Rozmowa z Burmistrzem

ROZMOWA Z ARTUREM KUCZYŃSKIM,
BURMISTRZEM II KADENCJI, MIASTA I GMINY SZCZUCZYN

       Ponowny wybór na Burmistrza Szczuczyna, to społeczna aprobata i zobowiązanie na kolejne cztery lata.   Gmina, która w „Rankingu Samorządów 2014” pod względem pozyskanych środków unijnych znalazła się na szóstym miejscu w Polsce, to nie tylko „public relations”, albo nobilitacja dla Artura Kuczyńskiego, ale uznanie większego znaczenia w hierarchii innych gmin. Posiada też istotny wpływ na promocję Ziemi Szczuczyńskiej, a przez to zachętę do lokowania kapitału przez inwestorów w naszej Strefie Przemysłowej – na co liczymy.        
    
   Panie Burmistrzu proszę o odpowiedź na kilka pytań dla Czytelników portalu internetowego e-Grajewo.pl.  

1/ Stanisław Orłowski.  Podczas wyborów 16.11.2014 r. miał Pan 37 lat, a już 19 listopada wszedł Pan w wiek 38 lat i nową formę wyzwań. W imieniu Czytelników podwójnie gratuluję; z racji otrzymanego prezentu w postaci wyboru na burmistrza II kadencji i z powodu 38. Rocznicy Urodzin!  
1/ Artur Kuczyński. – Dziękuję Panu, Panie Stanisławie i Wszystkim, którzy w mojej pracy dostrzegli troskę o Szczuczyn. Czas niestety nie czeka… Muszę powiedzieć, że na razie nie czuję wielkiej różnicy między 37 a 38, gorzej wygląda porównanie 38 do 18, ale cóż to już nie wróci i trzeba patrzeć w przyszłość. Co do nowych wyzwań, to jestem przekonany, że kolejne cztery lata będą nie mniej ciekawe i obfitujące w wydarzenia, jak te mijające właśnie.

2/ S.O. – W 2010 r. mniej Pan obiecał, a więcej wykonał! Stawiał Pan sprawy po męsku, wyraziście i konsekwentnie. Czy uważa Pan, że jest to wystarczające zadowolenie dla mieszkańców w sensie miłych niespodzianek – będą inne?  
2/ A.K. – Wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że mamy do dyspozycji czas i potencjał, który już się nie wróci. Drugiej szansy nie będzie! Nasze atuty to chęć odbicia się od dna, rozwinięcia skrzydeł, możliwości uzyskania finansowego wsparcia ze środków UE. Naszymi największymi przeciwnikami są czynniki tkwiące w nas samych, Szczuczyn jest zmęczony czekaniem i ja to rozumiem, ale moim zadaniem jest mówić i działać wprost, bez owijania w przysłowiową bawełnę. Dlatego czasami słyszę zarzuty o brak wrażliwości. Sukces prowadzący do zadowolenia musi być wynikiem ciężkiej pracy, więc fanfary później, a teraz pracujemy.
 
3/ S.O.  – W piramidzie potrzeb miasta i gminy, na jakie priorytety nastawia Pan działania z perspektywy pierwszych tygodni II kadencji?     
3/ A.K. – Rzeczywiście potrzeb jest bardzo dużo, jednak o kolejności ich realizacji w dużej mierze decydują szanse na uzyskanie wsparcia finansowego. II tura równa się kolejna transza pieniędzy z UE na lata 2014-2020. Jeśli nasze działania nie będą współgrały z kierunkami wsparcia programów unijnych, to będzie to duży problem. Owszem można „cos” zrobić wyłącznie za swoje pieniądze, ale w tym samym czasie umknie dziesięć innych rzeczy, na które można było pozyskać nawet do 100% wsparcia z zewnątrz. Kolejne cztery lata upłyną przede wszystkim pod znakiem inwestycji drogowych, zamierzamy łącznie wykonać prawie 20 kilometrów dróg, około 5 już w 2015 roku. Mamy plany związane z kanalizacją, kolejnymi obiektami kultury, itd. Jednak bezsprzecznie tematem i aktywnością numer jeden pozostaje rynek pracy i właściwe zagospodarowanie Strefy Przemysłowej. W czasie tych czterech lat efekty zmian w rynku pracy muszą być już widoczne.
  
4/ S.O.  – W ciągu głównych ulic: Szczuki, J. Kilińskiego i Łomżyńskiej brak zatok postojowych przed obiektami „Kryspol”, "Bistro Capucino", jest też katastrofalny stan zieleni, itp. Jaki ma Pan plan zapobiegawczy naprawy jezdni przez GDDKiA przed przejęciem ruchu przez obwodnicę i przekazaniem ulic przez GDDKiA dla miasta, a późniejszą rewitalizację pasa drogowego?    
4/ A.K. – Na dzień dzisiejszy jezdnia, chodniki i pas zieleni ulic: Łomżyńskiej, Kilińskiego i Szczuki stanowi łącznie pas drogi krajowej nr 61 i jest w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, więc to wizytówka tej „firmy”. Zdaje sobie sprawę, że zły stan nawierzchni jest najzwyczajniej w świecie utrudnieniem dla naszych mieszkańców. Staram się w każdy możliwy sposób wywierać naciski na dyrekcję GDDKiA, żeby na terenie miasta wykonywano kolejne prace remontowe, czego efektem jest remont wjazdu na ul. Łąkową i część chodnika właśnie przy sklepie „Kryspol”. Wraz z oddaniem do użytku obwodnicy naszego miasta, wspomniane wcześniej odcinki dróg przejdą z mocy ustawy na własność gminy. Może to i lepiej, możliwości mamy wprawdzie skromne, ale przynajmniej sami będziemy o nie dbali i pielęgnowali. 
   
