piątek, 29 marca 2024

Szczuczyn

  • 21 komentarzy
  • 8041 wyświetleń

Świąteczny wywiad

ROZMOWA Z ARTUREM KUCZYŃSKIM -BURMISTRZEM SZCZUCZYNA II KADENCJI   

 

    Od wyborów samorządowych w 2010 roku, jesienią 2016 roku minęło sześć lat. W tym czasie zrealizowano wiele inwestycji w tzw. miejskim salonie, czyli w centrum miasta. A chociaż z pierwszego rzutu np. fontanna nie jest inwestycją pierwszej potrzeby, to efekty działania głównego architekta widać gołym okiem również w całym mieście i gminie. Wyborcy na bieżąco chcą wiedzieć, czy przedwyborcze obietnice burmistrz realizuje konsekwentnie? Biorąc pod uwagę listę zobowiązań i zrealizowanych inwestycji, proszę o ewentualne potwierdzenie, że burmistrz nie rzucał słów na wiatr i stara się wykonać dla elektoratu wcześniej dane obietnice oraz tworzy realne nadzieje dla pozostałych mieszkańców.           

  

1/ Stanisław Orłowski. Jeśli na początku kadencji burmistrz A. Kuczyński stawiał swoje motto, to w skali 1 do 10 jak umieści Pan realizację przyjętej deklaracji?  

 

1/ Artur Kuczyński. – W 2010 roku, kiedy obejmowałem stanowisko burmistrza Szczuczyna powiedziałem, że moja działalność jest swoistą spłatą długu. Ponieważ uważam, iż każdy z nas ma pewne zobowiązanie wobec miejsca, z którego się wywodzi. Dlatego każdy dzień mojej pracy, każde nowe zrealizowane zadanie uważam za taką spłatę i moja misja powinna trwać dopóki ta spłata trwa. Co do skali od 1 do 10 to chyba jedynym oceniającym jest wyborca, który tej oceny dokonał właśnie jesienią 2014 roku i dokona jej ponownie jesienią 2018 roku. Zobaczymy, co to będzie za stopień?       

 

2/ S.O. – Wkrótce upłynie sześć lat kadencji. Czy, uważa Pan dalej, że poprzednie dydaktyczno- wychowawcze obowiązki były przedmiotem dumy, a obecne wymagają pracy na pełnych obrotach, kreatywności, a nawet aspiracji?  Czy dalej uwielbia Pan tę prospołeczną misję?     

 

2/ A.K. – Zawsze podkreślam, że lata przepracowane w szkole były dla mnie znakomitym przygotowaniem do obecnie pełnionej funkcji. Zaletą i jednocześnie wagą tzw. „burmistrzowania” jest olbrzymia ilość i różnorodność dotykanych spraw. Z jednej strony to niezwykle ciekawe i budujące, z drugiej wymaga ode mnie stałego podnoszenia wiedzy, odkrywania nowych obszarów i zagadnień. Mogę tylko powiedzieć jedno, lubię to! Tak, jak lubię Szczuczyn…

 

3/ S.O. –  Jak porównałby Pan swoje wyobrażenia wcześniejsze na temat pracy burmistrza w realiach końca 2010 roku, i tych po sześciu latach burmistrzowania, w stosunku do potrzeb mieszkańców miasta i gminy?   

 

3/ A.K. – Ciężkie pytanie. Muszę się przyznać, że jak przypominam sobie swoje myślenie o Szczuczynie z 2010 roku, to czasami się uśmiecham. Chyba wypada mi Artura z tego czasu porównać do stażysty, a raczej studenta przesyconego teorią i marzeniami. Dziś realizm dnia codziennego sprawił, że działam o wiele pewniej. Dobre jest jednak to, że nie odebrało mi to marzeń i pomysłów. Tych mam wciąż pełną głowę i pojawiają się nowe. To mnie osobiście bardzo cieszy.

 

4/ S.O. – Gmina coraz więcej zadań narzuconych ma przez państwo i wciąż ich przybywa. Czy łatwo jest dostosowywać się do częstych regulacji prawnych, które czasem bywają niejasne, a nawet kontrowersyjne?

 

4/ A.K. – Przywykliśmy w Polsce do nieustannego pasma zmian i kolejno przychodzących po sobie reform. Jest to pewnie charakterystyczne dla młodej demokracji, jednak po ponad ćwierćwieczu myślę, że powinniśmy już umieć coś naprawić a nie wiecznie wymieniać na nowe, które w finalnym rozrachunku i tak nie okazuje się lepsze. Koszty i obciążenia rzeczywiście wzrastają a dochodów nie przybywa. Dlatego tak ważna jest dyscyplina finansów publicznych, o którą staram się cały czas zabiegać, a co budzi często społeczny sprzeciw. Trzeba pamiętać, że publiczna kasa ma swoje ograniczenia, nie bierze się znikąd i powinna być wydatkowana z myśleniem o przyszłości.

 

5/ S.O. –  Z powodu przyzwyczajeń, zapewne nie zaskakuje już Pana brak pieniędzy na realizację pilnych potrzeb społecznych. Czy łatwo jest przełknąć tego rodzaju gorzką pigułkę?     

 

5/ A.K. – Pomoc społeczna jest niezwykle ważną kwestią i często krytykują ją ci, którzy niewiele na temat zasad jej funkcjonowania wiedzą. Oczywiście niesie ona za sobą dość znaczne koszty, w większości przypadków niestety nie da się ich uniknąć. Zupełnie inną kwestią jest rządowy program potocznie określany mianem 500+. Samo wsparcie finansowe oceniam pozytywnie, jednak mechanizm, w jakim ono działa jest dla społeczeństwa wręcz niebezpieczny i koszty będą olbrzymie.

 

6/ S.O. – Jaki jest główny cel gminy miejsko-wiejskiej, i w czym się on realizuje, żeby mieszkańcy czuli, że żyją zgodnie z ich potrzebami? Według Pana Szczuczyn to „mała ojczyzna”. Czy zauważył Pan, że w tej ojczyźnie jest postęp, a jej mieszkańcom żyje się coraz lepiej?   

 

6/ A.K. – Panie Stanisławie, postęp można mierzyć na wiele różnych sposobów. Jeśli przyjmiemy,
że budżet naszego miasta i gminy po stronie standardowych dochodów zamyka się w kwocie 17 milionów złotych, to proszę sobie wyobrazić, że podjęte przeze mnie działania i starania o środki zewnętrzne usytuowały tą kwotę na poziomie 25 milionów złotych. To postęp? Oczywiście, że tak. Dzięki tym pieniądzom realizujemy w każdym roku wiele nowych inwestycji, a one bezpośrednio poprawiają jakość naszego życia. Nowa droga z nawierzchnią asfaltową sprawia, że jeździmy bezpieczniej i mniej zużywamy nasze auta. Pytanie tylko czy potrafimy z tych rzeczy korzystać? Nowy przystanek wytrzymał tylko dwa tygodnie i został zniszczony. Nie zrobił tego nikt obcy tylko my sami. Komu przeszkadzał nowy, czysty przystanek autobusowy? W swojej pracy wyznaczam różne cele, ten długoterminowy i dotyczący ściśle Szczuczyna to osiągnięcie takiego poziomu rozwoju, żeby nasze miasto było nowoczesnym ośrodkiem miejskim. Bezpiecznym miejscem do zamieszkania, wyposażonym w dostęp do nowoczesnych technologii, kultury i rynku pracy. W taki Szczuczyn wierzę i taki Szczuczyn buduję.

 

7/ S.O. –  W Szczuczynie zawęża się rynek pracy, czy można liczyć na to, że uzbrojone Tereny Inwestycyjne oczekujące na bogatego przedsiębiorcę, wniosą szybkie zmiany w zatrudnieniu chociażby tych mieszkańców, którzy ze względów rodzinnych muszą być blisko domu, w Szczuczynie?      

 

7/ A.K. – Proszę zobaczyć jak dużo różnych działań już wykonaliśmy i jak są one czasochłonne, by odpowiedź na Pańskie pytanie mogła być twierdząca. Rozwój przedsiębiorczości, a więc i rynku pracy w Szczuczynie przybrał twarz Terenów inwestycyjnych wiosna 2012 roku. Najpierw projekty, później wniosek i starania o dotację, następnie proces budowy i żmudne wysiłki, byśmy stali się częścią Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wszystko po to, by mieć ofertę dla inwestorów. W Szczuczynie ich nie mamy, muszą więc oni przyjść z zewnątrz, jednak nie zadzieje się to w ciągu jednego dnia. Muszę się pochwalić, iż w chwili obecnej mamy już trzech inwestorów, którzy zdecydowali się jednoznacznie na inwestycje w Szczuczynie, a z kolejnymi trzema prowadzimy negocjacje. Jak to wygląda w praktyce, proszę cierpliwie posłuchać.

Inwestor nr 1 – firma zajmująca się produkcją opakowań, rozmowy prowadziliśmy od połowy 2013 roku. Ostateczna decyzja i zakup gruntu dokonał się wiosną tego roku. Inwestor zakupił czterohektarową działkę z zamiarem pobudowania na niej hali produkcyjnej o powierzchni 25 tys. metrów kwadratowych. Takich obiektów jeszcze w Szczuczynie nie mieliśmy. Zatrudnienie znajdzie tam około stu osób. Stan obecny prac to przygotowanie do uzyskania pozwolenia na budowę.

Inwestor nr 2 – firma zajmująca się przetwórstwem drewna, którą udało mi się zainteresować jedną z hal po zlikwidowanej firmie Victoria. Przedsiębiorca planuje uruchomienie produkcji w przyszłym roku, może okazać się, że pracę tam znajdą byli pracownicy wspomnianej wcześniej upadłej firmy.

Inwestor nr 3 – to firma, której właściciele dokonali zakupu działki o powierzchni 2,5 hektara właśnie na naszych Terenach inwestycyjnych. Fakt ten miał miejsce dokładnie w tegoroczne mikołajki 6 grudnia, myślę że to najlepszy możliwy prezent dla Szczuczyna.

Tak jak powiedziałem wcześniej prowadzimy zaawansowane rozmowy z kolejnymi inwestorami, jeden z nich przygotowuje się do zakupu działki o powierzchni 2 hektarów na Terenach inwestycyjnych już w marcu 2017 roku a drugi pochodzący z branży kosmetycznej chciałby dokonać zakupu jeszcze w pierwszym półroczu nowego roku.

Już kiedyś powiedziałem, że praca i pracodawcy będą w Szczuczynie, teraz musimy zadbać o to, żeby było u nas, komu pracować. Szczuczyn musi być atrakcyjnym miastem, do którego będą chcieli przybyć nowi mieszkańcy. To się musi stać, innej drogi nie widzę.

 

8/ S.O. – Zaciągnięcia kredytów, to jednoczesny obowiązek rozsądnego programu oszczędnościowego. Kolejny kredyt reguluje spłatę kredytów i pożyczek zaciągniętych w latach poprzednich. Czyli bez kredytu trudno byłoby gminie funkcjonować. Jakiej wysokości kredyt ciąży w tej chwili na gminie?     

 

8/ A.K. – Rzeczywiście kredyty stały się czymś codziennym, jednak trzeba pamiętać, że każda decyzja o zaciągnięciu takiego zobowiązania finansowego poprzedzona jest szczegółową analizą konieczności takiego ruchu z naszej strony. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, kredyt nie może być brany na tzw. przejedzenie. Z tymi pieniędzmi zawsze stoi jakaś konkretna potrzeba inwestycyjna. Ciekawostka jest fakt, iż pomimo tego że 2016 rok jest kolejnym mocno inwestycyjnym ze strony Urzędu Miejskiego, to nie braliśmy żadnych kredytów. Udało się zamknąć budżet wyłącznie własnymi środkami. Na chwilę obecną nasze całkowite zadłużenie wynosi około 7,5 miliona złotych, co stanowi około 40% naszego budżetu. To wartość bezpieczna i właściwie zaplanowany harmonogram spłat kończy się w 2024 roku.

 

9/ S.O. – Unowocześnia się gminny park maszynowy. Nowe pojazdy są w Szczuczynie, Bęćkowie, Niedźwiadnej, itd. Czy zakupy opierają się na środkach unijnych i w jakim stopniu? Jakie są dalsze zamierzenia?

   

9/ A.K. – Przyzwyczailiśmy się do tego, że środki unijne są obecne praktycznie w każdym z naszych działań inwestycyjnych. To dobra norma, musimy jednak pamiętać, że ta pomoc kiedyś się skończy i ten „bogaty czas” ma nam pozwolić na nabranie sił i sprawności, by później radzić sobie samodzielnie. Dokładnie to robimy, nabieramy sprawności inwestując w przyszłość. Obecnie pracujemy nad wnioskiem do programu Polska – Białoruś – Ukraina, w którym razem z naszymi wschodnimi partnerami chcemy zakupić nowoczesne auta bojowe dla naszych strażaków. Formacja ta rozbudowała nam się bardzo, wzrosła również ilość i różnorodność zdarzeń, w których strażacy biorą udział. Potrzeba nowoczesnego sprzętu staje się coraz bardziej pilna, a szansa na 90% dotację do jego zakupu to bardzo kusząca propozycja.

 

10/ S.O. – Czy Urząd Marszałkowski w Białymstoku pozytywnie rozpatruje szczuczyńskie wnioski? Komu z urzędników wojewódzkich Pan, miasto i gmina Szczuczyn najbardziej zawdzięcza tę przychylność?  

 

10/ A.K. – No cóż. Coś tam zawsze udaje się zdobyć… Trzeba przyznać, że tej instytucji pracuje wielu mądrych i doświadczonych ludzi i dobrze się nam z nimi współpracuje. Jeśli chodzi o wspomnianą przychylność to0 jest ona wynikiem przede wszystkim naszego profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków i umiejętności rozwiązywania problemów u ich podstaw, a nie ciągłego odwlekania i udawania, że coś zrobi się samo. Jeśli miałbym kogoś wskazać osobiście, to za taką przyjazną Szczuczynowi „duszę” uważam Pana Stefana Krajewskiego, Członka Zarządu Woj. Podlaskiego, który zawsze ma dla nas czas, chętnie odwiedza Szczuczyn i wspomaga nas w rozwiązywaniu różnych problemowych kwestii.

 

11/ S.O. – Jakie znaczenie mają dla Pana w kontekście społecznym i osobistym różne lokalne uroczystości, ich cele, a czasem podziwu godne osiągnięcia organizatorów?     

 

11/ A.K. – Mówiąc najprościej, są one dla mnie bardzo ważne. Przy każdej uroczystości, festynie, wydarzeniu kulturalnym angażujemy z moimi współpracownikami wiele sił i trudu w ich organizację. Efekty w postaci zadowolenia mieszkańców i gości są wystarczająca nagrodą. Przykładem z ostatnich miesięcy jest Zlot Przyjaciół Szczuczyna. Wydarzenie, które wymagało ogromu pracy, ale efekty przeszły nasze najśmielsze nawet oczekiwania.

Przydałoby się tylko większe zainteresowanie ludzi młodych tym, co dzieje się w ich mieście. Mam nadzieję, że trwająca kampania „Szczuczyn, poznaj swoje miasto.” Oraz powoływana właśnie w jej trakcie Młodzieżowa Rada Miejska coś w tym temacie zmienią.

 

12/ S.O. – Talent to diament, którego trzeba umieć odkryć, potem oszlifować i szanować. Gmina posiada utalentowanych członków orkiestry OSP. W jaki sposób zamierza Pan dalej wspierać i rozwijać orkiestrę?

 

12/ A.K. – Chciałbym, żeby orkiestra funkcjonująca przy OSP w Szczuczynie funkcjonowała jak najlepiej. Każdy wie, że ich udział w uroczystościach sprawia, że nabierają one bardziej doniosłego charakteru. Tak, dokładnie tak myślę, orkiestra nobilituje. Jednak zachęcić młodych ludzi do podjęcia wysiłku nauki gry na instrumencie jest coraz trudniej. Wolą telewizję i komputer, tu nie trzeba wysiłku. Wystarczy włączyć i wyłączyć. W każdym roku dokonujemy szeregu zakupów dla naszych muzyków, są to przede wszystkim nowe instrumenty i umundurowanie.  

  

13/ S.O. – Jest Pan kibicem zagorzałym naszej – siedemdziesięcioletniej „Wissy”? Jak burmistrz ocenia jej funkcjonowanie i na czym mogą polegać ewentualne zmiany ukierunkowane na jeszcze lepsze wyniki?  

 

13/ A.K. – „Wissa” jest niewątpliwie regionalnym, naszym sportowym skarbem z olbrzymią tradycją. W mojej ocenie działacze tego klubu powinni jeszcze większy nacisk położyć na szkolenie dzieci i młodzieży, tak by końcowej fazie gry seniorskiej oko kibiców cieszyła jak największa liczba zawodników stąd, z naszego miasta i gminy. Myślę, że jest na to szansa, dlatego kibicuję i sportowcom i działaczom.

 

14/ S.O. – Jak lokalne władze poradzą sobie z problemami związanymi z nawierzchnią ulic, chodnikami, zadrzewieniem, itp. ulicy Łomżyńskiej, Kilińskiego i Szczuki, opuszczonych przez GDDKiA?

 

14/ A.K. – W chwili obecnej wymienione przez Pana Redaktora ulice są własnością Powiatu Grajewskiego, to ich jednostka zwana Zarządem Dróg Powiatowych dba o te odcinki i problemy, o których Pan wspomniał. My pośredniczymy tylko w zgłaszaniu, sygnalizowaniu potrzeb, by były one załatwiane jak najszybciej. Pracujemy również nad dużym projektem dokończenia budowy kanalizacji sanitarnej w Szczuczynie, jeśli uda się nam pozyskać dotację na tą inwestycję to przy okazji wykonany zostanie remont nawierzchni na tych ulicach.

 

15/ S.O. – W jakim stopniu gnębi Pana myśl, że nie jest Pan w stanie rozwiązać spraw nawarstwionych, zawiłych, albo wręcz niemożliwych do wykonania? Pytanie po raz wtóry dotyczy budynków opuszczonych tzw. „straszaków” przy: ul. Łomżyńskiej 5, Kilińskiego 28 i 31, Kościelnej, Placu Tysiąclecia i innych?   

 

15/ A.K. – Te kwestie były już wielokrotnie wyjaśniane, każdy z tych budynków ma prywatnego właściciela, którego nic nie jest w stanie zmusić do ich uporządkowania, nie mówiąc już o gruntownym remoncie. Są one oczywiście kiepską wizytówką naszego miasta. W chwili obecnej problem ten jednak pozostaje nierozwiązany.

 

16/ S.O. – Szczuczyn nie należy do przemysłowych potentatów, bo nie mamy wielu zarejestrowanych przedsiębiorców, ani też wzrostu demograficznego. Czy według Pana nie jest to sytuacja miasteczka obumierającego?  

 

16/ A.K. – Nie zamierzam pozwolić, by Szczuczyn „pakował walizki”. Głęboko wierzę w to, że rozwój jest możliwy i że dzieje się dziś. Mamy inwestycje, mamy inwestorów, rozwijamy się. Teraz zadbamy o nowe mieszkania i infrastrukturę, by i nam, i tym którzy zechcą tu zamieszkać, żyło się lepiej. 500+ demografii nie poprawi, nasza praca, zawzięcie i nieustępliwość w realizacji kolejnych celów i owszem.

 

17/ S.O. – Rozwój, to nie tylko inwestycje w drogi, w kanalizację, w budynki. Przed nami nowy rok szkolny, jak Pan widzi w gminie inwestycje te z górnej półki włożone w oświatę – w dzieci i młodzież. Co gmina zrobiła, robi i co w tym zakresie wykona?  

 

17/ A.K. – Obecnie jesteśmy w trakcie realizacji olbrzymiej inwestycji z zakresu termomodernizacji. Na ukończeniu są prace w budynku Szkoły Podstawowej w Niedźwiadnej, za chwilę takie same prace rozpoczną się w budynku Publicznego Gimnazjum i Hali Sportowej na ul. Grunwaldzkiej. Dużym wyzwaniem jest planowana likwidacja gimnazjów. Już o tym myślimy i planujemy jak się w tych nowych realiach odnaleźć.

 

18/ S.O. – Zapowiadane są duże zmiany w szkolnictwie, jak je Pan ocenia?  

  

18/ A.K. – Uważam, że pomysł likwidacji gimnazjów nie jest dobrym rozwiązaniem. Wszystko, co było złe w obecnym systemie 6+3 już za nami. Dzikie dorastanie, które miało miejsce przy przechodzeniu ze szkoły podstawowej do gimnazjum już minęło. Teraz gimnazjum nauczyło się normalnego, szkolnego funkcjonowania, a my je będziemy likwidować. Czeka nas kilka kolejnych lat bałaganu. W chwili obecnej poruszamy się jednak wciąż w sferze przypuszczeń, ponieważ wciąż ustawy, które wprowadzają reformę są wyłącznie projektami. Poczekam aż zostaną przyjęte przez posłów i wtedy rozpoczniemy z dyrektorami i nauczycielami dokładną analizę wszystkich możliwych rozwiązań. Co nam z tego wyjdzie, zobaczymy.

 

19/ S.O. – Jak Pan wyobraża gminę Szczuczyn za lat 10, biorąc pod uwagę realizację planu zagospodarowania przestrzennego, kąpieliska, stadionu, wyznaczonych stref przemysłowych, zatrudnienia? W jakich latach Szczuczyn zamieszkają ludzie młodzi, kreatywni i wykształceni?      

 

19/ A.K. –Jednego możemy być pewni, za 10 lat przyszłość Szczuczyna wyjaśni się w 100%. Jeśli nam się nie uda droga rozwoju i inwestycji, to liczba mieszkańców może spaść nawet poniżej dwóch tysięcy. Byłby to koniec miasta takiego, jakim znamy je dzisiaj. Jeśli jednak nasze działania zwieńczy sukces, rozwiniemy rynek pracy, budownictwo mieszkaniowe i zrealizujemy inwestycje czyniące Szczuczyn nowoczesnym, to nasze miasteczko może nas bardzo pozytywnie zaskoczyć. Jestem przekonany, że Szczuczyn za dziesięć lat będzie miastem leżącym przy nowoczesnych arteriach komunikacyjnych S61 i S16, strefa przedsiębiorczości będzie oferowała kilkaset miejsc pracy z godnym wynagrodzeniem, uruchomimy nowe tereny do zabudowy mieszkaniowej. Zwiększy się liczba mieszkańców, którzy przybędą do Szczuczyna, by tu żyć, pracować i odpoczywać. Ta wizja nie jest utopijnym obrazkiem idealistycznego miasteczka. Jest szansą, którą widzę i w którą bardzo mocno wierzę.

 

20/S.O. – Pana zdaniem, idealny burmistrz to ten, który wysłucha każdego mieszkańca, uspokoi jego pragnienia, pomoże rozwiązać problem, a gmina wyraźnie ewoluuje? Czy wskaże Pan inny wzorzec burmistrzowania?  

 

20/ A.K. – Panie Stanisławie, stanowisko burmistrza nie jest wyłącznie kolorową etykietą. Burmistrz to taki gospodarz, który raz musi reprezentować gminę odstrojony jak choinka, a innym razem musi „zakasać” rękawy i wziąć się do normalnej, ciężkiej roboty. O tym, jaki powinien być idealny burmistrz decydują mieszkańcy. W 2010 i 2014 roku nasza społeczność oczekiwała aktywności, pomysłowości i sprawności. Robię swoją robotę i słucham ludzi. Czy moja praca i zaangażowanie pokryją się kolejny raz z oczekiwaniami mieszkańców zobaczymy w 2018 roku.

 

S.O. –  Panie Burmistrzu, w imieniu Czytelników dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.  

 

A.K. – Ja również dziękuję za rozmowę, a korzystając z okazji składam Panu i wszystkim Czytelnikom e-Grajewo.pl najserdeczniejsze życzenia, zdrowych, pogodnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.

     

 

 Rozmowę z Burmistrzem Szczuczyna A. Kuczyńskim przeprowadził – Stanisław Orłowski.

 

 

 

 

Komentarze (21)

500 + - danina,która jest na kredyt i niszczy nasz kraj!!!. Każdy za to płaci nawet ci,którzy nie mają dzieci.podsumowanie dlaczego rozdaje się nasze pieniądze?. odpowiedź-wraca ustrój totalitarny tj. do władzy dorwała się banda nieudaczników rozdaje po 5 stówek(nie swoich) za kilka lat będzie tu grecja!!!

