Szczuczyn

  • 27 komentarzy
  • 9043 wyświetleń

Burmistrz Szczuczyna - wywiad

 STRATEGIA DZIAŁAŃ BURMISTRZA SZCZUCZYNA

      Nasza poprzednia rozmowa, odbywała się w styczniu 2013 roku na półmetku pierwszej kadencji na stanowisku Burmistrza Szczuczyna. Rozmawialiśmy o tym, co dobrego dokonało się w minionym roku, a co nas jeszcze pozytywnego czeka. Minęło kolejne 365 dni, a nasi czytelnicy niecierpliwie oczekują na podsumowanie kolejnego okresu pańskich dokonań. Zatem już schematycznie pytać będę o stopień realizacji podjętych działań na rzecz rozwoju naszego miasta i gminy w roku 2013 oraz najważniejszych planów na rok 2014 - roku nadziei.  
 
 - Stanisław Orłowski
      Minął rok 2013, który przez wielu oceniany był - jako trudny. A jakie jest Pana zdanie?

- Artur Kuczyński
No cóż, łatwy to on rzeczywiście nie był, ale do trudnych lat wypada się już samorządom przyzwyczaić. Jak zwykle dużo potrzeb, mało środków i odwieczna konieczność wybierania, co zrobimy dziś, a co musi jeszcze na realizację poczekać.

      To rzeczywiście niełatwe wybory, a jaki jest klucz, który decyduje o tym, co najpierw a co później?
 
- Odpowiedź nie jest prosta. W pierwszym etapie ilość potrzeb w naszej gminie trochę mnie przytłoczyła. Rzeczywiście nasze opóźnienie w rozwoju, dostępie do dobrych dróg, infrastruktury i wielu innych spraw było i pewnie jeszcze wciąż jest dość znaczne. Jednak bardzo szybko podzieliłem nasze potrzeby na trzy główne kategorie, o których już nieraz wspominałem: ludzie, sprawność organizacji i jednostek oraz inwestycje. Oczywiście najwięcej środków pochłania ta ostatnia kategoria. Klucz jest jeden, robimy w pierwszej kolejności te inwestycje, które jeszcze dziś mają szansę na pozyskanie dofinansowania, inne muszą czekać. W 2020 roku wsparcie środków z Unii Europejskiej nie będzie już tak znaczące, wrócimy na ziemię z naszymi możliwościami i dobrze byłoby żeby wykonane dziś inwestycje pracowały na nas w przyszłości.

       Czy rzeczywiście jest taka szansa? Jak czytelnicy mają rozumieć to „pracowanie inwestycji”?
 
- Weźmy dla przykładu wybudowanie odcinka nowej drogi. Rocznie można z budżetu zrobić kilometr nowej drogi. Ona poprawi warunki życia, jednak nie przerodzi się w bezpośredni np. rozwój gospodarczy. Dlatego trzeba wykonać tylko pół kilometra drogi, tak, aby tego tematu nie zaprzepaścić w ogóle, a pozostałe pieniądze spożytkować w inny sposób. Znakomitym tego przykładem są tereny inwestycyjne. Wydajemy pieniądze teraz, a one w kolejnych latach będą do nas wracały w sposób wielowymiarowy.

      Dużo w końcówce 2013 roku słyszeliśmy o terenach inwestycyjnych, w tym roku jest już o tym głośno. Proszę powiedzieć ile to nas kosztuje, no i właśnie, jak te środki będą do nas powracać?
 
Rachunek jest dość prosty, całe zadanie to kwota około 10 milionów złotych. Z tego 1,5 mln. To nasze pieniążki a reszta pochodzi z budżetu UE. Gdy uzbroimy tereny i sprzedamy potencjalnym inwestorom działki, to wydane pieniądze wrócą do nas z odpowiednim zyskiem i to jest najbardziej oczywista korzyść dla budżetu gminy. Kolejna, to powstałe na tych gruntach miejsca pracy, dadzą po pewnym czasie, wpływy z podatków od nieruchomości. Jednak największą korzyścią będą nowoutworzone miejsca PRACY, na tym zależy mi najbardziej.

      Wróćmy jednak do podsumowania minionego roku. Które z Pana decyzji i zamierzeń zostały zrealizowane i które z nich stanowią dumę w priorytecie rozwoju Gminy Szczuczyn?
 
