czwartek, 25 kwietnia 2024

Szczuczyn

  • 7 komentarzy
  • 9227 wyświetleń

Złote Gody w Szczuczynie

Jubileusz, to odsłona magiczna przeszłości,
przy której wspomnienia pozwalają wyobrazić ponownie to,
co przeszło i nie powróci.    
                                 -S. Orłowski

        W kościele NMP w Szczuczynie, w dniu 22.09.2012r. o godz. 12, na okoliczność Złotych Godów odbyła się Msza Św. W imieniu Jubilatów Mszę św. celebrował ks. prob. Robert Zieliński.
W słowie wstępnym złożył życzenia z okazji 50 lat pożycia małżeńskiego i gratulacje za trud w wychowaniu dzieci i wnucząt.
        Następnie złożył życzenia dalszego trwania w związku małżeńskim w zdrowiu i radości.
Wszystko to odbyło się jakoby powtórka sprzed laty: spotkanie, wyznanie miłości, wspomnienia dźwięków „Marsza Mendelssohna”.

       Burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński powitał Jubilatów, członków rodzin i gości. Cytując autora Mieczysława Łobockiego powiedział: „ Miłość to wzajemne obdarowywanie się, pomoc, dzielenie się radością i troską. Zatem małżeństwo zakłada postawę spółki. Ale w związku tym jedynym Panem może być tylko Jezus Chrystus. Drogi księże w imieniu Jubilatów, gości i naszej społeczności proszę serdecznie o sprawowanie uroczystej Mszy Św. za przeżyte piękne 50 lat w zdrowiu, przestrzeganiu Pisma Świętego i wspieraniu się wzajemnym.”
     Podczas uroczystości ks. prob. R. Zieliński i burmistrz Szczuczyna wręczyli drobne upominki, listy dziękczynne i złożyli życzenia.
    W ceremonii jubileuszu uczestniczyła orkiestra OSP w Szczuczynie. W akompaniamencie muzyki organowej, zebrani na uroczystości, wysłuchali pięknego, solowego brzmienia głosu członka orkiestry dętej Moniki Cudakiewicz. Jej śpiew wzbudził podziw i zainteresowanie tych osób, którzy dotąd nie znali Jej możliwości.

Jubileusz Złotych Godów w Szczuczynie, w roku 2012 obchodzili:
 
1. Januszewski Stanisław i Janina z Dołąg,            
2. Kadłubowski Jan i Janina ze Szczuczyna,            
3. Kisielewski Julian i Ewa z Gut,                           
4. Kozłowski Bolesław i Janina z Bęćkowa,              
5. Wierzbicki Henryk i Irena z Dołąg,                       
6. Wróblewski Józef i Alina z Brzeźna,                    
7. Strzechodzki Antoni i Krystyna ze Szczuczyna,       
8. Jakończuk Jan i Teresa ze Szczuczyna.               

Państwo Strzechodzcy i Jakończukowie, z powodów uzasadnionych, nie byli na uroczystości. Dla nich medale i kwiaty Burmistrz Szczuczyna wręczył w ich mieszkaniach.
Osiem par obchodzących Jubileusz dochowało się 30 dzieci własnych, 52 wnuków i 4 prawnuków.

       Po uroczystości w kościele Jubilaci, goście i organizatorzy przenieśli się do ekskluzywnej restauracji „Biesiadna” w Szczuczynie, która od wielu lat świadczy fachowo swoje usługi.

      Medale, za długoletnie pożycie małżeńskie, przyznane przez Prezydenta RP na wniosek Burmistrza Szczuczyna, wręczył Jubilatom burmistrz Artur Kuczyński. 
W imieniu własnym i całej społeczności gminy Szczuczyn, burmistrz oraz kierowniczka USC Wiesława Kowalewska, przekazali Jubilatom życzenia zdrowia, radości z udanego życia i trwania w małżeńskim zespole do kolejnego, tak pięknego święta.

PRZEZ 50. LAT WE DWOJE SZLI WSPÓLNĄ DROGĄ ŻYCIA
      Dziś trudno uwierzyć, że w jednym związku można przetrwać 50 i więcej lat.
Jubilaci poświadczają, że jednak można. Można, jeżeli wspólne trwanie przebiega w atmosferze miłości do Boga, ludzi i do siebie samych. 

