Szczuczyn

  • 14 komentarzy
  • 2716 wyświetleń

Uroki Szczuczyna (cz.1)

 

 PIĘKNO MOJEGO MIASTA I OKOLIC  

 

      Celem emitowanego cyklu fotografii – Szczuczyna i regionu – z różnych miejsc i okresów oraz pilotujących je krótkich tekstów jest zaspokojenie potrzeb osób mieszkających w odległych miejscach Polski, za granicami kraju i tych, którzy nie mają możliwości wyjścia z domu. To również budzenie zainteresowania miejscowością, w której się urodzili, tęsknią za nią lub marzą o powrocie. Materiały mają kształtować też umiejętności dostrzegania wszelkiego piękna miasta i regionu. Sukcesywnie przyjrzymy się elementom wyrwanym z cienia: zabytkom, obiektom i charakterystycznym elementom, infrastrukturze, instytucjom oraz zbiornikom wodnym, faunie i florze, etc.   

      W tym kalejdoskopie marzeń i wrażeń będę mógł zamieszczać fotografie, które tematycznie nie odpowiadają do użycia ich w innych, merytorycznie określonych artykułach.   

      Potrzeba realizacji tego założenia powstała z inspiracji czytelników.

 

      Otworzyłem skrzynkę odbiorczą na serwerze społecznościowym – Facebook. Tego dnia spośród 12 nowych wiadomości, kilka z nich przeczytałem powtórnie. Opisane sceny wyrażały silne uczucia więzi z przejawami tęsknoty wywołanej brakiem tego, co się oddaliło lub utraciło. Miłe teksty przedstawiały emocjonalnie uzasadnioną sytuację – radości wymieszanej z gniewem.

  

       – Od sześciu lat mieszkam w Luton przy Cutenhoe Road, w odległości 46 km od Londynu. Z jednej strony spoglądam na piękny park, a z drugiej na aktywne przez dobę lotnisko. Posiadam dobrą pracę i zarobki, jestem wolna, znam obcy język i jestem komunikatywna. Przez sześć lat przebywania na samowolnym zesłaniu, oprócz pracy, wgłębiania się w tajemnice katolickiej wiary, odżywiam się manną, którą są pańskie słowa, stare i nowe fotografie Szczuczyna i okolic. (…). Urodziłam się w Szczuczynie i przez lata, których liczby nie podam, w nim dorastałam i tu zdobyłam początkowe wykształcenie. (…).  Jestem tu po to, żeby żyć! Jednak od zawsze, a mam nadzieję że i na zawsze, kocham moje miasto. To jest wszystko, co mogę mu dać, bo właściwie nic innego zrobić nie mogę. Cieszę się, że odnajduję wsparcie w wierszu „Fantazja miłości”: „Warto gnać za miłością jak za zielonym gajem. Ona, anielską radością, mową – fantazji rajem.”

      Nie jest to miłość łatwa. Moje miasto nie jest też perłą wschodu, ale zasługuje na moją miłość, bo ono dało mi życie i utrwaliło wspomnienia, z czego się cieszę. Dlatego proszę Pana o teksty i fotografie na tyle często, żebym się pozbyła toksycznego głodu.        

 

      Szanowna Czytelniczko, miło jest czytać o miłości, szacunku, o wspomnieniach, które choć nie powtórzą się, to jednak na stałe wpisane są w nasze senne podróże i melancholię. Pani nostalgia posiada podbudowę sentymentalną, opartą na fundamencie dziecięcych pragnień poznawania świata, miłości rodzinnej, przywiązania do wytartych ścieżek miejskich lub okolicznych, leśnych duktów.      

      Szczuczyn mimo długoletniego „leżakowania” utrzymuje swój specyficzny urok, mimo że jego ponowny rozwój rozpoczął się w pierwszej dekadzie XXI wieku, a szczególnie po roku 2010. Patrząc, jak za mitycznym Feniksem powstaje nowe oblicze tego miasta, rodzi się w nas wiara, że można dużo zrobić, jeśli się kocha to, co się robi i ma się odpowiedzialność przed samym sobą za powierzoną władzę lub misję nad Wissą. Widać jak upokorzone miasteczko rozwija się, jak zmienia się jego klimat i rodzi cicha nadzieja. Choć może nie wszystko jest dokładnie przemyślane, to i tego rodzaju sceptycyzm ginie w eksplozji pozytywnych dokonań.     