- Cieszy mnie to, że praktycznie każda nasza inwestycja wykonywana jest z wykorzystaniem środków pozyskanych z zewnątrz, a ich ilość idzie już w miliony. To znaczne wsparcie naszego budżetu. Jestem zadowolony z oddania do użytku nowoczesnej targowicy miejskiej. Teraz wtorkowe rynki odbywają się w zupełnie innych warunkach. Przyjemniej jest nie tylko sprzedawać, ale i kupować, i o to właśnie chodziło. Targowica dziś, to również wymierne wpływy do budżetu. Ta inwestycja zarabia na siebie.     Wykonanie kanalizacji deszczowej na os. Pawełki otwiera możliwości realizacji kolejnych zadań, a remont nawierzchni dróg i chodników w centrum miasta - mówi sam za siebie. Odnowiliśmy ciąg ulic: Majewskiego, Wąsoska, Pl. 1000-lecia, Krzywa, to duży wysiłek, ale opłacał się, bo poprawa jest znaczna. Ukończony budynek Urzędu Miejskiego myślę, że również stanie się powodem do zadowolenia i dumy naszych mieszkańców.

       Gmina wykupiła 15 ha gruntów pod planowaną działalność gospodarczą, które trzeba uzbroić w wymaganą infrastrukturę: wodociągową, kanalizacyjną, deszczową, sieć elektryczną, drogi dojazdowe. Prace te będą prowadzone już w 2014 r., dzięki którym zwiększy się zatrudnienie i spadnie bezrobocie. Czy można uważać, że atrakcyjność szczuczyńskiego rejonu skłoni inwestorów do przyjścia tu?
 
- Panie Stanisławie, życie niestety nauczyło mnie jednej zasady, nie wierzę w prezenty, ale jak najbardziej wierzę w uczciwą i sumienną pracę. Nawet 100 milionów nie rozwinie naszego pięknego miasta, jeśli my będziemy w swoim postępowaniu - krótkowzroczni. Nie możemy myśleć wyłącznie, ja, moje, mnie się należy, tu i teraz i zawsze! Musimy cały czas uczyć się myślenia całościowego i przyszłościowego. Tereny dla inwestorów otwierają drzwi, ale to my sami będziemy musieli nimi przejść i wykonać olbrzymią pracę. Co do inwestorów, to oczywiście, że tu przyjdą. Mają w ofercie świetnie uzbrojony i niedrogi grunt o znakomitej lokalizacji. Otrzymają świetną drogę w postaci Via Balticy, która już wiemy, że powstanie na odcinku Ostrów Mazowiecka – granica Polski do końca 2020 roku. Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna „dorzuci” dodatkowo system ulg i zwolnień podatkowych, że już o naszej potrzebie pracy, nowych miejsc nie wspomnę. Tylko ślepy inwestor nie dostrzeże takiego potencjału.

       A może już są chętni? Czy można przypuszczać, że zainteresowanie Szczuczynem wzrośnie na tyle, że nastąpi przypływ ludności, rozbudowa oraz śmiałe lokowanie tu swojego kapitału? 
 
- Zainteresowanie szczuczyńską podstrefą wzrasta. Mamy już kilku przedsiębiorców, którzy z uwagą śledzą nasze działania i wszelkie informacje na ten temat. Czy wzrost zainteresowania Szczuczynem przerodzi się w przypływ mieszkańców? Mam nadzieję, a właściwie pewność, że jak najbardziej tak. Jeżeli będzie praca, to nie będzie powodu żeby stąd wyjeżdżać i wytworzą się powody, aby tu inwestować, kupować, czy też budować nowe domy. Dziś mamy zaawansowaną stagnację, a rozwój gospodarczy w naturalny sposób pociąga za sobą rozwój społeczny.

       Wiem, że wysoko ceni Pan owocną współpracę i dobre relacje z ludźmi, dzięki czemu wszyscy na tym korzystają. Ostatnio uchodzimy prawie za lokalnego „lidera” w pozyskiwaniu pieniędzy z UE. Co w ramach tych zabiegów i środków mieszkańcy otrzymali bezpłatnie?
 
