Wiadomości

  • 3 komentarzy
  • 14208 wyświetleń

Pielgrzymka Parafian z Ławska

Każdy krzyż, to cierpienie z pleców człowieka zdjęte,
zostawione na wzgórzu modlitwą ludzi przyjęte.


28 wrzesień 2012 odbyła się pielgrzymka Parafian z Ławska z  ks. Proboszczem Andrzejem Traczykiem do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej do Wasilkowa, gdzie na GÓRZE KRZYŻY został postawiony krzyż z parafii Ławsk o wysokości  8 m, rozpiętości  ramion 2,40 m.

Pielgrzymi,  w liczbie  35 osób o godzinie  12.00  w południe uczestniczyli  w uroczystej Mszy św., której przewodniczył i Słowo Boże wygłosił ks. Andrzej Traczyk, proboszcz parafii Ławsk  polecając swoich Parafian i ich Rodziny Matce Bożej Bolesnej, podkreślił, że znak krzyża towarzyszy każdemu chrześcijaninowi od chwili chrztu, aż do dnia śmierci. "Pomiędzy tymi datami są lata życia. By ten czas owocował w potrzebne łaski, trzeba go przeżywać z Chrystusem i iść za Bożymi przykazaniami” – mówił. A więc życie wiary w Jezusa Chrystusa, nie jest i nie może być, życiem "miłym, łatwym i przyjemnym”, bez stresu, wysiłku czy cierpienia.  Droga wiary to droga krzyżowa, to droga z Chrystusem i Jego krzyżem. Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój (...) Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. (...) Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!"
słowa bł. Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą na placu św. Jana na Lateranie, 02.04.1998 r.

Po mszy św. przeszliśmy procesyjnie pod krzyż na wzgórze krzyży, gdzie ks. Kustosz Ks. Alfred Butwiłowski wraz z ks .proboszczem poświęcili krzyż…. i każdy parafianin złożył swój własny krzyżyk, pamiętając o słowach Jezusa: Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje  (Łk  99,23)

Na zakończenie pielgrzymi  wzięli udział w nabożeństwie zwanym "Dróżkami Maryi”.



Komentarze (3)

KOCHANI ! Bardzo przepraszam , że i w tym temacie dołożę swoje 3 grosze ! Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Świętej Wodzie to mały , piękny , prosty i bardzo schludny i czysty kościółek położony w części Wasilkowa przy ul. Ks. Rabczyńskiego 2. Tereny Świętej Wody są owiane licznymi legendami sięgającymi średniowiecza. Tam miało miejsce pierwsze udokumentowane uzdrowienie . W 1719 r kiedy to ówczesny dzierżawca supraskiej papierni Bazyli Lenczewski za sprawą wody ze źródła został uzdrowiony ze ślepoty ! W akcie wdzięczności uzdrowiony szlachcic ufundował nad tym źródełkiem drewnianą kaplicę . W roku 1876 zamienioną ją na mały kościółek murowany , który został zniszczony w czasie II wojny światowej ! A odbudowany w 1949 r .Od 2000 r zaczęto obok tej świątyni stawiać krzyże wotywne ! Miejsce to nazwano „ Góra Krzyży „. Bylem tam tylko jeden raz ! Jest to bardzo piękne i czyste miejsce ! Jest tam bardzo dużo krzyży . Tych malutkich , małych i dużych ! Każdy z nich to jakaś prośba , intencja , podziękowanie jakieś człowieka lub grupy osób – w tym przypadku Ławska ! Ja też tam zaniosłem swój mały krzyżyk , bo każdy z nas ma jakieś problemy , prośby a i dziękować Bogu zawsze ma za coś ! Powiem Wam szczerze , że gdybym nie był uczuciowo związany z mym ukochanym Grajewem i z moimi tutejszymi przyjaciółmi to bym tam przeprowadził się ! Na prawdę jest tam wspaniały klimat – spokój i cisza i jakby czas się zatrzymał ! Przy okazji pozdrawiam kustosza i innych opiekunów tego wspaniałego miejsca ; cały Lawsk i wszystkich pielgrzymów oraz Was i bardzo gorąco polecam do odwiedzenia to wspaniałe duchowo miejsce !!!

A w jaki sposób pielgrzymka dotarła na miejsce?

SZANOWNY JACKU ! Nie wiem jak tam dotarła pielgrzymka z Ławska . Ja jechałem z pewną grupą osób wypożyczonym autobusem . Na pewno to mniej wyniosło gdybym jechał własnym autem lub dostępnymi środkami lokomocji publicznej . Kustosz tego wspaniałego miejsca mówił , że przybywają tam różne pielgrzymki ; na piechotę , rowerami , własnymi autami – po prostu – jak kto chce. Jak zauważyłem to nie tylko były tam pielgrzymki ale też same rodziny lub osoby pojedyncze .Napisze Ci szczerze – gdybym czuł się na tyle dobrze zdrowotnie i finansowo na drugi rok to może spróbuje zorganizować taką pielgrzymkę – może nie na piechotę – ale np. rowerową lub motorowerową ( skuterową ) w jakieś szczególnej intencji . Warto – nie tylko dla tego miejsca ale i dla pięknej naszej podlaskiej krainy ! Ale to – JAK DOBRY BÓG DA !!! Tak czy tak – BARDZO POLECAM ŚWIĘTĄ WODĘ !!! Pozdrawiam !!!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.