Historię piszą zwycięzcyDzisiejsza młodzież, szukając autorytetów, zazwyczaj pomija własnych rówieśników, którzy już w młodym wieku zapisują się na kartach historii. Często nie zdajemy sobie sprawy, że na szkolnych korytarzach mijamy mistrzów naszego pokolenia. W codziennym życiu roześmiana i miła, w sporcie nieugięta i ambitna. Skromna, lecz świadoma swojego wielkiego sukcesu, nasza koleżanka- Beata Trzonkowska.
-Chciałabym przybliżyć rówieśnikom Twoją przygodę ze sportem. Kto wciągnął Cię w ten trudny świat rywalizacji sportowej? -Wszystko zaczęło się w Szkole Podstawowej w Wąsoszu. Pod opieką Pani Danuty Barwikowskiej wywalczyłam Mistrzostwo Województwa Szkół Podstawowych w pchnięciu kulą. Był to dla mnie nie lada wyczyn, który otworzył mi drogę na zupełnie nowe doświadczenia.
-Co dawało Ci motywację w tak młodym wieku? -Zawsze lubiłam wygrywać, napawało to mnie i moich bliskich dumą. Zachęcały mnie możliwości, jakie oferował mi sport.
-Zaoferował Ci wielką karierę, której nie odmówiłaś. Jak wiele dla niej poświęciłaś? -Nikt mi nigdy nie zrekompensuje przepracowanych godzin. Sukcesy okupiłam ciężką pracą, wymagającą czasu, który mogłam poświęcić na rozrywkę lub naukę. Czasami cierpieli moi przyjaciele, nie zawsze byłam zadowolona ze stopni na świadectwie szkolnym.
-A zdrowie ? Sport wiąże się z kontuzjami. -To wszystko zależy od rodzaju treningów. Im bardziej intensywniejszy, tym większe ryzyko urazów. Ja szczęśliwie uniknęłam poważnych kontuzji, które mogły wykluczyć mnie z rozgrywek.
-Kto czuwa nad Tobą dzisiaj i pomaga w pracy nad sobą? -Od stycznia moim opiekunem jest Pan Przemysław Zabawski, trener kadry wojewódzkiej. Jestem też zadowolona ze współpracy z klubem LŁKS „PREFBET Śniadowo” Łomża, którego barwy reprezentuję.
-Kto jest Twoim wsparciem na tej trudnej drodze do sukcesu? -Duchową, jak i emocjonalną podporą, jest moja rodzina, która zawsze we mnie wierzy i służy pomocą. W szkole zaś zawsze czeka na mnie miłe słowo i dobra rada ze strony Pana Dyrektora Jacka Jaworowskiego.
-Twoje życie biegnie bardzo intensywnie. Jako sportowiec nie możesz stanąć i oglądać się za siebie. Jakie są Twoje plany na przyszłość? -Głównym celem w najbliższych zawodach jest pobicie rekordu województwa w rzucie dyskiem.
-Czy to co jest teraz Twoją pasją, będzie Twoją drogą na resztę życia? -Sądzę, że tak. Sport darzę gorącym uczuciem od najmłodszych lat i z nim wiążę swoją przyszłość. Moją ambicją jest kształcić kolejnych młodych pasjonatów na wspaniałych sportowców i dobrych ludzi.
-Cudowne marzenie. Dziękuję za wywiad i uświadomienie mi jak trudne jest spełnienie ambicji sportowca. Życzę Ci powodzenia w realizowaniu się na drodze do zwycięstwa.
Rozmawiała Aneta Cogiel, uczennica Gimnazjum w Wąsoszu
Beata Trzonkowska - nominowana do tytułu Sportowca Roku 2010 Powiatu Grajewskiego w plebiscycie organizowanym przez Portal e-Grajewo.pl
o Beacie i nie tylko: