piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 23 komentarzy
  • 10899 wyświetleń

Pogrzeb Żołnierzy Niezłomnych

Może to wydać się dziwne, ale dopiero po 26 latach od zmiany ustrojowej, która dokonała się w 1989 roku, po raz pierwszy odbył się w naszym kraju oficjalny pogrzeb Żołnierzy Niezłomnych, w którym udział wzięli przedstawiciele władz państwowych. 

Pogrzeb odbył się w asyście Kompanii Honorowej, z należytym bohaterom ceremoniałem wojskowym. Cała ta podniosła uroczystość odbyła się 15 lutego 2015 roku w Orłowie, niedaleko Wydmin, w powiecie giżyckim. To tam w niedalekich Gajerowskich, 69 lat temu, 1,5 tysięczny oddział NKWD, KBW, UB, LWP i MO osaczył około 130 żołnierzy z 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dowodzonej przez kpt. Romualda Rajsa, ps. „Bury”. W ogniu zaciętych walk, w tej największej na Warmii i Mazurach bitwie podziemia niepodległościowego, zginęło od 22 do 24 żołnierzy NZW. Prawdziwej liczby poległych być może nigdy nie poznamy, albowiem żołnierze ci, przez oprawców z NKWD i UB nazywani byli bandytami, którym nie należy się ludzki pochówek. Jeżeli już wysilili się na zebranie ciał pomordowanych, to zwykle grzebali je w przydrożnych rowach lub w leśnych jamach bez świadków i należnej im czci. Ciała bojowników NZW, które udało się odnaleźć kilka dni po bitwie okolicznym mieszkańcom, zostały pogrzebane we wspólnej mogile. Odbyło się to w wielkiej tajemnicy skrywanej zresztą przez wiele następnych lat. 

Dopiero w ubiegłym roku, dzięki staraniom Fundacji „Niezłomni” im. Zygmunta Szendzielorza „Łupaszki” dokonano pod Gajerowskimi ekshumacji dziewięciu żołnierzy pochowanych tam w zbiorowym grobie. Przeprowadzone badania genetyczne potwierdziły, że jednym z pochowanych był por. Jan Boguszewski, ps. „Bitny”. W pogrzebie udział wzięli członkowie jego rodziny, którzy zjechali się na tę wzruszającą dla nich uroczystość z różnych części świata. W uroczystościach pogrzebowych oprócz władz samorządowych, posłów i wysokich rangą dostojników kościelnych, uczestniczyli również licznie przybyli mieszkańcy okolicznych miejscowości, kombatanckie organizacje patriotyczne – narodowościowe oraz młodzież z organizacji „Strzelec”.

Atmosferę tamtych dni dopełniła obecność licznych Grup Rekonstrukcyjnych odtwarzających postacie Żołnierzy Niezłomnych. Członkom tych grup przypadł w udziale zaszczyt niesienia trumien ze szczątkami pomordowanych bojowników NZW. W ten sposób rekonstruktorzy, którzy zjechali z całej Polski, oddali hołd poległym żołnierzom polskiego podziemia niepodległościowego, nazywanych przez jednych wyklętymi a przez innych „Niezłomnymi”. Jest nadzieja, że tych drugich będzie coraz więcej i że ten pogrzeb w Orłowie otworzy oczy władzom różnego szczebla, dopingując je do kolejnych uroczystych pochówków naszych bohaterów, których jeszcze tak wielu jest pogrzebanych w skromnych mogiłach, często anonimowych i zaniedbanych.

W tym pierwszym w Polsce pogrzebie Żołnierzy Niezłomnych uczestniczyli również członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej 9 Pułku Strzelców Konnych z Grajewa, oddając w ten sposób hołd podziemiu niepodległościowemu, którego tradycje w naszym regionie są tak bogate.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI ! 

 

http://olsztyn.tvp.pl/18887379/pierwszy-taki-pogrzeb-w-kraju

piątek, 29 marca 2024

Szczuczyn. Droga Krzyżowa 2024

Komentarze (23)

Cześć Ich pamięci!