5/ S.O. – To miło, że człowiek, który przygodę życiową zaczął od oświaty, szybko też osiągnął sukces w samorządzie. Posiada Pan wizję rozwoju lokalnej gospodarki, a jak Pan zadba o poszerzenie atrakcji miejskich, sportu, prelekcji, dyskotek, koncertów, miejsc spotkań młodzieży, itp.? 
5/ A.K. – Panie Stanisławie mój sukces w samorządzie będzie miał miejsce wtedy, gdy w Szczuczynie powstanie pierwsze 100 miejsc pracy, do tego dążę i na to czekam. Myślę, że zmiany w wymienionych przez Pana obszarach są już widoczne. Trwająca właśnie budowa Centrum Kultury wraz z Przedszkolem na ul. Łomżyńskiej jest tego najlepszym przykładem. Powstaje naprawdę niezwykle ciekawe miejsce i będziemy musieli nauczyć się z niego korzystać.
       
6/ S.O. – W jaki sposób powstrzyma Pan młodzież, która po zdobyciu wykształcenia wyjeżdża robić karierę do Warszawy i dalej, a co odważniejsi i kreatywni przebywają za granicą?     
6/ A.K. – Mogą to zrobić wyłącznie miejsca pracy i warunki życia. Ci, którzy wyjeżdżają do dużych miast zawsze mogą wrócić, prawdziwy problem jest z wyjeżdżającymi za granicę. Tu powrót jest cięższy, konkurowanie z „zachodnim poziomem życia” jest w Polsce wciąż trudne. Istoty wyjazdów nie doszukiwałbym się w odwadze, to bardziej chęć przetrwania, poprawy warunków, jeśli będzie można zrealizować ją tu na miejscu, chętnych do wyjazdu będzie mniej.

7/ S.O. – Jest Pan nauczycielem. Czy po czterech latach pracy w samorządzie nie tęskni Pan za swoją szkołą i uczniami?  
7/ A.K. – Wszystko to, co wydarzyło się w moim życiu w szkołach, w których pracowałem, /ze specjalnym ukłonem w kierunku Zespołu Szkół w Niećkowie/ pozostanie na zawsze niezapomnianym przeżyciem i dla mnie osobiście pozytywnym bagażem niepowtarzalnych i bezcennych przeżyć, doświadczeń i wiedzy. Nauczycielem nie można przestać być, czuje się więc nim obecnie, nie wykluczone że będę nim zawodowo w przyszłości. Co do tęsknoty za szkołą i uczniami, to mogę odpowiedzieć wyłącznie jednym słowem; ZAWSZE!

8/ S. O. – Mimo niżu demograficznego, proszę przedstawić czytelnikom zarys programu dotyczącego unowocześnienia gminnej oświaty, utworzenia godnych warunków pracy dla niektórych istotnych komórek organizacyjnych oraz poczucia stabilnej, mniej stresującej pracy przez nauczycieli i pracowników oświaty?   
8/ A.K. – O nowym Przedszkolu Miejskim już wspomniałem, powinno ono zacząć działać już w październiku, może listopadzie 2015 roku. Niestety niż demograficzny, który nie dotyczy wyłącznie naszego miasta i gminy będzie miał swój wpływ na ilość etatów w szkołach. Nie da się tego uniknąć, musimy jednak zrobić wszystko, by proces dostosowywania liczby zawodowo czynnych nauczycieli do liczby oddziałów przebiegał właściwie i z ochrona dla tych, którzy np. zbliżają się do osiągnięcia wieku emerytalnego.

9/ S. O. – Pomijając również niż demograficzny, jak Pan widzi pomoc w rozwoju jedynej szkoły średniej i szkolnictwa zawodowego w swoim mieście, w Szczuczynie?         
9/ A.K. – Jestem w stałym kontakcie z Panią Dyrektor Zespołu Szkół oraz Starostą Jarosławem Augustowskim, który pełni role Organu Prowadzącego, sytuacja niżu demograficznego skomplikowała znacząco funkcjonowanie tej placówki. Jaka będzie jej przyszłość w dużej mierze zależy od działań i otwartości Rady Pedagogicznej. Ja deklaruję oczywiście swoją pomoc.