      Każdy z Polaków, gdziekolwiek mieszka, odnosi się do swojej miejscowości jak do pierwszej miłości na tle małej ojczyzny. Każde sioło, wieś czy miasto stanowi ciąg długofalowego mariażu przyjętego przez nas życia, z przypisanym do niego nieubłagalnym czasem przemijania. W nasileniu tęsknoty wracamy do polskich korzeni, szczuczyńskich pól zielonych pachnących, zawsze lepiej niż gdzie indziej.  

      Szczuczyn wśród znaków zapytania posiada własny urok. Lubię to miasto i chciałbym, żeby nikt nie opuszczał jego z powodów niezależnych od niego. To miasto powstało z bujnej wyobraźni S.A. Szczuki, z jego gloryfikacji religii i przeciwstawiania się pogaństwu. W zamierzeniach miało przewyższać ówczesny Wilanów, a w pewnym okresie osiągnęło tylko status miasta powiatowego. Dziś jest to miasto ogródków przydomowych, z zielenią miejską, ale z alternatywą rozwoju gospodarczego i kulturalnego. Przy szczuczyńskim MDK od 1993 r. sieje rozgłos zespół śpiewaczo-teatralny, założony i prowadzony przez mgr Barbarę Paszkowską. Od 1945 r. prężnie działa Miejski Ludowy Klub Sportowy „Wissa”. Ze Szczuczyna pochodzą sławni naukowcy i sportowcy pochodzenia polskiego i żydowskiego, z których jedni w świecie nieśli, a kolejni dalej niosą wiadomości o istnieniu tego miasta w granicach Rzeczypospolitej.          

     Dziś, miejskim włodarzom wydawać się może, że mimo mediów w tym gazety „Szczuczyńskie Wieści” wciąż za mało jest płaszczyzn dla niesienia dumy z rozwoju Szczuczyna.  

Społeczeństwo upatruje początku renesansu gminy w fenomenalnym sprzed lat pomyśle na rozwój miasta przez powstającą podstrefę SSSE w Szczuczynie, w której 14 ha gruntów są już uzbrojone i oczekują na ostateczne decyzje i umowy prawne ubiegających się inwestorów i Urzędu Miasta.    

Z punktu widzenia nie tylko grup inwestorskich, zakładających tu budowę swoich dominiów, stanie się realna poprawa zatrudnienia, która jednocześnie pobudzi inicjatywy lokalnej przedsiębiorczości.  

Tymczasem będąc w kręgu przejściowej niemocy demograficznej, emigracyjnej i migracyjnej oraz ekonomicznej, skierowane jest perspektywiczne myślenie Urzędu na udaną przyszłość miasta i gminy. Może też, pośród szczuczyńskiej emigracji, uda się przyspieszyć powroty, odszukać tu zaczarowane miejsca pierwszych uniesień i decyzji, wydobyć je z pamięci i użyć w kierunku eksponowania rzeczywistego piękna naszego miasta – wkładem własnym. A istotnych wspomnień, dla których warto kłaść fundamenty na szczuczyńskiej ziemi, każdy z nas ma wiele.    

      Szczuczyn, to nie – vibrant city – Krakowa, Bydgoszczy, Warszawy, etc., ale z chęcią do niego wracamy, aby tu zaczerpnąć powietrza wibrującego życiem w młodości i doznać uczucia uwalniającego stres w atmosferze sielanki – „wsi spokojna, wsi wesoła". W Szczuczynie jednak dzieje się wiele i na tyle, na ile pomysłów, pieniędzy i sił wystarcza, aby miasto pięło się w górę.

 

      Wiosenne słońce ożywia i mobilizuje mieszkańców grodu Szczuki nad Wissą do wypoczynku w dwóch zrewitalizowanych parkach, w tzw. Ogrodzie Spacerowym przy ul. Senatorskiej i ul. Plac Tysiąclecia obiegającej utworzony park. Mieszkańcy chętnie korzystają z urządzeń do ćwiczeń lub siedzą przy szemrzącej fontannie, słuchając w południe kojącego hejnału ze szczuczyńskiego ratusza.   

W ramach rozrywek, ale i promocji miasta, wymienione obiekty maleńkiej architektury relaksują nas do późnej jesieni i zimą. Przez cały rok, a wiosną i latem szczególnie, przyjemnie jest spacerować po nowych chodnikach, wzdłuż nowych powierzchni przebudowanych ulic i wkomponowanych krzewów przy ul. Kilińskiego. Miło jest wieczorem posiedzieć z wnuczkami w parku przed pomnikiem i pod symbolicznym „Klonem Wolności” lub wspomnianą fontanną przed ratuszem, a nim sen nas zmorzy, wsłuchać się w uspakajający szum jej wody z refleksami trójbarwnego światła.

  

GALERIA ZDJĘĆ

 

POLSKIE KWIATY

 

Chcę zapamiętać soczyste barwy na polskich polach każdej wiosny.

Chcę, żeby kwitły w barwach natury i nie zmieniały się – w krwiste maki.

Niech tylko w pokoju darzą uśmiechem i tworzą klimat nam radosny.

Niech ponad wonią subtelnych kwiatów w dal ulatują smutki – jak ptaki.

 

 

Redakcja tekstu, wiersz i zdjęcia: Stanisław Orłowski  

 

   

 

wtorek, 30 kwietnia 2024

Aloesowe spotkania

Komentarze (14)

Piękny ten nasz Szczuczyn-tylko Szkoda że nie długo nikt nie będzie mógł się nim zachwycać bo to miasteczko bez przyszłości i piękne widoki, nowe bloki i to wszystko co P.Burmistrz robi nie wystarczy by zatrzymać młodych ludzi w tym miejscu. Jednym słowem umrze śmiercią naturalną. I nie dużo czasu trzeba w ciągu 5 lat nawet pies z kulawą nogą tu nie zajrzy. Smutne ale prawdziwe.

Przepiękna przyroda, zieleń, barwy. Coś wspaniałego. Miło popatrzeć co tracimy.

Zielen i drzewa daja miasteczku urody ! O wiele szkaradniej wygladalyby te miejsca fotografowane np. w marcu. jestem za zielenia, a ""spece"od miejskiej zieleni tak latwo pozbywaja sie najpierw galezi z drzew , a pozniej calych posuszonych drzew. I oszywiscie nie sadza na m-scu tych wycietych okazow!

Na zdjęciu nr 7 pod tekstem to chyba fotomontaż.

Mieszkańcy chętnie korzystają z urządzeń do ćwiczeń lub siedzą przy szemrzącej fontannie, słuchając w południe kojącego hejnału ze szczuczyńskiego ratusza. Zupełnie jak w raju, kolorowe zdjęcia są zachwycające, a już tym bardziej to, że mieszkańcy korzystają z urządzeń, są silni, bo ćwiczą, siedząc przy szemrzącej fontannie, w dodatku słuchają kojącego hejnału, znaczy to, że nie zajmują się pracą, to już zupełny raj na ziemi. Pytam zatem p. autora, czy zaprasza w imieniu własnym? czy w imieniu całej pływającej platformy na czele z kapitanem- burmistrzem? Zaś miejskim włodarzom nie powinno się tylko wydawać, to żeczywistość szczuczyńskiego raju, którego zbudowali, na podstawie bujnej wyobrazni S.A. Szczuki! Czy może to efekt ich modlitw w Kościele, więdz A.S. Szczuka wysłuchał i zdradził swoją dawną bujną wyobraznie.W końcu autor podsumował: Miłe teksty przedstawiały emocjonalnie uzasadnioną sytuację – radości wymieszanej z gniewem.Dziękuję.

Wszystko do pozazdroszczenia! pozdro

Dlaczego burmistrz nie zajmie się automatami do gier, które stoją na każdym rogu? Młodzi ludzie wpadają w łapy hazardu. Dlaczego jest na to przyzwolenie chociaż wszyscy wiedzą, że to nielegalne? Poza tym Szczuczyn jest ładnym miasteczkiem i miło, że ciągle coś nowego powstaje.

Jako laik odpowiem anielce . Jeśli staniesz na ul. Majewskiego i do aparatu założysz obiektyw powiedzmy TAMRON, SIGMA czy CANON 70-300 mm lub większe przybliżenie robiąc zdjęcie kościoła wszystko połączy się w jedno. Ul.Majewskiego - bzy państwa Wróblewskich, parking przy Biesiadnej, dom na ul. Sobieskiego z reklama ni oczywiście w tym przypadku kościół. A co do pozostałych zdjęć ich barwa jest nasycona , a niektóre z nich mogą posłużyć za wspomnienia bo tych miejsc już nie ma m.in. ogródków działkowych. Amelka trochę więcej wyobraźni i wnikliwości w obserwację. Pozdrawiam.

Tak czy inaczej nie czeka was nic dobrego w tym miejscu-Szczuczyn jedna wielka wiocha bez perspektyw i możliwości rozwoju.Tylko urzędnicy(bezpieczni na swoich posadach-i to nie wiadomo jak długo/niestety nie powstają nowe inwestycje przedsiębiorców, i przedsiębiorcy którzy jeszcze tu są nie mają wsparcia od zarządzającego/tak więc może być tak że Państwo urzędnicy będą sami dla siebie,i oczywiście bezrobotni(lenie którym burmistrz płaci -bo niby są biedni a tak na prawdę nie chce im się robić bo za darmo dostaną) mają radość z mieszkania tu,każdy młody i inteligentny człowiek to widzi i na pewno nie zostanie w tym miejscu. Niestety nasze Grajewo też to czeka-tylko przedłuży się to w czasie. Ale na szczęście mamy w Grajewie miejsca pracy w potężnych fabrykach i wielu przedsiębiorców którzy jednak mają wsparcie od naszej władzy.

Z felietonu autora wynika, iż można sugerować jedną wypowiedz, którego społeczeństwo w Polsce usłyszało poprzez ujawnione taśmy prawdy, jest to wypowiedz ministra Sienkiewicza, jego słynne stwierdzenie rozpoczęte zdaniem..." H-j D-pa i Kamieni K-pa, takie są to efekty gospodarcze.

Myślę, że role teraz się zmieniają SZCZUCZYN wraca grajewo zanika. Proponuję przenieść mleczarnie do Szczuczyna a reszta instytyucji to tylko kwestia czasu kiedy ucieknie z grajewa i znajdzie się w SZCZUCZYNIE

"Mieszkaniec"chyba slaby z ciebie ekonomista skoro piszesz takie bzdury. 2 lata i Szczuczyn jest zapomnianym miejscem.

. To co jest dokonywane w Szczuczynie, nawet świeży powiew wiatru jest opisany. A dla mnie Szczuczyn nie dogoni z rozwojem przemysłowym Grajewa, to tylko mrzonki. Nie ma pracy w Szczuczynie i trudno wyrokować z fusów że to się poprawi na lepsze mieszkańcom. Estetyka i wygląd miasta cieszy oko ale w garnku jest skromniej. Tylko "propaganda" daje efekty - REKLAMA. Pozdrawiam mieszkańców obydwu miast. Miłego , ciepłego sobotnio-niedzielnego wypoczynku życzę na łonie rodziny i natury.

Burmistrz Szczuczyna buduje, buduje, ,,Ciekawe jak później spłaci te kredyty i kto będzie utrzymywał te piękne budowle które jak mówicie cieszą oko. Powodzenia. u nas przynajmniej nasz zarządzający nie łapie się tak beznadziejnych inwestycji, tylko pracuje nad miejscami pracy dla młodych-to jest najważniejsze. i za to dziękuję P.Burmistrzowi w Grajewie.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.