żołnierze, którzy walczyli z innymi żołnierzami. Żołnierze, którzy walczyli z ustrojem zalegalizowanym przez aliantów (Stany Zjednoczone i Anglię) w Jałcie i Teheranie. Kim byli więc żołnierze KBW? Czy nie legalną władzą? Obie strony miały na sumieniu sporo grzechów - wygrali silniejsi. Po zakończeniu wojny zwycięzcy zwykle nie pozwalają aby po ich terenie szwendały się uzbrojone grupy i tak było w tym przypadku. Żołnierze niezłomni zabili wielu zwykłych żonierzy LWP którzy służyli Ojczyźnie bez względu jaka ona była ale na to ani jedni ani drudzy nie mieli już żadnego wpływu.

dla mnie to nnie jest dziwne zobaczcie BYLA WOJNA Boze ile ludzi poginelo a ZOLNIERZY ILE ktorzy walczyli za nas za nasza POLSKIE i wybijali nie wiadomo gdzie ich chowano na POLACH a najwecej to w lasach TAK BYLO KIEDYS WOJNA ZALLLL !!!!!!!!!!!!

wiecha: nie siej tu komunistycznej propagandy! Cytat z mjr. Łupaszki: "Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę! (...) My chcemy, by Polska rządzona była przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród (...) Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć i życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości. "

znów jakaś dziwna interpretacja i pisanie historii na nowo. rozumiem ze gdyby dziś chińczycy nas napadli, zajeli nasze państwo powiedziała byś "trudno silniejszy wygrywa od dziś jestem chinką". dowódcami tych "normalnych" żołnierzy często byli oficerowie radzieccy którzy nawet mówić po polsku nie umieli więc skączcie juz z tym wybielaniem komuny.

ja wogule nie rozumiem tej naszej historii

Wiecha więc jak USA i cała reszta kamandy stwierdzi w przyszłości, że od teraz jesteśmy nie Polską, a Rosją to rozumiem, że wschodnia władza będzie legalną i żadnego oporu być nie powinno ? Argument nie tylko nielogiczny, ale wręcz niosący ze sobą katastrofę. A to, że wygrali silniejsi - racja. Wyciagnijmy więc wnioski, budujmy silne państwo aby w przyszłości nie stanąć znów na przegranej pozycji.

Nie czepiajcie się tego wiechy on być może nie jest winien że tak go nauczono możliwe że w rodzinie miał kogoś w NKWD ,KBW lub UB . Tak jak mi od najmłodszych lat wpajano jaki to wspaniały system przyszedł ze wschodu,zapewne jego uczono jacy to żli są Żołnierze z AK, NSZ,WiN itp,dlatego jest tak stronniczy. Daremny nasz wysiłek on i tak będzie trzymał tamtą stronę.

Tragedia żołnierzy wyklętych polegała na tym, że nie potrafili w odpowiednim czasie zrozumieć, że alianci zachodni zdradzili ich po raz drugi. I raz 1 września 1939r nie uderzając na Niemcy od zachodu, a II raz oddając Polskę w łapy stalina. Przypominam, że z armią radziecką w 1945 roku przyszli żołnierze polscy wzięci do niewoli przez sowietów w 1939r i ludność wywieziona w 1940r na Syberę. Dziś ich lekko nazywamy Komunistami bo wstąpili do niewłaściwej armii lub nie zdążyli dojechać do Armii Andersa. Znam przypadki gdzie jeden brat był w LWP a drugi walczył pod Monte Cassino bo ten pierwszy nie zdążył dojechać zanim Anders wymaszerował do Palestyny. I jak piszesz jeden z drugim o LWP to więcej szacunku dla tych żołnierzy bo to oni właśnie wyzwalali Polskę a nie Anders ani chłopcy z lasu, którzy biegali ze swoimi pistolecikami po wsiach i straszyli ludzi. Wiadomo było, że Polska po wojnie nie będzie taka sama jak była przed wojną. Ci co przegrali w 1939r chcieli rządzić tymi co wygrali w 1945r. Żeby było śmieszniej dodam tylko, że kształt zachodniej i południowo-zachodniej granicy narzucił aliantom zachodnim stalin i to on był gwarantem jej istnienia. Nic nie jest idealnie białe lub doskonale czarne po tej wojnie są też odcienie szarości, trochę brudu, smrodu i zwykłego wstydu.