- Ludzie w mojej pracy są najważniejsi. Niczego nie opłaca się robić dla rzeczy. Szczuczyn równa się - lider? Miło słyszeć. Przyznam się szczerze, że takie stawianie sprawy zdarza się coraz częściej i dobrze, to poprawia naszą wiarygodność i zainteresowanie naszą gminą. Jednym słowem działa wyłącznie na plus. Jestem burmistrzem tylko trzy lata, jeśli zestawić to z liczbą zrealizowanych zadań to czasem ja nie wierzę… (śmiech) - to tylko trzy lata, a jeśli odniesiemy je do pozyskanych środków, że udało się ich zdobyć tak dużo w tak krótkim czasie – to prawdziwy sukces. Można było wcześniej i można było więcej, jednak żeby nie narzekać, na słowach - można było - poprzestanę. Dzięki tym środkom realizujemy szereg inwestycji, ale również dzięki nim 70 szczuczyńskich rodzin otrzymało zupełnie bezpłatne zestawy komputerowe wraz z opłaconym na dwa lata dostępem do internetu. Wszystkie szkoły, Biblioteka, MDK, świetlice wiejskie zostały doposażone również w komputery przenośne. W Szkole Podstawowej w Szczuczynie oraz w Niedźwiadnej, dzięki tym właśnie środkom, wykonaliśmy bezprzewodowe sieci komputerowe z dostępem do internetu. Rozpoczynamy właśnie montaż prawie 130 instalacji kolektorów słonecznych, gdzie udział mieszkańców to tylko 35% wartości markowej instalacji do podgrzewania wody użytkowej.

      Przyjęta strategia rozwojowa gminy przyciąga coraz większą liczbę widzów na imprezy. Organizowane ostatnio uroczystości obsługują nawet niektóre media ogólnopolskie i ważniejsze lokalne. Jakie uroczystości planowane są na rok 2014, a nawet 2015, bowiem tego, czego Szczuczynowi zazdroszczą, to jest to, że kultura u nas „nie śpi” (myślę o pracowitym MDK)?
 
 - Tak, to prawda. Jednak ten rozmach i ilość nie byłby możliwy, gdyby nie praca w ramach przygotowywania projektów wielu osób. Pozyskane od 70 do 80% wsparcia kosztów pozwala na śmielsze realizowanie naszych pomysłów. W 2014 roku czeka nasz festyn 5 lipca na otwarcie wakacji, a w ostatnich dniach sierpnia na ich zakończenie. Z pewnością nie zabraknie gwiazd i atrakcji, dlatego zapraszam serdecznie. Nieznane jest jeszcze ich miejsce. Uczestnikom przypadło do gustu centrum miasta, jednak w tym roku najprawdopodobniej będziemy w tym czasie prowadzili prace nad budową kanalizacji miejskiej, dlatego imprezy przeniosą się na Stadion Miejski.

       A jak ocenia Pan prace i udział w tych wydarzeniach kulturalnych Miejskiego Domu Kultury i Biblioteki?
 
- Powiem najprościej jak się da, ci ludzie i ich oddanie jest bezcenne. Można, by rzec, że już niebawem w nagrodę spełni się ich wieloletnie marzenie o nowej siedzibie z prawdziwego zdarzenia. W „straszącym” dziś budynku przy ul. Łomżyńskiej, dzięki pozyskanym środkom, wybudujemy siedzibę dla MDK, Biblioteki Publicznej i Przedszkola Miejskiego. Pan nie uwierzy, ale prace ruszą jeszcze w tym roku.

      Może coś z ciężkich pytań. Przyjęty jest budżet na rok 2014. Ile procent wydatków stanowić będą szczuczyńskie inwestycje? Jaka jest aktualna kondycja finansowa gminy? Jakie jest zadłużenie gminy, a jeśli jest to, jakie są tego przyczyny? Czy jest to tendencja wzrostowa, czy spadkowa?
 
- Panie Stanisławie, mocne pytanie. Procentowa ilość pieniędzy inwestycyjnych nie pokaże ich skali i siły. Jeśli natomiast powiemy, że budżet Gminy Szczuczyn „obdarty” z inwestycji to kwota około 16 milionów złotych, a razem z pozyskanymi środkami i zadaniami do zrealizowania w 2014 roku około 25 milionów złotych. To już mówi to więcej - prawda?

      Rzeczywiście, to mocne liczby, ale co z naszym zadłużeniem i kondycją finansową gminy?
 
