piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

Autokarem na "przejażdżkę"

Policjanci z patrolówki zatrzymali pijanego mężczyznę, który korzystając z tego, że kierowca autokaru pozostawił w stacyjce kluczyki odpalił autobus i pojechał na przejażdżkę. Na szczęście jego podróż szybko zakończyli białostoccy mundurowi. Badanie wykazało, że mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trzeźwiał w policyjnym areszcie. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

W nocy, z soboty na niedzielę mundurowi z Wydziału Patrolowo- Interwencyjnego białostockiej komendy miejskiej Policji na ulicy Wyszyńskiego zauważyli, że jadący z naprzeciwka autokar nie ma włączonych świateł. Funkcjonariusze natychmiast zawrócili, by zwrócić kierowcy uwagę. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci próbowali zatrzymać podejrzany pojazd. Tylne drzwi autobusu były otwarte, zaś autokar w pewnym momencie zaczął jechać szlaczkiem, po czym nagle wjechał na parking pomiędzy blokami i zatrzymał się. Mężczyzna siedzący za kierownicą wysiadł i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast podjęli pościg za uciekinierem i już po kilku minutach był on w ich rękach. Kierujący tłumaczył policjantom, że autokar zaparkowany był na terenie dworca, a drzwi do pojazdu otworzył pokrętłem i wszedł do środka. Z uwagi na to, że kluczyki były w stacyjce - postanowił się przejechać. Uruchomił autobus i ruszył w drogę. Jak się okazało 25-latek był pijany. Badanie wykazało, że miał on blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trzeźwiał w policyjnym areszcie. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. – KMP w Białymstoku

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.