Sprawa furmanów z Bielska,strzelanie do kobiet i dzieci,tylko dlatego że były białoruskiej narodowości i jescze parę innych grzechów.No ale kpt Rajs jest bohaterem...no i niehc tak będzie.Bo musi...

wiecha ma rację.

Nigdy więcej wojen. a broń Nas Boże przed NKWD. Okropności,!!! Szanujmy się wzajemnie.

a już myślałem, że znam wiechaca, a jednak to stary komuch, ma rację, swoją rację, i nadal w nią wierzy, człowiek tak łatwo się nie zmienia...

Wiecha rozumiem, ze nie jestes gentalmanem. Gentalman nie pisze nigdy źle o zmarłych. Tym bardziej nie pisze bredni. Gdyby dzisiaj przyszli do Polski islamisci, uznalbys, ze to jest taka rzeczywistosć i trzeba ja zaakceptować. Wybacz, ale jestes człowiekiem pozbawionym ideałów, juz nie mówiąc i jakimkolwiek patriotyzmie.

Tyle czasu już minęło od odzyskania niepodległości (tej w 1989) a tu pojawia się człowiek wyjęty żywcem z okresu stalinowskiego. Ciekawe czy strzelałby w tył głowy tak jak praktykowano w Białymstoku w areszcie śledczym? Z jego przekonaniami nie można tego wykluczyć.

studentom to dziś w szkołach propagandę sieją gorszą
niż za komuny

Wiecha dziwne masz podejście do sprawy. Nie pozwalasz na LWP patrzeć przez pryzmat organizacji mówiąc, że nie każdy jej członek był złym, a jednocześnie w taki sposób oceniasz Wyklętych. Owszem, nie prześledzisz wszystkich życiorysów. Wśród jednych i drugich byli ludzie prywatnie czyści jak i brudni - tego nie neguję. Nie mówię, że każdy żołnierz LWP był tym złym, bo tak nie było. Biorąc jednak pod uwagę, iż Naród jest wspólnotą historii, tradycji i kultury, a do tego jest czymś ważnym, to zmuszeni jesteśmy określić co w tej historii było złe, a co dobre. I tak współpraca z okupantem, zamierzona czy nie, była czymś złym. LWP też tym złym było - mimo przymusu itp. Nie oceniam tu bowiem postawy człowieka, a działalność struktury. Walka o niepodległość natomiast, choćby straczeńcza, godna jest zapamiętania aby budować w kolejnych pokoleniach odpowiednie nastawienie do spraw państwa i narodu. Pamiętaj też o jednej złotej zasadzie: ideologii słusznej zawsze pozwala się na więcej. Dla mnie osobiście słuszna była walka o niepodległość i tej walce przyznaję, również osobiście, większe prawa.

Pierwszy, godny dla człowieka pochówek Niezłomnych, to jedynie promil odzyskanej czci w bagnie zbrodni dokonanych przez sąsiadów oraz im oddanych pomocników, wychowanych na ziemi polskiej i mówiących polskim językiem. Warszawska bitwa, stoczona w sierpniu 1920 r. przez Wojsko Polskie, wskazała szablą Marszałka Józefa Piłsudskiego kierunek na Wschód dla Armii Czerwonej. Zachłanni napastnicy armii Tuchaczewskiego w haniebnej ucieczce pospiesznie (na łeb, na szyję, boso w łachmanach) uciekali nad Niemen.
Czerwoni, wpadli ponownie do Polski 17.09.1939 roku po szybki rewanż i wojenne łupy.
A potem? Mimo zobowiązującej umowy, Armia Czerwona w 1944 roku, bezczynnie obserwowała na prawym brzegu Wisły patriotyczny teatr zbrojnej Warszawy. Niemiecki lis harcował w stolicy, a czerwony wilk oblizując boki paszczy, czekał na wykrwawienie Polaków, a przez to na upadek powstania warszawskiego i żer.
Przez lata zniewolenia ginął kwiat narodu polskiego, patrioci, którym nie pozwolono doczekać się wolnej Polski, mimo że Ona i tak wolną znów być nie miała. Barbarzyńcy, którzy przypisali sobie prawo mordowania w imię Marksa, Lenina i Stalina, nazywali naszych patriotów bandytami. Dla towarzyszy, nasi żołnierze byli przeklęci, a w końcu Wyklęci, bo nie dali zaborcom spokoju. Polacy nazywają Ich Niezłomnymi, bo to Oni najdłużej walczyli o Polskę naszą - suwerenną. Przestali walczyć po upływie ostatniej kropli szlachetnej polskiej krwi. O Was Niezłomni wciąż upomina się Polska, to ona odkrywa Wasze tajne miejsca zagrzebania i zbezczeszczenia rozszarpanych ciał, aby nad Waszymi szkieletami i czaszkami z otworami w potylicy mogli wypłakać się ostatni już członkowie ich Rodzin i wiecznie wdzięczna Ojczyzna. Choć Wy zamilkliście, my kładąc białą różę na symbolicznym grobie, mówimy do Was z godnością i szacunkiem CZEŚĆ WASZEJ PAMIĘCI!
Historia dalej się kołem toczy! Po 70 latach, depcząc wszelkie umowy, ta sama czerwona zaraza, jak pisał w wierszu Józef Szczepański, znów pcha się na Zachód.

Chwała bohaterom! Dziękować im że żyjemy w wolnej Polsce, mimo h... rządów. P(R)OLAND

adam: nie wiem, czy jesteś w stanie przeczytać i zrozumieć tak długi tekst, ale jeśli tak, to przeczytaj sobie i przestań powielać kłamstwa sowieckich pachołków na temat kpt. Rajsa:
http:/.

Do studenta.Jedż do Bielska,to się przekonasz.To nie jest propaganda,ale fakty.Nie ulegam propagandzie.Nie komentuję wielkich elaboratów obrońców każdej,że stron.Kpt.Rajs i jego oddział mordowali ludność cywilną i palili wsie białoruskie.Jesli walczył z komuną i strzelał do milicjantów,ubeków,nkwudzistów i wszelką komunistyczną administrację,to rozumiem-walka polityczna.No ale palenie wsi i zabijanie mieszkańców,to co to za walka.To bandytyzm.To nie jest żadne bohatersto.W naszej historii jest wielu innych zasłużonych i nie powinien być nim kpt.Rajs.Podzieliliście się na dwa obozy za i przeciw i każdy tam wykłada swoje racje.Nie jest moją intencją obrażać kogokolwiek.Przedstawiłem to co przeczytałem w wielu publikacjach-napisanych w czasach współczesnych,tak więc nie korzystam z biblioteki kc pzpr.Poczytaj studencie...będziesz wiedział i może zrozumiesz.

wciąż obowiązuje wyrok sądu z 1995r. "W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda Rajsa, uzasadniając, że „walczył o niepodległy byt państwa polskiego” a wydając rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie."
Nikt go dotąd nie obalił, więc Adamie, kontroluj trochę ton wypowiedzi

Liczik. Nie wiem co mam kontrolować-ton wypowiedzi.To co na kolanach z Tobą rozmawiać?.Ja nie rozliczam kpt.Rajsa.Piszę o faktach które są dostępne.Wyklęci nie są kryształowi,jak się Wam wielu wydaje.Wiem,że to gorzkie dla was,ale taka jest prawda.Piękne to -stan wyższej konieczności,zmuszającego do działań niejednoznacznie etycznych.Czyli można mordować i sąd unieważni...Powiedz to rodzinom pomordowanych.Wielu z nich jeszcze żyje.A syn i żona kapitana odebrali 180 tysięcy odszkodowania.Chwała bohaterom walki z komunizmem.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.