- Od samego początku wszyscy moi współpracownicy i kierownicy poszczególnych jednostek wiedzą, że moje słowo „klucz” to dyscyplina budżetowa. Budzi to czasem wiele kontrowersji, czego przykładem był sprzeciw przy likwidacji Szkoły Podstawowej w Bzurach, ale czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Złotówka publiczna jest podobna do tej z naszych budżetów domowych, trzeba ją szanować inaczej - może się zmarnować. W drugiej połowie ubiegłego roku mieliśmy trwająca ponad trzy miesiące gruntowną kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej, która wykazała, że dobrze gospodarujemy środkami publicznymi i dzięki temu kondycja naszego budżetu jest na dobrym poziomie. Inne samorządy czasami nam zazdroszczą. Co do kredytów, to pojawiają się one wyłącznie przy zadaniach, na których realizację dziś można jeszcze pozyskać dofinansowanie ze środków unijnych, choć już za chwilę nie będzie to możliwe. Przypomnę tylko, że maksymalny wskaźnik zadłużenia Gminy wynosi 60% jej dochodów. To, co zastałem, obejmując stanowisko Burmistrza, zaplanowano na około 43%, dzięki zdyscyplinowaniu budżetu na koniec 2014 roku zadłużenie nie powinno przekroczyć 38%. Nie jest więc tak źle, ale nie znaczy to, że nie może być lepiej i nad tym cały czas będziemy pracować.

      Czy uważa Pan, że istnieje w gminie wystarczająca dbałość o osoby samotne, najbiedniejsze, chore i znajdujące się w trudnej, a niezawinionej sytuacji?
 
- Myślę, że mamy w tym temacie jeszcze sporo do nadrobienia i zrobienia. Jestem przekonany, że rozbudowana aktywność Miejskiego Domu Kultury i Biblioteki w nowej siedzibie pozwolą na przedstawienie lepszej i bardziej atrakcyjnej oferty właśnie dla ludzi starszych, którzy maja jeszcze wiele oczekiwań i mogą podzielić się z nami bogatą wiedzą i niezwykłymi doświadczeniami. Pewną odczuwalną formą pomocy osobom samotnym i starszym było podjęcie przez Radę Miejską, na mój wniosek, uchwały o dopłatach do opłaty śmieciowej w wysokości 50% jej wysokości. Już kilkadziesiąt osób skorzystało z tej formy pomocy.

        Mimo, że budynek Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Szczuczynie posiada 18 sal lekcyjnych i objęty jest należytą troską, to jednak liczba uczniów i przedszkolaków jest na tyle duża, że pod względem ilości pomieszczeń jest odczuwalny dyskomfort. Czy planowana jest dobudowa sal lekcyjnych w kierunku południowym obiektu?
 
- Nie, żadnej dobudowy czy też przebudowy nie planuję. Byłby to niepotrzebny wydatek. Niestety, niż robi swoje. Już dziś, pojawiają się tylko dwie klasy w danym roczniku, a za pięć lat będzie tylko jedna. Liczba sal jest więc - wystarczająca. Gdy tworzono Gimnazjum uczyło się tam osiemnaście klas, dziś jest osiem i ich liczba spada. Już, są tam niewykorzystane sale lekcyjne. Droga do wykorzystania przez Szkołę Podstawową otwarta. Zaplanowana inwestycja z zakresu opieki i wychowania, to budowa Przedszkola Publicznego na ul. Łomżyńskiej i tam jego powrót.

       W 2014 roku wchodzimy w nową perspektywę pozyskiwania środków unijnych.  Wielokrotnie podkreślał Pan, że jest dumny z tego, że posiada pracowników doświadczonych w pisaniu projektów, znających dobrze procedury i przepisy realizacji i rozliczania projektów. Czy ta profesjonalna kadra podoła nowym problemom?
 
- Nowy budżet ze środków UE będzie już zupełnie inny niż ten z lat 2007-2013. Niestety te działania, które wcześnie były objęte wsparciem, teraz zostały już pominięte. Czego więc nie udało się pozyskać, trzeba będzie zrobić wyłącznie za swoje, stąd tak bardzo szkoda mi okresu przez 2011 rokiem, kiedy można było po prostu zrobić dużo więcej i łatwiej. No cóż; było, minęło, trudno - ale szkoda. Większość środków z nowych programów będzie skierowana bezpośrednio do przedsiębiorców, więc nasze zadanie to pozyskać ich i wspomagać. Co do mojego zespołu d/s. realizacji inwestycji, to jest grupa ludzi odpowiedzialnych i rzeczywiście odpowiednio przeszkolonych, są otwarci na kolejne wyzwania i to jest najważniejsze.

