Wiadomości

  • 12 komentarzy
  • 11150 wyświetleń

Od dzisiaj "na suwak"

6 grudnia br. weszły w życie dwa nowe, bardzo istotne przepisy dla kierowców. Korytarz życia i tzw. jazda na suwak staje się nie dobrą wolą, ale obowiązkiem kierujących.

Nowe rozwiązania mają zapewnić krótszy czas przejazdu służb ratowniczych, zmniejszenie zatorów drogowych oraz poprawić bezpieczeństwo w przypadku wykonywania manewru zmiany pasa ruchu, kiedy na jezdni dwupasmowej jeden pas się kończy.

- Wszyscy wiemy, że w razie wypadku liczy się każda sekunda. Jednak zdarzają się kierowcy, którzy nie wiedzą, jak się zachować w korku, gdy słyszą dźwięk syren karetki lub straży pożarnej. Tymczasem przygotowanie miejsca przejazdu służbom ratowniczym  daje większą szansę na uratowanie czyjegoś życia – mówi nam kierowca Andrzej Zieliński z Grajewa.

Zgodnie z ustawą, w razie zwiększenia natężenia ruchu utrudniającego przejazd pojazdów uprzywilejowanych, szczególnie ratowniczych, jadący drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, mają obowiązek zjechać odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni. W przypadku, gdy pasów w jednym kierunku jest więcej, kierowcy poruszający się lewym skrajnym pasem powinni zjechać na lewo, a poruszający się pozostałymi pasami – na prawo. 

Nowe przepisy wprowadziły też rozwiązanie dotyczące kolejności przejazdu samochodów w warunkach znacznego zmniejszenia prędkości poruszania się pojazdów, gdy kończy się przynajmniej jeden pas ruchu. Manewr zmiany pasa powinien następować w sposób pojedynczy i naprzemienny. Obrazując - kiegdy zwężenie jest na drodze dwupasmowej, wówczas kierowca wpuszcza ze zwężanego pasa jeden samochód, z kolei, gdy jezdnia ma trzy pasy, a kontynuowany jest środkowy, to kierowca nim jadący ma obowiązek wpuścić po jednym wozie z prawej i z lewej strony.

Policjanci na razie będą obserwować i upominać.
Za nieumożliwienie przejazdu służbom ratowniczym grozi mandat do 500 zł.

Respektujmy przepisy! Każdy z nas może potrzebować kiedyś pomocy,
od zachowania innych kierowców będzie zależało, czy pomoc dotrze na czas.

 
e-Grajewo.pl

piątek, 19 kwietnia 2024

Głos na TAK - Dariusz Latarowski

piątek, 19 kwietnia 2024

Zablokowana droga S61 Guty-Szczuczyn

Komentarze (12)

I co na to wszyscy szeryfowie?

Od zawsze trzeba było zjechac, dla samochodów uprzywilejowanych, to i mi nowość, idioci nic nowego nie wymyślili. Na suwak hehe, często widze cwaniaczków, jadą do końca lewym pasem, a potem sie wciskają, to teraz bedą robili to legalnie, a nawet z pierwszeństwem.

tomson78 to nie jest cwaniactwo, to jest pas taki sam jak każdy inny do puszczony do ruchu, tylko polacy jakiś problem z tym mają żeby to zrozumieć. Ale na szczęście wprowadzili na to przepis, więc czas nauczyć się tego

Marek, nie zrozumiałeś mnie, nie chodzi mi o drogi w Grajewie, np Warszawa stoi znak, za 150m zwężenie, normalni kierowcy trzymają się prawego pasa, ale cwaniacy i kierowcy drogich aut pchają się do końca lewym pasem. Im się bardziej śpieszy inni niech czekają, a potem korki.

Dokladnie. Jakos sie Januszom od zawsze uwidzialo ze jazda pasem ktory sie konczy to ceaniakowanie. To po co jest ten pas ja sie pytam. Pas jak kazdy inny a dodatkowo, jazda na suwak uplynnia ruch. Ale zaden szeryf tego nie zrozumie. To tak jak mistrzowie lewego pasa, ktory, przypominam, sluzy do wyprzedzania. Ale nie, za 3 kilometry skrecam w lewo to zmieniam pas na lewy i jade 50 km/h. Jak mnie to wkur....a. Chcialbym w takim momencie miec czolg.

No Krzych, a mnie wk...a jak kierowca widzi ze stoi znak i za 150 m kończy się pas . I co nie zjezdza taki na prawo, tylko wali lewym do ostatniego cm. Dobrze i dwie minuty, dwa samochody byc szybciej.

tomson79 szeryf??Nieraz na na krzyżówkach ze światłami jadąc Kopernika na Szczuczyn lewym pasem później jest ciężko zjechać na prawy nawet motocyklem przez takich szeryfów...

tomson79 i zły: znak że za 150m kończy się pas, nie jest znakiem nakazu żeby zjechać, można jechać nim do końca i włączyć sie do ruchu. Dobrze że w tej chwili jest już na to przepis, będzie mniej takich marudzących

Zły - możesz mieć różne nawyki drogowe, również taki, który każe Ci zjeżdżać z kończącego się pasa już 150 m wcześniej. Twoja sprawa. To, że widzę znak informacyjny o kończącym się za 150 m pasie, w najmniejszym nawet stopniu nie zobowiązuje mnie do tego aby ten pas zmieniać. Mam pełne prawo jechać nim do końca. Jak widzisz znak informujący o tym, że za 5 km wjedziesz do jakiegoś tam miasta, też zwalniasz od razu do 50? Litości.

Krzych, ja nie mam żadnych nawyków drogowych, po prostu kultura jazdy niejako nakazuje mi gdy widzę znak odpowiednio wcześniej reagowac.Porównanie ze znakiem, że za 5km wjedziesz do jakiegoś miasta to głupie porównanie. Za to jak widzisz znak że za 100m kończy się droga (ślepa uliczka) to co jedziesz do końca, czy reagujesz wcześniej i zawracasz? LITOŚĆI I dobra Krzych od dziś wszyscy jeździmy lewym pasem do końca - będzie fajnie.

Wracam do tematu.
Co drugiemu kierowcy z Grajewa i okolic, powinno zabrać się prawko, nie znają przepisów, jadą jak chcą i parkują gdzie chcą, np metr od przejscia, lub na skrzyzowaniu, a najbardziej lubie jak kierowca jedzie w zabudowanym 70 i na trasie tyle samo, znaki i przepisy dla takiego nie istnieja.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.