10/ S.O. – W jaki sposób zamierza Pan pozbyć się sprzeciwów, zwrócić uwagę na niepozostawianie bałaganu po remontach, niezaśmiecanie ogłoszeniami miejsc niewskazanych, niezanieczyszczanie miasta psimi odchodami wypalającymi drzewa, metalowe słupki, etc.?  
10/ A.K. – Dużo tego…, ale taka jest rzeczywiście nasza codzienność. Nigdy tego nie kryłem, jestem zwolennikiem funkcjonowania Straży Miejskiej, nie tej od karania kierowców i fotoradarów, ale tej pilnującej porządku, zapobiegającej niszczeniu mienia publicznego, dbającej o bezpieczeństwo wokół szkół. Da się „mądrze poukładać” funkcjonowanie tej organizacji i nie trzeba się jej tak mocno obawiać. Czterech policjantów na trzy gminy (Szczuczyn, Wąsosz i Radziłów) nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać!  Czy będzie przychylność Radnych tej kadencji dla takiego działania? Nie wiem, zobaczymy. Jeśli nie, postaram się w inny sposób rozwiązać problem dewastowania tego, co z takim trudem udaje się nam wspólnymi siłami osiągnąć. Jest to zbyt cenne, żeby wandalom uchodziło płazem. Jednym z takich rozwiązań jest chociażby szeroko rozbudowany monitoring miejski.
  
11/ S.O/ – Brak pracy lub jej utrata to dramat osoby i destrukcja rodziny. Przejawia się załamaniem psychicznym, autoagresją i depresją. Ludzie czują krzywdę i żal, który wylewają na zarządzających. Czy jest Pan już zorientowany o szybkim powstaniu kilkudziesięciu miejsc pracy?
11/ A.K. – Wspomniałem już częściowo w poprzednich odpowiedziach o tym problemie i moich działaniach, więc może teraz kilka słów o terminach. Z końcem stycznia 2015 r. finalizujemy realizację projektu polegającego na budowie Strefy Przemysłowej. Wniosek o objęcie jej terenów działaniem Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest już w Ministerstwie Gospodarki, mam nadzieje, że I półrocze 2015 r. powinno być wystarczającym czasem na jego pozytywne rozpatrzenie. W chwili obecnej prowadzę rozmowy z kilkoma potencjalnymi inwestorami, każdy z nich oczekuje podania konkretnych terminów, a ja ich jeszcze nie znam. Bądźmy jednak dobrej myśli i tak, jak powiedziałem, kolejne cztery lata muszą przynieść rozwój lokalnego rynku pracy.
  
12/ O.S. – Stabilna władza pozytywnie wpływa na rozwój gminy. Jeśli od kilku lat rządzi ten sam burmistrz, jako sprawny manager z realną wizją rozwoju miasta i gminy, czy może to zachęcić przedsiębiorców do inwestycji w Szczuczynie?
12/ A.K. – Jest takie słowo klucz, które nie tylko dla przedsiębiorców ma znaczenie zasadnicze, tym słowem jest WIARYGODNOŚĆ. Trwanie na stanowisku może być jej elementem, chociaż nie najistotniejszym. Liczą się czyny i proszę nie traktować tych słów, w kontekście hasła wyborczego.
 
13/ S.O. – Często słyszę, że mieszkańcy sąsiednich gmin zazdroszczą, że „Szczuczyn ma wreszcie dobrego gospodarza z wizją i nieograniczonymi pomysłami”. Czy cieszą Pana takie opinie? 
13/ A.K. – Pewnie, że cieszą i słysząc je mogę tylko powiedzieć jedno, postaram się być jeszcze lepszy. Może to mało skromne, ale Szczuczyn jest dla mnie ważny nie poprzez to, gdzie jestem, czy też jaką sprawuję funkcję, ale poprzez to, co robię. Pomysłów i dróg, którymi chcę prowadzić Szczuczyn mam mnóstwo. Sił mi starczy – czy starczy czasu…, pożyjemy zobaczymy. 

      A.K – Panie Stanisławie, dziękuję serdecznie za kolejną z naszych corocznych rozmów, jeśli Pan pozwoli to wykorzystam okazję do tego, aby Wszystkim Czytelnikom portalu e-Grajewo, niezależnie od miejsca zamieszkania, złożę najserdeczniejsze życzenia noworoczne. 
Zwykło się życzyć, żeby ten Nowy Rok nie był przynajmniej gorszy od poprzedniego, a ja chciałbym dodać tylko, oby jego kolejne dni były przewidywalne w tym, co smutne i złe, a zaskakujące wyłącznie w tym co, dobre i miłe naszym oczekiwaniom. Wszystkim bez wyjątku, życzę szczęśliwego i dobrego Nowego 2015 roku! 

      S.O. –  Dziękuję w imieniu Czytelników. A widząc zaangażowanie Burmistrza, Rady i Pracowników UM w dynamicznym rozwoju Miasta i Gminy, szczerze dziękuję za czteroletnie dokonania. Liczę na kolejne sukcesy Burmistrza i nowej Rady. Wszystkim Czytelnikom życzę wiary w pozytywne przemiany. 
 
       Rozmowę z Burmistrzem Szczuczyna przeprowadził – Stanisław Orłowski.        

wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.e-Grajewo.pl  

Wywiad z Burmistrzem  2013-01-06