       Panie Burmistrzu, czy jest Pan zadowolony z osobistych doznań wynikających z wyrzeczeń przy nadmiarze obowiązków - podczas pracy na rzecz gminy i jej mieszkańców?
 
- Pyta Pan, czy rachunek czasu plus efekty wychodzi na plus? Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest w rękach mieszkańców i niedługo będą mieli sposobność by się na ten temat wypowiedzieć. A moje odczucia? No cóż, podejmując decyzję o ubieganiu się o stanowisko Burmistrza Szczuczyna wiedziałem, że nie będzie to łatwe zadanie. Muszę jednak podkreślić, że ilość spraw, dotkniętych tu tematów, różnorodność rzeczy, ludzi i zjawisk, wszystko to jest dla mnie nieprzecenionym źródłem wiedzy, doświadczeń i przeżyć. Każde zrealizowane zadanie cieszy i pobudza do tego by z zapałem wziąć się za następne i tak dzieje się każdego dnia. Kiedy przyjaciele pytają mnie jak długo jeszcze wystarczy mi zapału i energii? Ja odpowiadam - na razie zmęczenie materiału (sic!) mi nie zagraża.

       Czy istnieją inne, wykonane zadania w 2013 roku, ważne działania, o które nie zapytałem? Proszę o uzupełnienie. 
 
- Było ich całe mnóstwo. Poza tymi najważniejszymi: Targowica Miejska, kanalizacja deszczowa na os. Pawełki, nowe drogi i chodniki w centrum miasta, i siedziba Urzędu Miejskiego. Jak również: plac zabaw na os. Pawełki i ul. Sienkiewicza, skwerek w parku na Placu Tysiąclecia, świetlica w Skajach, remonty w strażnicy OSP w Szczuczynie, nowa równiarka do dróg lokalnych, asfalt w Obrytkach, kolejne zadania w ramach Funduszy Sołeckich.

      Czy w 2014 roku czeka nas coś ciekawego?
 
- Oczywiście! To będzie pracowity rok, ruszyliśmy mocno już od samego początku. Mamy wykonawcę na pierwszy etap dróg na os. Pawełki. Na początku kwietnia poznamy wykonawcę drugiego etapu. Za chwilę zaczniemy uzbrajać tereny inwestycyjne, ruszy remont i przebudowa budynku na ul. Łomżyńskiej, remont budynku po Szkole Podstawowej w Niećkowie no i potężna inwestycja budowy kanalizacji sanitarnej, i nowych nawierzchni dróg na ulicach: Sobieskiego, Szpitalnej, Kościelnej, Gumiennej, Strażackiej i Pl. 1000-lecia. Będzie się działo…!

       Pierwsza, ambitna kadencja upływa Panu w środowisku pod względem - kreatywności, troski, zaradności i pracowitości. Biorąc pod uwagę, że część kadencji przypadła na okres kryzysu mam chęć zapytać, czy przy końcu każdego dnia, patrząc w oczy wszystkim pracownikom urzędu czuje się Pan spełniony albo zadowolony - jak Sobieski pod Wiedniem (lekko żartuję)?   
 
- Są takie chwile i to mnie cieszy, kiedy czuje się dumny z kolejnych osiągnięć Szczuczyna, bo moja praca to nie kwestia zadowolenia Artura Kuczyńskiego, to przede wszystkim wiara w to, że Szczuczyn ma szansę na rozwój i ja jej nie zaprzepaszczę!
 
     Bardzo dziękuję Panu Burmistrzowi za miłą rozmowę i wyczerpujące odpowiedzi. Życzę dalszej pomyślności w myśleniu i działaniu dla dobra wszystkich mieszkańców gminy.
Rozmowę przeprowadził: Stanisław Orłowski

 

środa, 17 kwietnia 2024

Rodzinne Warsztaty String Art

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Wissa Szczuczyn. ZAPROSZENIE NA MECZE!

Komentarze (27)

ciesze sie ,ze mamy takiego burmistrza,ktory robi cos dla szczuczyna ,powodzenia w realizowaniu planow.

Ciekawe ile wniosków złożyła i środków z Unii pozyskała instytucja MDK - byście się zdziwili !!!!

kiedy będzie droga w jambrzykach???

A co z obwodnicą

Czemu w Szczyczynie nie ma cieplej wody tylko trzeba wlanczac boliery i grzać ?