 Zapytałem jedną z par.
- Jakie warunki trzeba spełniać, żeby pół wieku przeżyć razem?
- Poza szacunkiem, należy dokonać podziału ról. Mój mąż jest naczelnym dyrektorem związku i  
   rodziny. Ja jestem na wielu stanowiskach tej instytucji małżeństwa. Obaj wypełniamy chętnie 
   wszystkie życiowe obowiązki.
- A jakie to są, te małżeńskie obowiązki?
- Wśród olbrzymiej ilości wspólnych zadań, do główniejszych należą: troska o ogólne warunki  
   życia, wyżywienie, wychowanie i wykształcenie dzieci, pielęgnacja życia religijnego, odpoczynek,  
   ale i walka z przebłyskami zła.
 
       Takie życiowe refleksje skłaniają młodszych do pochylenia głów z szacunkiem przed parami z 50 -letnim stażem małżeńskim i zdobytym przez nich życiowym doświadczeniem.
Ich życie zawiera się w filozoficznej mądrości Platona, który uważał, że: „Ten tylko cię kocha, kto kocha twoją duszę”.
Można przypuszczać, że tak jest w życiu tych szczęśliwych par, które przed 50 laty stojąc przed ołtarzem Pana prosili o błogosławieństwo na nieznaną, wspólną drogę.    
Teraz w 50. rocznicę ślubów, wartość ich złotych obrączek wzrosła pięćdziesięciokrotnie, dzięki zainwestowaniu w szlachetność, dumę i miłość wytrwałych serc.
 A to jest sukces, który w obecnych czasach zaliczyć można do rekordu Guinnessa.
Ci, którzy są gotowi do współpracy z dekalogiem, czekają na kolejne rocznice: szmaragdową 55 i
diamentową 60 lat. Niestety, potem jest tylko….

Dalej uparcie pytałem Jubilatów. 
- Czy jest jakaś uniwersalna recepta, którą wystawilibyście Państwo dla tych, którzy śluby        
   małżeńskiej wierności zawierają dziś i liczą na szczęśliwe, długie życie we dwoje?
- W skład tej recepty wchodzi wiele wartościowych lekarstw. Jest to bezwzględna miłość oparta na uczuciach wyższego rzędu: zrozumieniu, wybaczaniu, tolerowaniu tego, jakim i kim kto jest, nastawieniu się na wspólną dolę i niedolę. Nie łaknąc dóbr, żyć w pełnej odpowiedzialności przed Bogiem i prawem. Do niektórych można próbować trafiać do serca przez żołądek. Choć ta droga nie jest zbyt pewna. Wystarczy znaleźć się w sytuacji głodu, a chęć jego szybkiego zaspokojenia zwalnia hamulce. 
- Aby zgodnie trwać przez kolejne jubileusze, trzeba po prostu trafić na właściwą drugą połówkę.
 
       Nie każdemu jest dane, aby po pół wieku mógł powrócić myślami do młodzieńczych lat i  obchodzić Złote Gody. Naszym tegorocznym Jubilatom życie tego szczęścia nie poskąpiło.
50. wspólnych lat razem to symbol miłości, wiary, wyrzeczenia i prawdziwej przyjaźni. Przeżyty czas, to dowód wzajemnego szacunku do istoty związku małżeńskiego. 
 
        Bardzo dobrze zorganizowane, typowo rodzinne spotkanie, odbyło się w przemiłej atmosferze. Jubilatom umilił spotkanie zespół młodzieży ze Szkoły Podstawowej w Szczuczynie prowadzony przez Agatę Dembińską. Miłym akcentem rozrywkowym, zresztą jak zwykle, który uzupełnił tę uroczystość był zespół taneczny pod kierunkiem Cecylii Poreda  i Teresy Laskowskiej. Niebywały dynamizm w tańcu młodziutkich postaci, wyciskał jednocześnie łzy i uśmiech Jubilatów. 
      Nie zabrakło gratulacji, pamiątkowych dyplomów, zdjęć wykonywanych przez wnuczęta oraz tradycyjnego tortu i lampki szampana.