Aldono-mylisz się i to nawet nie wiesz ,jak bardzo. Polityka prorodzinna jest potrzebna w każdym cywilizowanym kraju.500 + ma swoje wady,jak większość wdrażanych pomysłów,za czasów różnych rządów.Ale ma i swoje plusy,których jest więcej.Pomyśl tylko ile rodzin będzie mogło posłać swoje dzieci do różnych szkół średnich w odległych miastach,nie martwiąc się ,że dziecku nie starczy na jedzenie,czy też ubrania ,książki itp.,ilu polskim dzieciom podniesie się także stopa życiowa?-wielu.
Droga Aldono nie obserwuj tylko patologicznych rodzin,które trwonią 500+,zamiast inwestować w dzieci. Życzę Tobie żebyś znalazła faceta i stworzyła liczną rodzinę,a wtedy szybko zmienisz zdanie,no chyba że jesteś les.... Za czasów PO było Tobie lepiej?Poczytaj co zrobili z Warszawą i nie tylko.tzw prywatyzacja i setki malwersacji. Pozdrawiam

do Aldona,to chyba według Ciebie w wyborach na tych "nieudaczników" oddali głos sami złodzieje i pomyleńcy.Pozostali tzn opozycja do której sie zaliczasz to myślący i wybitni ludzie. Zapewne masz pracę i klaskasz jak Ci karzą. Nie masz zielonego pojęcia o programie 500+ i o tym co niszczyło do tej pory nasz kraj. Chciałaś zabłysnąć tylko marnie wypadłaś. Masz pobory i dziękuj Bogu ,ze je masz. Za nikogo ci nikt nie potrąca do programu 500+. Chyba sama zechcesz to możesz oddać dla dzieci biednych. Za mało wiesz a za dużo się wypowiadasz.

Do Edward,Mohery itp niezadowoleni z poprzednich rządzących przy pomocy kościoła zagłosowali za zmianą,ale nie takiej zmiany się spodziewali.Nieudaczników i butę zastąpili jeszcze gorsi, którzy wyuczyli się wierszyka i od roku go powtarzają.To nie //carat// żeby pieniądze każdego z nas podatników rozdawać wg widzimisię.Każdy ma swoje dzieci,wnuków,rodzinę ima komu dawać ciężko zapracowane pieniądze i nie potrzebuje aby obecni rządzący go w tym wyręczali.Janosik zabierał bogatym i dawał biednym,a w tym wypadku zabiera się i biednym podatnikom i rozdaje żeby spełnić obietnice wyborczą .Pytanie ? Czyim kosztem?Dostaliście się poprzez obietnice,zagarnęliście posady od powiatu poczynając a na sejmie kończąc to pracujcie za 2000 zł a resztę oddawajcie na 500+ i.t.p.Wyrównujcie emerytury do 1000 zł tym co byli obibokami dając równo jak za komuny,nie sprawdzając nawet ,Ze Ci co pracowali sumiennie po 25-40 lat w ZUS i w rolnictwie mają tylko po 1000 zł brutto.Edwardzie żle myślisz i oceniasz Aldonę i z tego co widać to Ona dożo więcej wie od Ciebie,ponieważ jak wspomniałem każdy pracujący czy emeryt,rencista za to płaci poprzez płacone podatki i właśnie że są potrącane i bez zgody np.Aldony są rozdawane.Że Aldona ma pracę i pobory to nie znaczy ,że ma pracować na patologie i cudze dzieci i jeżeli będzie chciała i stać ją będzie to sama wspomoże tych -których będzie chciała.Edwardzie z tego co piszesz to należysz do tej grupy dobrej zmiany i nie masz potrącane a bierzesz.Wypowiadać się i krytykować ma prawo każdy bo puki co jest demokracja.

@ Edward > ale Ty oświecony chłopie. "Uczył Marin Marcina a sam głupi jak świnia" Nic dodać, nic ująć no może jedynie to, że skądinąd te sympatyczne stworzenia świnki nie powinne być kojarzone z ludzką głupotą.

Ale piękny post Aldona. Nic mądrego wymyślić nie mogłaś . Nawet nie wiesz o co chodzik. Ale zajęłaś głos.Po prostu byle jak to wyszło.

500+ to rządowy gest, który powinien działać bez przerwy od 70 lat. Wszedł dopiero teraz, bo rządzili polskim krajem przybysze podobni do tych, których wypędzono od rządzenia. Im teraz płacą kolesie i rodziny z Norwegii i Szwajcarii żeby uprzykrzali rządzenie tym, którym Polacy dali prawo do deklarowania swojej woli. Jeśli pan Prezes mówi o przygotowanym puczu, ma na myśli wszelkie draństwo, które chce rozpędzić, a nie o puczu normalnych Polaków. Obiektywnie słuchać proszę głosu Narodu, w nim tkwią polskie odpowiedzi. To, co przeczytałam tu w świątecznym wywiadzie wyzwoliło we mnie chęć do życia. To są takie piękne pytania i odpowiedzi też, że czytałam tekst sześć razy. Szczere odpowiedzi na szczere pytania. Nie mam jednak wątpliwości w to, że 500+ to są pieniądze dane ludziom uczciwym i okradanym, a odebrane tym, którzy kwiczą pod polskim Sejmem, że nie mają gdzie kraść. Renata