Do Fan to napisz coś więcej na ten temat bo w Szczuczynie nawet porządnej siłowni nie ma a kasa idzie ale na co ?

dlaczego robi tylko dla Szczuczyna a w pobliskich wioskach nic nie zauważyłam by przeprowadzało sie jakieś prace

A w Jambrzykach asfalt aż się prosi, droga jest naprawdę wyśmienita..niczym pole golfowe..dołek na dołku, wądołek przy wądołku..kiedy to się zmieni???

trochę cierpliwości do "znajoma znajomej" jeszcze muszą najważniejszy sprawy pozałatwiać...

Ja jestem mniej przekorna i chyba lepszą katoliczką. Marnie was ksiądz wyszkolił bo nie miał czasu. A jeśli cokolwiek siedzi w was, to tylko wilk z kłami. Szkoda, że ukryli się ci co przez poprzednie lata budowali zaciekle ten wasz Szczuczyn. Gdzie oni są? Wywlec ich trzeba na plac i publicznie zapytać, gdzie mają to co mieli a nam nic nie dali. Na pewno siedzą dobrodzieje przed wynalazkiem przed kompem i podglądają się tak jak ci co muszą się bać bo wiedzą dlaczego. Dobrze że to mówicie bo wiadomo co się dzieje w niektórych głowach. Na sesjach sołtysi chyba milczą bo tu w tajemnicy grzmocą. Wszystko chcecie od jednego i natychmiast. Dobrze że nie żądacie wymiany żonek po dziesięciu latach użytkowania.

Maria Burzynski Mila lektura , zwlaszcza dla Szczuczyniakow poza granicami kraju . Konkretne pytania , wyczerpujace odpowiedzi , jednym slowem ... dzieje sie dobrze I oby tak dalej . Gratuluje sukcesow
23 minut(y) temu · Lubię to! · 1

Jak to mało wystarczy Wam do szczęścia. Działania obecne w porównaniu z poprzednikami wypadają o niebo lepiej i to niepodważalne. Tyle że zawsze 1>0. Poprzednicy nic nie robili, więc cokolwiek teraz traktowane jest jako sukces. Porownajcie obietnice sprzed lat 4 z tym co zostało zrobione. Nie przypominam sobie słów: "potrzeba 12 lat", czy też "może się uda". Za to pamiętam: "na pewno nie zamknę szkoły", "pensję burmistrza trzeba znacząco obniżyć". A np. gdzie jest zalew, plaża, stadion nowy - widziałam wpisy mówiące o złożeniu wniosków o dotacje. Czy to był cel sam w sobie? Złożenie wniosku? Wyłącznie dla mnie to dużo ... za mało.

Przeczytałam i powiem a raczej napiszę jedno, Szczuczyn ma nareszcie Burmistrza takiego, jakim powinna być osoba piastująca to stanowisko. Wykształcony, odpowiedzialny, młody człowiek. Z tego co mówi ale przede wszystkim z tego co robi widać wyraźnie, że zna się na rzeczy i traktuje swoje obowiązki z należytą powagą.
Panie Stanisławie dziękuję za tą rozmowę. Przybliża ona postać pana Kuczyńskiego i nam mieszkańcom powinna być przykładem troski o nasze miasto.
Dziękuję.

Artur pozdrawiam i cieszę się bardzo, że tak ci świetnie idzie, mam tylko nadzieję że ludzie będą umieli docenić twoje starania, zapał i wyniki pracy. Bywa z tym różnie a ludzi bardziej obchodzi co masz niż ile włożyłeś w to pracy. Mimo to pozdrawiam z nadzieją Szczuczyn (miasto mojej nauki - technicznej :)
Powodzenia i nie zchrzańcie tego, co już zostało osiągnięte!

