piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 13 komentarzy
  • 10705 wyświetleń

Szpetota na drogach

 Tak jeżdżę po Polsce..., podziwiam nowe drogi powstające od czasu do czasu, i nawet nie denerwuję się tym, że pani z GPS krzyczy na mnie "zjechałeś z trasy", czy "zawróć natychmiast", tylko jadę dalej nową obwodnicą czy odcinkiem nowej drogi powstałym w szczerym polu. Powiem więcej - cieszyłbym się tym bardziej, im więcej by pani na mnie tak krzyczała...

  Ale moje zadowolenie, natychmiast niweluje widok zza szyby. Jak widzę obudowane cementem, żółte pomarszczone "dżdżownice", powykładane na słońcu co 100-200 metrów, to robi mi się niedobrze... A spotykam je coraz częściej.. Czy naprawdę nie można inaczej odprowadzać wody deszczowej z jezdni? Może to i praktyczny sposób - nie znam się na tym - ale za jakie grzechy te plastykowe, pomarszczone rury muszą leżeć na wierzchu i szpecić ziemię? Swoją drogą, ciekawe czemu w tym przypadku EKOLODZY nie protestują? Przecież to szkalowanie Matki Ziemi. Czy nie można ich nakryć kilkoma centymetrami gruntu? Za tę pseudo-estetykę ktoś powinien ponieść odpowiedzialność.

 A te cementowe otoczki rury czy też glizdy, wystające 20 cm, lub więcej, ponad pobocze jezdni ...? W każdym przypadku zjechania z asfaltu spowodują poderwanie auta - a na pewno wykolejenie jednośladu - uszkodzenie elementów podwozia, z ewentualnym powiększeniem tragicznych skutków. Już zdarzają się przypadki oderwania "dżdżownicy" od podłoża wskutek najechania. Tragedią będzie, jeśli tę dziwaczną metodę zaczną stosować samorządy biorąc przykład z zarządcy dróg krajowych.

 W załączeniu przykładowe fotki szpetoty z naszego terenu (odwodnienie wykonane przez GDDKiA przy budowie obwodnicy Szczuczyna).

(kierowca)

 

odpowiedź GDKiA

"Przedstawione w tekście rozwiązanie ma na celu odprowadzenie wód  deszczowych  z drogi w taki sposób, aby  ta nie rozmywała skarp. Jest to rozwiązanie tymczasowe – stosowane jest w pierwszym okresie wegetacyjnym,  - chodzi o to, aby posadzona roślinność się ukorzeniła zabezpieczając skarpę nasypu  przed rozmyciem. Potem  owe  rury mają być usunięte, tak jak już się stało np. na obwodnicy Augustowa. " pozdrawiam Rafał Malinowski
Główny Specjalista ds. Komunikacji Społecznej.

 

e-Grajewo.pl

 

 

 

Komentarze (13)

PLASTIK do nurwy kędzy! Plastyk to może być artysta plastyk.

taniej niż betonowym korytkiem a wiadomo że polak łasy na każdy grosz (biorą za budowę miliony a dziadują kilkaset złotych na porządne, cywilizowane odwodnienie). Dziwne że komisja te partactwo odbiera ?

Bo tak projektują, wykonują i odbierają robotę ludzie po wielkich szkołach z dyplomami i literkami przed nazwiskiem.

dosłownie o tym samym myślałem ostatnio, dzieki za poruszenie tematu;
co to ma być? gigantyczne dżdżownice, czy inne zwierzęta drogowe?
okropne, pokruszone za chwile będą od kół samochodów te babki z betonu; normalnie cuda techniki!

Niestety - wszędzie, gdzie ma być tanio i szybko będziesz miał drogi kierowco takie widoki. Nie było środków i czasu, aby wkopać rury w ziemię.

Wykonanie rzeczywiście kiepskie. Ale bez sensu robić elegancko jak zaraz via baltica będzie dołączona. Wtedy pracę estetyczne zostaną dopięte na ostatni guzik. A tym czasem zaktualizuj sobie GPS bo jak juz bedziesz w niego wnikać i na przykład jechal od strony Szczuczynie to trzeba uważać na rów. Tam już nie ma prostej drogi tam jest ostry zakręt. A dzięki aktualizacji możesz uniknąć nie powodzenia. Pozdro

Zgadzam się w 100% !!! Też na to za każdym razem, gdy jadę, zwracam uwagę. Muszę przyznać, że wielokrotnie łudziłam się, że to sprawa przejściowa, że w końcu to zakryją ziemią, ale widocznie bardzo myliłam się.

juz naprawde nie masz sie do czego przyczepic? ehh Polak=malkontent

Wreszcie ktoś poruszył problem. A ja myslałem że tylko mnie sie nie podoba porąbany sposób odprowadzania wód. No przecież to takie prostackie, jak można było tego nie zauważać

te jury to rzeczywiscie glupawy pomysl; maja zabezpieczac skarpy przed erozja powodowana przez wode deszczowa - proponuje kosze wypelnione kamieniami odpowiedniego rozmiaru - po angielsku zwane gabion albo ciensze Reno materace. Jesli to byl pomysl projektanta/inzyniera to wstyd jemu i hanba.

co za duren wymysli to naprawde nie wiem,ani to praktyczne ani tez ladne ,a fakt jest taki jak w temacie ,wypadek gwarantowany.nowe drogi bez pobocza tylko jakies ulane krawezniki i wystajace rury z gniazd .NIC MADREGO -NIC PRAKTYCZNEGO

Przecież to konstrukcje tymczasowe, znikną po udarnieniu się skarpy, cierpliwości.

to jest effect pomyslu projektuj i buduj - wykonawcy oszczedzaja jak moga i gdzie moga. Jestem pewee ze jestem tak wysoko wyksztalcony w budownictwie jak specjalista a po 34 latch pracy w wykonawstwie budowlanym mam prawo powiedziec ze wiem co mowie

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.