Wiadomości

  • 18 komentarzy
  • 15314 wyświetleń

Sklepy wielkopowierzchniowe

W Grajewie powstają kolejne duże obiekty handlowe. Przy ulicy Konstytucji 3 Maja w kilka tygodni "wyrosła" Biedronka, otwarcie nastąpi może jeszcze w tym miesiącu. Trochę dłużej inwestor pracował na terenie przy ul. Kopernika.

Rynek w dużych miastach wyczerpuje się, plany zagospodarowania zakładają określoną ilość punktów. Inwestorzy poszukują miejsc, w których drzemie potencjał, a takimi są mniejsze miejscowości. Otwarcie dużego sklepu sieciowego jest jeszcze sporym wydarzeniem dla społeczności lokalnej, a co ważne - generuje nowe miejsca pracy.

Czy mniejsze miasta przez to "rosną w siłę", czy wręcz przeciwnie, te duże, zabierają przysłowiowy chleb mniejszym działalnościom?

Komentarze (18)

Jakie miejsca pracy ?! Ludzie pracują w nich bardzo krótko. Jest ciągła rotacja personelu. Pensje podstawowe, jak wszędzie. Zostało zlikwidowanych mnóstwo lokalnych rodzinnych sklepików na skutek czego wiele osób też musiało pójść na zasiłki. Trochę więcej obiektywizmu i zdjęcia klapek z oczu!

nowe miejsca pracy? do "nowej Biedronki" ile osób przyjmą? wszystkich po znajomości ! i na dodatek śmieciowe umowy!

fakt faktem powinni tym marketom wprowadzic jakies podatki!!!!

plajta rodziemego handlu, znamie biedy dyskonty wyprą rodzinne sklepiki ... widmo bezrobocia.

Nowy sklep, jeszcze większa klęska dla Grajewa. To nie są miejsca pracy, to mydlenie oczu dla społeczeństwa. Grajewo już dawno upadło, Wystarczyła jedna Biedronka na tak małe miasto. Co się stało z rodzinnymi sklepami? Bezrobotne rodziny :((

Jestem ciekaw czy władze miasta policzyły ile sklepów zamknęło się od czasu kiedy w Grajewie pojawiła się Biedronka i Lidl. Jaki jest bilans pod względem miejsc pracy i dochodów dla budżetu miasta. Wg mnie więcej miejsc pracy zostało zlikwidowanych niż utworzonych w wyniku wejścia do Grajewa sklepów wielkopowierzchniowych. Poza tym przy większej liczbie mniejszych sklepów mieliśmy do czynienia z prawdziwą konkurencję, bowiem teraz przy 2-3 podmiotach mamy oligopol czyli prawie monopol. Poza tym Biedronka, Lidl czy Tesco mają centrale zagraniczne i stąd podatki dochodowe płacą poza granicami Polski. Mimo, że nie jestem zwolennikiem PIS to jednak popieram ich pomysł wprowadzenia podatku od obrotu dla sieci handlowych i banków, bo w ten sposób część ich dochodów pozostanie w naszym kraju i służyć będzie jego rozwojowi.

Rodzinne sklepy typu "kurczak czy bozenna" mozecie wsadzic sobie w dupe" Nie ma cie pojecia o handlu.

Po co są te sklepy?A po to aby mozna było taniej kupić towar, taki sam towar który jest w rodzinnym sklepie ale sporo droższy;po to aby ludzie mieli pracę,pracę znacznie lepszą i pewniejszą i lepiej płatną niż najemni pracownicy w tzw.rodzinnych sklepach;po to aby miasto sie rozwijało i na zakupy przyjeżdżano by właśnie do Grajewa a nie tak jak bywało wczesniej mieszkańcy Grajewa wyjeżdżali do np Szczuczyna do Biedronki.
po co jeszcze?-jest wiele przyczyn..
Grajewo-miasto bez basenu,miasto bez parku,bez prawdziwych placów dla dzieci,bez pracy to na bez sklepów też się znajdzie miejsce

małe sklepy ,wysokie ceny więc niech plajtuja. Mnie interesuje ,ze kupie ten sam towar za 2 zl w biedronce zamiast 3 .40 w malym sklepiku. bo dlaczego mam sie martwic o biznes sklepikarz który jest bogatszy niz ja :D

wypowiedzieli się prywaciarze których kole interes dużych sklepów do tej pory kroili nas na cenach a teraz marża niższa i już tylko raz w roku na wczasy wystarcza i płaczą.
Fakt te molochy nie płacą podatków a szkoda
a co do miejsc pracy to nasi pracodawcy w tych swoich sklepikach nie szanowali pracowników a w sieciówkach urlopy i inne socjalne należności są a u prywaciarza robisz bez urlopu

wszyscy macie rację - ale jest jedna pewna rzecz do "biedronek" firmy produkją po kosztach nie zarabiaja na nich i tak swiat się kręci, padają firmy padaja małe sklepy, wszyscy do okoła w takim razie kto ma pieniąze?? wszystko idzkie ku dnu a my grajewiacy jezdzimy reperować budżet białostoczaków

Czasami wazna jest jakosc towaru. W tych malych sklepikach zw3laszcza warzywniakach jakosc zawsze byla wspaniala. J anie mam problemu placic 20% wiecewj za jakosc i dobry towar.

Ludzie popierajcy duże sklepy powinni się sami w nich zatrudnić, to dopiero zobaczą co to wyzysk ! Mam kilka lub kilkanaście znajomych, którzy zasmakowali w nich pracy. Dawno nie pracują, zostali zwolnieni pod byle pretekstem, np. choroby (po zakończonym zwolnieniu " do widzenia!"). Co dzieje się w Tesco, Bliskim? Ciągle nowe osoby. Ze starej kadry zostało mikro osób! Praca powyżej normy. My klienci tego nie widzimy, więc możemy się mądrzyć. Niech wypowiedzą się pracownicy sklepów typu market. Ludzie są rogoryczeni i rozczarowani.

gdyby jeszcze ten mały miał takie same możliwości konkurencji,jak duży...Czy nikt nie widzi,że ceny hurtowe dla małych są czasem wyższe niż cena już w sklepie u dużego?A Wam się wydaje,że marża kosmiczna i bogactwo ogromne...żal,jak bardzo brak uje wszystkim obiektywizmu.Lepiej wzbogacać obcy kapitał...może macie racje ale nie wyjdzie to nam na dobre

oj z igły widły ci co mieli zamknąć swój sklepik to zamknęli to że otwierają nową biedronkę to nie znaczy upadku naszych sklepików bo gdyby mieli upaść dawno to by zrobili. niech roztworzą jeszcze AUCHAN i będzie gitara ja i tak nie zmienie miejsca swoich zakupów na Mickiewicza i tak jest tam najlepiej a marudzą ci co zaopatrują sie w tych marketach a na promocji to przed 6 pod zamkiętym lidlem koczują

Wolny kraj ,kto gdzie chce tam kupuje i tyle.

Ale przecież wszystko co z zachodu i z związku unijnego co dobre i właściwe. Wszak co krajowe i ze wschodu to złe i patologiczne. Co z hasłem "Nie wolności bez ...." - marketów i ich polityki chyba również.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.