 

GALERIA ZDJĘĆ


 
Tekst i foto.: Stanisław Orłowski

środa, 24 kwietnia 2024

Ogłoszenie

środa, 17 kwietnia 2024

Rodzinne Warsztaty String Art

Komentarze (7)

PANIE STANISŁAWIE ! Jak zawsze piękny tekst , piękne fotki , piękna oprawa ! A co w tym wszystkim najpiękniejsze? TO ONI JUBILACI I ICH WSPÓLNE 50 LAT ! To coś pięknego i zarazem wzruszającego ! To 18 250 przeżytych wspólnie dni w dobrem i w złem , w pogodzie i nie pogodzie , w zdrowiu i w chorobie ! To 438 250 godzin w dostatku i w ubóstwie ale zawsze w szczerej miłości . Niektóre z tych Szanownych Par znałem kiedyś osobiście ale na wszystkie teraz patrze z podziwem i dedykuje poniższy tekst - W nagrodę zacnych czynów DOBRY BÓG dał Wam dożyć chwały, Że nadszedł dzień wspaniały w którym wśród córek, synów ,wnucząt święcicie Złote Gody . W miłości zawsze młodej. Niech szczęście wciąż Wam świeci, jak w dzień Waszego wesela,Niech zdrowia Bóg udziela, Modlą się za Was wdzięczne dzieci ! Niech w jak najdłuższe lata Bóg Wam pomyślność splata ! Niech Wam Bóg dozwoli w czerstwym zdrowiu dożyć co najmniej dnia DĘBOWYCH GODÓW ( 80 lat ) ! NIECH ŻYJĄ CZCIGODNE PARY ZŁOTYCH JUBILATÓW ! Oraz słowa , które mówią same za siebie -" MUSICIE BYĆ SILNI MIŁOŚCIĄ , KTÓRA WSZYSTKO ZNOSI , WSZYSTKIEMU WIERZY , WSZYSTKO PRZETRZYMA ! TĄ MIŁOŚCIĄ , KTÓRA NIGDY WAS NIE ZAWIEDZIE !!! " Bł. Jan Paweł II

Tak Głos, relacje Pana Orłowskiego są bogate merytorycznie, przekazują wszystko to, co przenieść trzeba do historii naszych pokoleń. Jubilatom również składam drugich 50 lat wspólnego życia. Mam 26 lat i 4 lata w związku małżeńskim. Nie chcę się starzeć, a jednocześnie chcę tylu lat co Oni, doczekać razem z moim mężem.

Panie Stanisławie czy widział Pan ekskluzywne lokale ??? bo ja myślę że widział Pan tylko ,,Biesiadną'' bo ja tam ekskluzywu prędko nie zobaczę szczegolnie elewacja i pozabijane zardzewiała blacha z boku drzwi no i ten baaaranek na elewacji ,,komuno wróć'' no i te schody betonowe szczególnej urody no i środek pożal się ......

Tu nie chodzi o lokal, a o uroczystość.Tak skrytykować lokal, mogła tylko konkurencja.

krys, ja wiem, że Pan Stanisław nie tylko widział, ale i korzystał z lokali w pełni ekskluzywnych. Tobie jednak krys chodzi o to, żeby przypiąć łatę właścicielowi Biesiadnej, bo ty masz lepszą za nową stodołą. I po co ci takie docinki nieludzkie. A może Pan Stanisław celowo napisał tak, żeby podbudować faceta, albo zachęcić do podwyższenia standardu restauracji. I to jest wspaniałe. Żeby to było w gazecie nie odcinałbyś się, a tu dano ci taką możliwość w komentarzach. Przyjdź na kawę, a ja podam ci siekierę. Wal. A co tam. Tak nie można wchodzić z kopytami w sprawy obce. Co z tego masz. To jest oszczerstwo i podlega odpowiedzialności chociażby przed własnym sumieniem, ale też i innym.

Piękny był występ dzieci, tańczyły cudnie. Moja mama była zachwycona.Pozdrawiam wszystkich w imieniu Rodziców.

Dzieci bardzo ładnie tańczyły. były wspaniałe,szczególnie dziewczynki z długimi włosami wygladały pięknie.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.