Z drogi krajowej nr 61, jednej z najbardziej niebezpiecznych dróg w województwie podlaskim, zniknie urządzenie do odcinkowego pomiaru prędkości. Urządzenie znajdujące się na odcinku Kisielnica-Stawiski na trasie z Łomży do Grajewa zostanie przeniesione na odcinek Łęczna-Turowola (DK nr 82).
- W związku z zaplanowaną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przebudową drogi krajowej nr 61 na 2017 r. Główny Inspektorat Transportu Drogowego podjął decyzję o przeniesieniu urządzenia pomiarowego. Zakończenie prac może nastąpić jeszcze w tym roku – poinformował nas Wojciech Król z Wydziału Analiz i Rozwoju Systemowego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Na etapie wyboru nowej lokalizacji dla urządzeń oraz rozstrzygnięcia postępowania przetargowego GITD nie dysponował taką wiedzą.
Nowa lokalizacja urządzenia podyktowana jest troską o stan bezpieczeństwa na wskazanej trasie oraz licznymi głosami społecznymi w tym zakresie. Warto dodać, iż władze samorządowe potwierdziły gotowość poniesienia wszelkich kosztów związanych z instalacją urządzenia (stanowiącego własność GITD) – zaznaczył p. Wojciech Król
W województwie podlaskim funkcjonuje tylko jedno urządzenie do odcinkowego pomiaru prędkości – na odcinku Zwierki-Zabłudów na drodze krajowej nr 19. Nadzór nad całym systemem sprawuje Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
e-Grajewo.pl
środa, 17 kwietnia 2024
środa, 17 kwietnia 2024
I pięknie! Te bramki miały na celu tylko jedną funkcję - zdzierać kasę z kierowców. Bo niby po co w lesie i między polami robi taki fotoradar ?
Ta bramka nigdy nie działała, a oficjalnie podano do wiadomości, że została uruchomiona. Nieładnie, nieładnie. Tak się buduje zaufanie do instytucji publicznych. 27 lat demokracji i takie kwiatki wychodzą.
wypie..szać z tym
Kiedy GITD zrozumie ze te odcinkowe pomiary to wieksze zagrozenie na drodze ? Mysle ze kazdy zawodowy kierowca to potwierdzi.
heheh gdyby ona działała to jeździliby wolniej może, a tak już sie przekonali dawno, że nie działa i wielokrotnie jadąc do Łomży mijali mnie inne samochody, które miały grubo powyżej 90km/h
Okrasa również jako zawodowy w 100% masz rację kilku krotnie przede mną samochód osobowy ktory zdarzył tylko mnie wyprzedzic praktyczne stawał w miejscu bo"przypomniał" sobie o kamerach