1. Naprawa jezdni na rondzie
Rondo w Szczuczynie zostało oddane do użytku w grudniu 2004 roku.
Od tego czasu dość często zachodzi potrzeba naprawy jezdni najczęściej od strony północno- zachodniej. Koszt utrzymania ronda w stałej sprawności jest większy od skrzyżowań klasycznych.
Rondo, w ruchu drogowym, zastosowano na początku XX w. Do dziś wykazuje ono to, co najważniejsze; bezpieczeństwo, przepustowość i komfort ruchu w różnych kierunkach. Rondo jest marzeniem dla tych, którzy uwielbiają ułatwiony, ciągły, bezkolizyjny ruch na skrzyżowaniach. Rozwiązanie dobre pod warunkiem, że rondo jest poprawnie zaplanowane. Wszelkie błędy skłaniające do nadmiernego utrudnienia skrętu długim pojazdom, jak: geometria, obwód pasa, szerokość pasa, wysokość krawężnika, nadmierne krzywizny, przyczepność, a nawet odległości ustawianych słupów z lampami winne być na bieżąco korygowane. Trzeba jednak mieć świadomość, że rondo w Szczuczynie zaplanowano z myślą wyhamowania ruchu ze względu na dużą wypadkowość na tym skrzyżowaniu, a nie, jako miejsce bezkolizyjnego nawrotu. Jednak, stosując w Szczuczynie małe rondo, można było wprowadzić ruch dla długich pojazdów przez przejezdną wysepkę. Kilkuletnia weryfikacja wskazuje na drobne błędy, przez które są ciągłe kłopoty i poprawki.
W dniach 24 -26.08.2011r. GDDK i A wykonała kolejny remont bieżący zapadniętego najazdu wokół wysepki. Remont polegał na utwardzeniu podłoża i wymianie kostki brukowej na szorstką kostkę kamienną na połowie obwodu ronda. Wysokość krawężnika odcinającego wysepkę, wynoszącą 12 cm, pozostawiono bez zmian. W dalszym ciągu, na szczuczyńskim rondzie, brak jest słupa z dwoma latarniami, który był uderzany zderzakami, aż został całkowicie ścięty 26.02.2008 r., przez długie pojazdy „przeciskające się” pasmem ronda.
Na okres wiązania się betonu [sobota, niedziela i poniedziałek (27-29)], na rondzie wprowadzono ruch wahadłowy, który powodował częściowy „paraliż komunikacyjny”. W związku z tym wielu kierowców musiało wykorzystać ekwilibrystykę, decydując się na najwyższą sztukę dobrej jazdy.
W zależności od chwilowego natężenia ruchu, kolejki w korku oscylowały w granicach od pół do dwóch kilometrów.
W oczekiwaniu na obwodnicę, wskazane jest podziękować, dla GDDK i A, za dotychczasową troskę o szczuczyński odcinek „DK61”, a jednocześnie prosić o jesienne odsadzenie krzewów na wysepce, zniszczonych przez spaliny. Również wspomniane dwie lampy, mogłyby powrócić na rondo pod warunkiem ustawienia ich słupa w większej odległości od krawężnika.
Obumieranie krzewów wzdłuż szlaków komunikacyjnych, dzięki nadmiernej emisji tlenków metali ciężkich, jest widocznym dowodem ujemnego działania spalin na organizm człowieka. Do pobliskich mieszkań wciskają sie przez szczeliny okien, drzwi i pęknięcia w murze. Jego nieodwracalne skutki odczuwają ludzie cierpiący na choroby układu oddechowego, osoby starsze i dzieci. Nawet tynk, jak na ul. Łomżyńskiej, odpada ze względu na degradację chemiczną i przenoszone drgania.
Prośbą bardzo istotną, którą w Szczuczynie popierają przerażające fakty, jest przyspieszenie przebudowy koszmarnego skrzyżowania na „61” przy ul. Sportowej. Tu należy przypisać całkowitą indolencję projektantom, choć nie tylko, którzy zlekceważyli zagrożenia tego miejsca. Nie musi tu powstać rondo, czy estakada, ale chociaż konieczne pasy lewoskrętne.
2. Przejście dla pieszych
Po wykonaniu przejścia na ul. Kilińskiego, niezbyt ciekawie wyrównano ziemię po nadmiernie wyciętej murawie. Zachodzi przypuszczenie, że na pofałdowanej powierzchni, trawa nie będzie zasiana. Pozostaną czarne plamy i miejsca dla chwastów. Nie wykonano też załamania trawników, w miejscach wskazanych, na wielkość jednego krawężnika, bowiem takiego zabiegu nie przewidują polskie normy, mimo że potrzebę taką sugerowano podczas wykonywania przejścia. Miało to zapobiec wydeptywaniu trawnika w miejscach, na które mimowolnie pieszy może wchodzić. Ponadto, po co stosować kąt prosty, jeśli ludzie nie wchodzą na pas wydzielonego przejścia, i nie poruszają się tak, jak w wojsku - w prawooo, zwrot! W lewooo, zwrot! Jeżeli miejsce jest źle zaprojektowane, cywile idą na skróty.
Łatwiej jest żyć, jeżeli decydenci nie stosują zasady sprzeczności, nietolerancji, a wszelkie ścieżki, chodniki, ławki, również drzewa i krzewy, tablice ogłoszeń, miejsca odpoczynku, etc. dostosowują do ludzkich potrzeb, ich wygody, a nie odwrotnie.
Tekst i foto.: Stanisław Orłowski