Za początek rozwoju wsi o zmiennych nazwach: Szczuki-Litwa, Księżna Wieś, Szczuczyno, która często też zmieniała właścicieli, przyjęto rok 1426. Po wykupieniu jej przez S.A. Szczukę w latach 1683-1689 od S. Ławskiego, w szybkim tempie dojrzała do rangi pięknego miasta, z dominującym zespołem klasztorno-kościelnym i ratuszem w centrum brukowanego rynku (kamień z rynku użyto do muru cmentarnego, park od 1954r). Choć nazwa miasta Szczuczyn funkcjonuje od XVI wieku, to jej utrwalenie przypada na w. XVIII, a w zanikającym nazewnictwie kolokwialnym jak: Śtucyn, Stucyn, Scucyn, Szczucin, trwało do połowy XX w.
Nadworny architekt S. A. Szczuki, Francuz de Fleniers, opierając się na wzorcach francuskich, rozpoczął budowę Szczuczyna w stylu barokowym w roku 1689. Już po trzech latach rozbudowy, Szczuka ubiegał się o prawa miejskie dla swojego miasta, które uzyskał 09.11.1692 roku. Prawa te, nadano mocą przywileju, wystawionego w Żółkwi przez króla Jana III Sobieskiego. Żółkiew, to barokowe, najpiękniejsze z małych miast, dziś na Ukrainie, nad rzeką Świnią, w odległości 34 km od Lwowa. Miasto to, było gniazdem rodowym potężnego, magnackiego rodu Żółkiewskich, herbu Lubicz i największą z gmin żydowskich w dawnych granicach Polski. Jan Sobieski był prawnukiem Stanisława Żółkiewskiego hetmana wielkiego, koronnego. Przyszły król, spędził dzieciństwo w jego rezydencji w Żółkwi, która w ramach posagu przeszła wkrótce od Żółkiewskich do Sobieskich. W ulubionej rezydencji J. Sobieski przyjmował gratulacje po zwycięstwach nad Turkami w 1673 r. i pod Wiedniem w 1683 r. Od 1740 r. Żółkiew stała się własnością Radziwiłłów.
W Szczuczynie przy ul. Szczuki, mieścił się Ośrodek Zarządu dużymi dobrami zwany gubernią, zarządzającą folwarkami w: Skajach, Baranach, Czarnówku, Bęćkowie, Szczuczynie, cegielnią w Adamowie i innych. Przypuszcza się, że istniejący do dziś w tej części miasta sędziwy dworek, pochodzić może z owego złotego okresu, bowiem w tej jego części, dużo w historii się działo. Kilka zabytków na terenie Szczuczyna i okolic jest opisanych przez Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. Ten obiekt, posiada o sobie tyle tylko danych, ile mieści się w pamięci osób żyjących i w ich ustnych, często subiektywnych przekazach. Budynek stoi na terenie prywatnej posesji przy ul. Szczuki 8, która z całym majątkiem, również dość często, zmieniała właściciela. Był nim: od 1800 roku Ignacy Kisielnicki, od 1880 Gustaw Choynowski, do 1918 żona Aniela Choynowska, do roku 1930 Grochowski, potem Szymon Miłowski, następnie córka Szymona Miłowskiego i jej mąż Rutkowski Jerzy, a obecnie rolnik Zenon Rutkowski - syn Jerzego.
Właścicielem miasta Szczuczyna po Janie, później Sebastianie Ławskich, był S.A. Szczuka. Po jego śmierci w roku 1710, całe dobra szczuczyńskie były własnością kolejno: Marcina Szczuki, W. Kątskiej, M. Kątskiej i męża E. Potockiego, Jana Potockiego, od 1789 generała Józefa Łączyńskiego, od 1800 Augustyna Łączyńskiego, od 1824 Adama Kisielnickiego, od 1874 Teodora Rzętkowskiego.
Który ze wszystkich właścicieli miasta, albo tylko folwarku, mógł mieć wpływ na budowę oficyny?
Brak starań żeby tajemnicę wyjaśnić, a budynek posiadający historię przywrócić współczesnemu środowisku, albo zlikwidować i zasiać trawę. Dla pozorów, środowiskowy „aktywista” w 2002 roku zadawalał dziennikarza dość iluzoryczną wiedzą. W prasie ukazały się dwa artykuły o dworku. Ostatni w marcu 2008.
