludzi, co chciałabyś żeby się wydarzyło, co można zorganizować?!
Dobrym przykładem jest chociażby festyn (jeden na taką gminę - ale też ok ), kiedy to każdy narzeka i mówi że było "beznadziejnie", ale zapytany czego oczekuje, odpowiada "no nie wiem, czegoś innego".

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.