No proszę co niektóre lepsze katoliczki "ksiądz szkoli", a ja naiwny myślałem, ze wychowanie i kulturę wynosi się z domu rodzinnego.
Sołtys na sesji zdaje się jest tylko obserwatorem, może i zgłosić jakiś wniosek ale ma niewielki wpływ na jego realizację.
Z wiejskimi drogami gruntowymi to też różnie bywa, niektórzy rolnicy chyba z premedytacją je niszczą. Dawniej jak były ciągniki o niższych mocach to jakoś nikt po deszczu, czy przy roztopach nie ciągał szamba albo obornika na pole. Dziś nie patrzy na pogodę tylko ciągnie włokiem grzęznąc po samą oś kilkutonową beczką albo przyczepę z obornikiem, a potem lament bo droga rozdupczona. Między niektórymi polami droga ma szerokość koleiny czyja to wina - tylko rolników mających przy niej pole. Biedują, ze burmistrz nic nie robi dla wsi - proszę zobaczyć jaka jest frekwencja na niektórych zebraniach wiejskich. Gdyby dawali kasę albo piwo to przyszliby zapewne nawet ci którzy nigdy na nie nie chodzą. Ogólnie to co niektórym Polakom to już wszystko wisi i są mądrzy tylko w gadce w opłotkach, bo jak przyjdzie co do czego to dupę w tył, to nie ja mówiłem, to nie prawda, nigdy w życiu, nie pomogę bo dziś nie mam czasu itd. itp.

Szczuczyn ma świetnego burmistrza! Brawo panie Arturze i oby tak dalej! Życzę sukcesów i należnego szacunku u mieszkańców miasta i gminy. Jest Pan człowiekiem na odpowiednim miejscu. Gratuluję!

KRUS im zlikwidować ile oni płacą, wiecznie narzekają a jakie auta, ciągniki, maszyny, działki i mieszkania pokupowali sobie w dużych miastach taka jest polska wieś Udają biedaków i kombinują kogo tu do interesu własnego poznać a przewodnie hasło brzmi NIC DLA OJCZYZNY WSZYSTKO DLA SIEBIE

Tak sobie czytam wywiad i zerknąłem na komentarze, jak zwykle różne i różniste, ale jeden zwrócił szczególnie moja uwagę i chyba mam coś w tej kwestii do powiedzenia. Mam tez kilka pytań z nim związanych.

"Jak to mało wystarczy Wam do szczęścia. Działania obecne w porównaniu z poprzednikami wypadają o niebo lepiej i to niepodważalne. Tyle że zawsze 1>0. Poprzednicy nic nie robili, więc cokolwiek teraz traktowane jest jako sukces."

- To w porównaniu nie tylko z poprzednikami ale na przykład z sąsiednimi gminami też wyglądamy lepiej tylko dlatego że wcześniej nie było a za tego burmistrza tyle się dzieje? Nie sądzę, po prostu mamy burmistrza, który jest dobrym menadżerem i zna się na swojej pracy i to oczywiście dobrze.

"Porównajcie obietnice sprzed lat 4 z tym co zostało zrobione. Nie przypominam sobie słów: "potrzeba 12 lat", czy też "może się uda". Za to pamiętam: "na pewno nie zamknę szkoły"

- To, że młody człowiek podjął się trudnej decyzji i całego procesu likwidacji szkoły to tylko przemawia za jego dojrzałością i odpowiedzialnością za budżet. A dziś trzeba spytać uczniów i rodziców, czy ta likwidacja rzeczywiście była taka zła?

"pensję burmistrza trzeba znacząco obniżyć"

- A czy to obniżenie nie nastąpiło? Czy p. Kuczyński otrzymuje wynagrodzenie takie samo jak jego poprzednik? Czy autor wywiadu może to ustalić? A jeśli jest różnica, to jaka? I jeszcze jedno, kiedyś krążyły legendy o delegacjach byłego burmistrza i ich wartości, a jak jest dzisiaj?

"A np. gdzie jest zalew, plaża"

- Tu wiem sam, że projekt budowlany jest już złożony i że obecnie Urząd czeka na wydanie pozwolenia na budowę przez Wojewodę, więc robi się!

"stadion nowy"

- W jednej ze swoich wypowiedzi burmistrz mówił, że miał wybór albo nowy stadion albo tereny inwestycyjne. Odpowiedź nasuwa się sama! Dzięki Bogu, że nie uległ chęci chwilowego zadowolenia kilkunastu osób stadionem, tylko pomyślał przyszłościowo! Znowu jego plus.

Na koniec, myślę że p. Kuczyński wprowadza nową jakość w Urzędzie i naszym mieście i to my jeszcze dużo musimy się nauczyć. A to że nie wszystko może być od razu powinniśmy wiedzieć doskonale po naszych domowych budżetach.
Pozdrowienia dla mieszkańców Szczuczyna.

Tylko dzięki ludziom takim jak p. Kuczyński Szczuczyn zaczął marzyć o rozwoju. Życzę spełnienia tych marzeń!