Przypuszczać można, że budynek z fasadą w stylu romańskim, pochodzi z XVII w. Jednak bez kompleksowych badań archeologiczno-architektonicznych trudno jest ustalić jego okres i potrzebę powstania. Obiekt jest w obszarze działań Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, który zapewne wie, czy tzw. dworek, oficyna lub zameczek zasługuje na zainteresowanie, dokumentację i konserwację. Bez ekspertyzy nie wiemy, czy pochodzi on z czasów silnego wpływu na rozkwit miasta, jedynego z dbających właścicieli S.A. Szczuki. Nie można jednak sugerować się tym, że dworek leżący w odległości tylko 400 m na północ od pozostałości, rodowego pałacu Szczuków, musi pochodzić z ich okresu. Pałac wzniesiony był w XVII w. i przebudowany w latach 1705-1709 przez polskiego architekta Józefa II Fontanę, początkującego karierę kierownika budowy zespołu kościoła i klasztoru Pijarów przy boku Józefa Pioli. Jako krótkotrwała rezydencja Szczuków z (1690-1720) promieniowała bogactwem fasady w kierunku Nowego Miasta (ul. Kilińskiego). Została spalona podczas okrutnej w skutkach wojny północnej (ok.1720), w czym dokładnie pomogli Szwedzi (materiały z pałacu, rozebrali okoliczni chłopi na budowę swoich domów).Fragmenty ruin zamku Szczuków, odsłonięte przez archeologów w latach 1956-1957 i 1977-1979, wyglądają z zarośniętej ziemi na terenie zlikwidowanego z dniem 31.05.1991 roku POM. (Wejście od strony zespołu garaży miejskich).
( PS. Kolekcjonerom i miłośnikom historii Ziemi Szczuczyńskiej, dla zachowania pamięci o czasach i ludziach, którzy odegrali znaczącą rolę w kształtowaniu dziejów naszej miejscowości, w tym artykule, kolejne, 4 unikalne fotki zamieszczam.) (dcn.)
Tekst i foto: Stanisław Orłowski
czwartek, 26 grudnia 2024
czwartek, 26 grudnia 2024
ciekawe zdjęcia
Panie Orłowski jestem bardzo wdzięczna za wszystkie historyczne wieści o moim rodzinnym mieście :) Dobrze, że jest ktoś, kto nas wszystkich uświadamia, że powinniśmy wspólnie dbać o nasze zabytki.
Przepiękne fotki, gratuluję MISTRZU!!! Wielkie słowa uznania i podziękowania za te właśnie unikalne fotki;
a budynek przy szczuki 3 ma też swojo historie
Jeśli ktoś chciałby poznać pełną historię tego miasta powinien zajrzeć tutaj http://www.szczuczyn.com/index.htm
re icek.jest to historia stosunkowo niedawna i brutalna ,dotknęła wiele rodzin naszego miasteczka.Los bywa okrutny.Nie nam(powojennemu pokoleniu) oceniać tych czasów.Obie nacje znalazły się w konkretnej rzeczywistości i padły ofiarą dwóch potęg ich intryg i wrednych i wykonanych z premedytacją akcji.
Okreslenie "styl romański" jest chyba nieuzasadnione- trudno tu w ogóle dopatrzec sie jakiegoś stylu. Nazwanie tego zamkiem też jest grubą przesada. poza tym ciekawie napisane, a najlepsze sa fotki.
fajnie jak by przywrócili dawno świetność dworka i uruchomili przejscie podziemne wtedy ludzie by sobie spacerowali z dworku do kosciola i deszcz by nie padal a w srodku ministraganiki i handel by kwitł
Sentymentalna podróż przeniosła mnie w dni dzieciństwa i lat młodości, gdy spędzałam w Szczuczynie i w Skajach każde wakacje. Wracałam tam i wracam często myślami do lat dziecinnych do miejsca swego urodzenia-gdyż jestem szczuczynianką od 30 marca 1954 roku. Miło jest poczytać historię swoich korzeni. Dobrze, że są pasjonaci, którzy drogocenny czas poświęcają dla innych i dzielą się z bliźnimi pięknymi wiadomościami. Pozdrawiam z Bydgoszczy
Elżbieta
Do grudnia 2006 roku ów budynek nie był wpisany do rejestru zabytków. Powstał w końcu XIX wieku z przeznaczeniem jako rządcówka , a jak kto woli oficyna.
Autor na pewno pisząc o zamku miał na myśli zdjęcie nr 15, a nie od 2 do 14 go zdjęcia...