Dokarmiaj z głową!

Z powszechną aprobatą lubimy dokarmiać w różny sposób ptactwo. "Dożywianie" tych zwierząt budzi pozytywne skojarzenia, utożsamiane jest ze spacerowiczami rozpieszczającymi kaczki w parkach, bądź łabędzie nad brzegami jezior. Okazuje się jednak, że owo dokarmianie, jeśli jest źle zorganizowane, może ptakom szkodzić bardziej niż głód i chłód.

Czy ptaki zimą rzeczywiście potrzebują naszej pomocy?

Ptaków wodno – błotnych nie powinniśmy dokarmiać w ogóle. Zaburza to ich naturalny cykl migracyjny. Regularnie dokarmiane kaczki i łabędzie bardzo często nie podejmują okresowych wędrówek. W przypadku nadejścia ciężkich i mroźnych zim może się to okazać dla nich tragiczne w skutkach. Kiedy lód skuje powierzchnię zbiorników wodnych, łabędzie przymarzają do tafli, a w sezonie lęgowym mogą zupełnie nie przystępować do lęgów lub mieć mniej młodych niż ptaki niedokarmiane – wyjaśnia nam Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków w Białymstoku.

Drugą ważną kwestią jest całoroczne "podawanie do stołu". Ptactwa nie należy dokarmiać latem i jesienią a także przed nastaniem mrozów, gdyż pozostaje na zimę w miejscu, gdzie otrzymywało pożywienie. Jeszcze do niedawna większość polskich kaczek i łabędzi podejmowała sezonowe wędrówki na zimowiska do zachodniej i południowej Europy. Dziś, głównie na skutek dokarmiania, ptaki te można obserwować przez cały rok.

- Właśnie to działanie sprawiło, że ptaki te pozostają u nas na zimę, co niestety, często im szkodzi. Zaprzestanie dokarmiania bądź niedokarmianie w ogóle spowoduje, że kaczki i łabędzie będą podejmowały wędrówki w miejsca, gdzie pokarm jest dostępny. Nic im nie grozi, a realizują wtedy swoje naturalne potrzeby i instynkty – zaznacza p. Adam Zbyryt.  

Kolejna ważna rzecz - kiedyy zdecydujemy się dokarmiać ptaki, róbmy to systematycznie i konsekwentnie przez całą zimę, a szczególnie w mroźne dni. Nie rezygnujmy ze spaceru, gdyż ptactwo nauczone darmowego poczęstunku czeka na coś do jedzenia. Dokarmiajmy solidnie, by pomagać a nie szkodzić.

- O ile w zwykłe zimowe dni osób karmiących nie brakuje; o tyle w mroźne dni, gdy lód pokrywa powierzchnię wody i przy przeręblach gromadzą się stada ptaków, osób karmiących jest niewiele. Właśnie wtedy, kiedy pomoc jest najbardziej potrzebna, kiedy karmione od jesieni ptaki przyzwyczaiły się do codziennej pomocy, jej brak może mieć dramatyczne skutki – zaznacza nasz rozmówca.

W żadnym wypadku, jeśli już praktykujemy dokarmianie, nie powinniśmy wykorzystywać do tego chleba, a już na pewno razowego! Chleb może spowodować choroby układu pokarmowego, np. kwasicę czy biegunkę. Pamiętajmy także, by nie podawać pożywienia solonego, które doprowadzić może nawet do śmierci.
 

 Należy ściśle trzymać się poniższych zasad, przyjętych przez ornitologów, aby odpowiedzialnie i poprawnie dokarmiać ptaki wodne:

• dokarmianie prowadzić tylko zimą w czasie mrozów, gdy zalega gruba pokrywa śnieżna oraz, gdy zamarznięta jest większość zbiorników wodnych i cieków;

• pokarm trzeba wykładać w miejscach, gdzie nie będzie on zamakał, tj. na brzegu w niewielkiej odległości od wody, z dala od dróg, chodników i innych miejsc, w których ptaki wychodzące na brzeg mogą być narażone na ataki psów i kotów;

• należy podawać jedynie świeże warzywa (marchewka, brokuły, kalafior, biała kapusta, ziarna kukurydzy), najlepiej pokrojone, surowe lub lekko obgotowane w nieosolonej wodzie, a także poślad, otręby, płatki zbożowe, gotowaną i wysuszoną pszenicę, kaszę i ryż;

• uzupełnieniem diety w krótkim okresie może być czerstwe, drobno pokrojone w kostkę białe pieczywo (w żadnym wypadku nie razowe).

Lubisz karmić kaczki i łabędzie? Rób to dobrze! :)