Nie warto pisać na tym forum. Cenzura jest jak za komuny. Napisałem o wyjaśnienie sprawy solarów skoro tak dokładnie burmistrz udziela odpowiedzi, to mnie najbardziej interesuje temat solarów. Niestety wpis w ogóle się nie ukazał. A nie był dla nikogo obraźliwy.

"prawdziwa... krytyki się nie boi" - Eee no weź! Ogarnij się i nie przesadzaj. Jeste dobrze, bo nie jest źle? Kurde facet robi swoje i doceńmy to. Rewelka! Panie Burmistrzu napiszcie ciś więcej o budynku na Łomżyńskiej.

prawdziwa ... krytyki się nie boi. Jeżeli chcesz powiedzieć, że () Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, to dodaj też Niechaj występek jęczy i boleje. Winien odwołać, kto zmyśla zuchwale: Przeczytaj - osądź. Nie pochwalisz - spalę. To jestem wówczas z tobą. Natomiast, jeśli chcesz przechytrzyć I. Krasickiego i zamiast to motto wpisać w cały komentarz nadajesz w formie przekornej to motto dla wykonywanych zadań, to wówczas jestem tobie przeciwna. Skąd w tobie i po co ogrom konfabulacji. To, co widzisz w całej gminie, to nie są fakty zmyślone, w które ktoś chce żebyś w nie uwierzył. To po prostu jest prawda sprawdzalna, a w niektórych sytuacjach nawet namacalna Twoją dłonią. Więc, o co ci chodzi? A może wolisz mowę face to face, lepiej zrozumiesz, postaraj się i o to, ale nie kłam publicznie, nie zarzucaj jak świeca olejem. Rozumiem cię, że trudno przebić się prawdzie przez czarną legendę obłudy i nietolerancji innych, jeżeli samemu chce się pływać po wierzchu niedostępnej wody topiąc pozostałych pod grubą warstwą wspomnianego oleju. Poprzednicy robili to, co mogli i nie można porównywać ich wartością 1>0, bo to nie uczciwe.

Nie wiem o kim myślisz, ale co tu śpiewasz szczuczyniaku. Dziś potrzebujemy szlachetnej stali na miecze, a nie odpadów, które tylko w Japonii można wykorzystać. Trzeba być całkowicie wyzbytym poczucia godności i honoru żeby uważać się za lepszego od p. Kuczyńskiego. Chyba, że chce się dziś komukolwiek kandydować, żeby osiąść na gotowym, nowym fotelu i kręcąc jak Piłsudski wąsami spać na nim? To pragnienie tych bez zasiłków. Byłam tam tydzień temu, jest wspaniale. Może ktoś tylko chce przyjść, aby pozamiatać to, czego jeszcze nie zdążono zrobić to tak, ale do pracy, no NIE. Czego kandydatka lub kandydat chce i za kogo się uważa. Trzeba mieć konkretne wykształcenie i rozumieć to czego się uczyło, a nie szybkościowy dyplom za pieniądze. Przecież tyle żab na wiosnę, można je wokół siebie liczyć, eksportować albo wyjechać na zachód. Chętnie przyjmują do sprzątania na budowę i dobrze płacą. Szczuczyniak, ty na pewno ten żart na aprilisa pożyczyłeś od sąsiadki. Nie strasz ludzi.

Droga powiatowa w kierunku Kolna do granicy powiatu jest w stanie fatalnym.Czy wladze powiatowe zarezerwowaly pieniadze na gruntowny remont tego kilkunastokilometrowego odcinka i czy burmistrz Szczuczyna zabiega by ten poligon po zakonczeniu budowy obwodnicy Szczuczyna zlikwidowac. W Niedzwiadnej koło kosciola gardziel w ktorej samochody się ocierają. Jezdzi tamtedy wojewoda ,wicewojewoda, marszalek wojewodztwa, warto zglosic skale problemu.

Kierowco autobusu. Jeździsz na trzeźwo dlatego tak ciasno. Po secie gardło zniknie albo ktoś tą wsią się zainteresuje.. Mówisz, że tam takie szychy jeżdżą, to wysadź ich na którymś przystanku i pokaż jak jest. Nie wyrażą zgody, nie wieź ich dalej. Piloci miesięcznie mają 25 tys zł. no i mają luz w obłokach, a ty za 2 tys. ciśniesz się gardłami. Współczuję ci.

Monika - co jest nieprawdą w komentarzu który napisałem?

tak trzymaj artur

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.