@ Renato beneficjencie 500+ jesteś jedną z tych, której po to, by sypiać, jeść, trawić, bawić się, potrzebna jest nienawiść. Otrzymałaś od życia mniej niż Ci się należało? Dlatego jesteś pełną zazdrości niewdzięcznicą w stosunku do ludzi, którzy składają się na Twój i tysiące innych osób zasiłek? Jesteś zwolenniczką sPiSkowców? Świetnie, Twój wybór, to zasady demokracji ale nie pluj jadem na tych, którym zawdzięczasz wiele.

@oburzony wypowiadać sie każdy może ale jeden mądrze a drugi o wiele gorzej. Jeśli gorzej to bez uzasadnienia. Tak wiec Twoje oburzenie uważam za nieuzasadnione. Tak czy inaczej nie obronisz Aldony jadem na obecny rząd . Rząd jest ,naród go wybrał i jeszcze 3 lata bedzię rządził. Zmiany jakie wprowadza są zgodne z obietnicami przedwyborczymi. A to ,że nie podoba się opozycji to tylko, zgrzytanie zębów że zabiera sie ciepłe stołki.Trudno to przełknąć ale trzeba.

Jack i Edward, czy wiecie, dlaczego dzwon jest głośny? Bo jest pusty. Prawdziwy mężczyzna mając dzieci jest w stanie zapracować na ich utrzymanie a nie oczekiwać, że inni będą finansować jego dzieci a on będzie na nich żerował. Dziecko potrafi spłodzić byle patałach. Żeby coś osiągnąć, myśleć trzeba rozumem a nie dolną częścią ciała.

Kasia-Twój ordynarny wpis świadczy o Twoim rozumowaniu życia. Te 500+ to ukłon w stronę dzieci ,,płynący " od państwa polskiego. Nikt normalny nie zamierza ,,żerować" jak napisałaś na własnych dzieciach.Aczkolwiek zdarzają się patologie w Polsce. Nie żałuj polskim dzieciom,aby ich stan materialny poprawił się chociaż troszkę.Jeżeli chodzi o patałachów-jak to określiłaś ogólnie,to najwidoczniej tylko z takimi obcujesz,a dolnej częsci ciała użyczasz zapewne ,,patałachom"-stąd Twoja chora opinia.

@Kasia ,czy wszystkie dzieci w Polsce zostały poczęte z rodziców zaradnych.?Jeżeli tak myślisz to zapewne jestes w błędzie. Zapewne jestes osobą młodą i tylko Ci tak wydaje. Piszesz "prawdziwy mężczyzna" ,a gdzie zalczysz tych wszystkich ,którzy korzystają z 500+na swoje dzieci to są wszyscy nieprawdzi mężczyźni.Zadziwia Twoj sposób widzenie. Wszystko musi być białe albo czarne a według mnie jest-wiele kolorów pośrednich.Dzisiaj nie potrzebujesz pomocy państwa ale w każdej chwili moze Cię dotknąć i wtedy będziesz inaczej myślała? Prawda jest taka ,- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

@Kasia ,myślę że piszesz niedorzecznie.Co ma wspólnego dzwon z wychowanieniem i wykształceniem dzieci. Pieniadze odebrane tym kwiczącym pod polskim Sejmem to jest wielka nagroda dla dzieci . Dla wszystkich dzieci i nie trzeba szukać czy ich rodzicę myślą rozumem czy nie zawsze tak jest. Większość bedzie stać na w miarę godne przeżycie.Wiekie dzieki dla obecnej koalicji rzadzacej za taki sposób myślenia.Za 3 lata moze wszyscy do zrozumieją.

Edward !! piszesz o tym o czym nie masz pojęcia.Za trzy lata kasa będzie pusta a kraj zadłużony,nie będzie komu spłacać a ci co teraz biorą (winni ci co dają) będą chcieli więcej i będą oblegać MOPS y wołając jak obecnie/mnie się należy/. Władza przemija a kłopoty zostają. Jest tylko różnica ,że jedna jest odpowiedzialna i myśli o przyszłości a obecna żyje dniem dzisiejszym rozdając na lewo i prawo majątek narodowy nie licząc się z konsekwencjami tych poczynań.Edwardzie czy Ty byłbyś patriotą i oddałbyś część swojego dochodu aby ratować swój kraj,czy byłbyś w stanie zwrócić to co teraz bierzesz w każdej postaci?np,dodatek mieszkaniowy ,i inne z MOPS itp.Czy będzie Tobie w smak jak będą pobierane daniny od twoich bliskich (pomimo ,ze teraz jesteście beneficjentami) na kraj w potrzebie?Są tacy ,którzy pracują za granicą,na czarno i posiadają dochody ,stać ich na opłacanie czynszu,samochody i dostatnie życie lecz wyciągają rękę po jałmużnę okradając skarb państwa czyli nas wszystkich uczciwych,honorowych obywateli.Ludzie twego pokroju od pokoleń żerują na uczciwych ludziach.Należy pomagać jak było dotychczas przez opie kie społeczną lecz po dokładnym prześwietleniu ,pomagać ludziom w trudnej sytuacji,a nie za produkcję następnych do kolejki po zasiłki. czy też pijakom,patologii którzy na poczet zasiłków pobierają na zeszyty alkohol.

Juka, to roślina agawowata, ale ty nie wiem kim jesteś, juKa samiec czy samica. Twój komentarz napisał ci jakiś niedorobiony człowiek, któremu nie dano 500+, bo pisze nie na temat i plączesz. Wytłumacz nam, komu mamy zawdzięczać, jak piszesz nie pluj jadem na tych, którym zawdzięczasz wiele. Masz na myśli, że od zakończenia wojny okradano i zabijano Polaków, tak, przeczytaj Polaków a nie innych czortów. Tobie może dali czerwoną legitymację żebyś podczas bólu i głodu mógł ją całować. Jeśli śmiejesz się z PiS-u tzn. jesteś za złodziejami z mniejszości albo sam żydkiem jesteś. Nie pluj na nas, na Polaków, póki pijesz swobodnie z tego, w co plujesz! Mieliśmy być wolni, ale gniliśmy do 89 roku potem dalej, za czasów oporności dziadowskiej komuny. Dziś rządzą ci, którzy szanując Polaków dają potrzebującym nasze, polskie 500 zł, ale ty chcesz żeby Polska ginęła. Może wiesz, jak Polska nieoficjalnie nazywała się do czasu, kiedy naród powierzył rządzenie dla PiS-u? O to ci chodzi?

@przeciwnik edward , nie martw pojęcie miałem ,mam i mieć będę. Nie potrzebne mnie nauki . Nie bojė sie pustej kasy w kraju . Nikt i nic juz więcej nie nagradnie jak to było dotychczas, np (gdzie są sztućce po byłym Prezydencie ?) . Powiesz moze ,ze to sprawka PIS lub Kaczyńskiego . Można tak odrzucać i odganiać od siebie rzeczy ktore albo sie nie zna albo sie nie ma zielonego pojęcie o co to chodzi w naszej kochanej Polsce. Piszeszesz, ze ludzie mego pokroju żerują na uczciwych ludziach . Jakim prawem możesz tak stwierdzić? Chyba sam byłeś blisko opieki społecznemu i takie jest Twoje myślenie. Moim zdaniem to opieka społeczne do tej pory nie wykonuje swoich obowiązków prawidłowo . Dostają zasiłki ludzie nieuprawnieni. Czyja to wina? Nareszcie nowy Rząd wypleni te komuterstwo i kolesi i zacznie się sprawiedliwy rodział środków państwowych. Jak dotąd jest totalny bałagan . Obecny Rząd nie moze w ciągu roku tego ogarnąć bałaganu . Dziwisz sie ze są rozdawane zasiłki dla pijaków,a kto to sprawdzi ,co robią pracownicy z MOPSu? O co ty walczysz człowieku ? Zeby było jak dotychczas ? To dobrze ci sie okradało kraj.

@EUGENIUSZ > jest takie powiedzenie "... do dyskusji potrzebne są dwie osoby..." Czy 0 /zero /coś znaczy? I jeszcze jedno, jeżeli ktoś się nie rozwija a żyje na cudzy koszt znaczy że się cofa w rozwoju.


juKa,młody osobniku jaki jestes złośliwy ,zażarty i nieokrzesany. O co ty walczysz ? Kogo cofasz w rozwoju? Twoja wypowiedz świadczy o prymitywizmie całkowitym. Ta przysłowie jest o twojej egzystencji ," za to pies szczeka bo mu gnat dają".

Czytelniku, żeby się rozwijać potrzebna jest praca a nie rzucony twój przysłowiowy "gnat", za który płacą wszyscy pracujący.

@czytelnik, twój post to dowód prostactwa i beznadziei a dokładniej otępiałości w rozpoznawaniu obecnej sytuacji polityczno-ekonomicznej. Ocena wprowadzanych ustaw i ich skutków społecznych są ponad Twoje możliwości. Pozdrawiam.

xy i yuKa ja nie oceniałem wprowadzonych ustaw tylko twierdzę ze 500 + jest wprowadzone dla dzieci ,zeby mogli godnie przeżyć swoje dzieciństwo. A zeby sie rozwijać to potrzebna jest przede wszystkim nauka i odpowiednie wykształcenie. Bo z pracy jeśli będziesz tylko przenosił woreczki i betoniarki obsługiwał to sie wielce nie rozwiniesz.Ale tobie sie wydaje ze masz parę groszy to tak szczekasz jak ci szef mówi. Czy ty masz jakiekolwiek pojęcie o sytuacji polityczno -ekonomicznej kraju.? Zobacz swój portfel i sprawdź swoją wiedzę a dojdziesz do wniosku ,ze kilka fakultetów by ci sie przydało.


Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.