piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 7 komentarzy
  • 13559 wyświetleń

Śmieci - narastający problem


Nazbierało mi się różnych śmieci, zapakowałem je w worki, na przyczepkę i zawiozłem własnym transportem na wysypisko. Za opłatą chciałem pozbyć się ładunku, ku mojemu zdziwieniu w Koszarówce usłyszałem – "śmieci nie przyjmujemy”. To samo powtórzyło się w słuchawce telefonu  w zakładzie odpadów ze Szczuczyna oraz Rajgrodu.
Nikt w okolicy nie chce przyjmować nieczystości, to duży problem. Pewnie to jeden z powodów, chociaż tego nie usprawiedliwiam, że niektórzy pozostawiają śmieci w lasach lub przydrożnych rowach! – pisze czytelnik e-Grajewo


Zakład Zagospodarowania Odpadów w Koszarówce jest jeszcze nieczynny. Jak udało nam się ustalić - wysypisko w Rajgordzie również jest zamknięte. Śmieci nie można także wywieźć do Szczuczyna – tam odbierają je jedynie z terenu swojej gminy. Na razie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych wywozi nieczystości do Sokółki. Jeszcze ok. roku upłynie zanim profesjonalny zakład odpadowy w Koszarówce, po przygotowaniach i modernizacji ze środków unijnych, ruszy pełną parą. I wtedy jednak mieszkańcy na własną rękę nie będą mogli wywozić tam śmieci.

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, wywozu śmieci mogą dokonywać jedynie jednostki, które posiadają pozwolenie. Mieszkańcy nie mogą sami wywozić odpadów, gdyż nie mają do tego uprawnień – potwierdza Wydział Gospodarki Komunalnej. Zatem osoby chcące pozbyć się nieczystości mogą korzystać z odpłatnych usług firm, które zajmują się wyż. wym. działalnością, takich jak Przedsiębiorstwo Usług komunalnych w Grajewie.

fot. e-Grajewo.pl


Komentarze (7)

pod urzędy sypcie a nie w lasy

do autora tekstu, proszę podpisać umowę na wywóz nieczystości i po problemie. W Szczuczynie są odbierane śmieci raz w tygodniu. Ale ty nie zawarłeś takiej umowy i teraz robisz wielki problem, a więc zapraszam do PUK.

Wysypisko śmieci w Rajgrodzie jest czynne, odbiera śmieci zgodnie z obowiązującymi przepisami nie tylko z terenu Gminy Rajgród.

ale nie rozumiem was -krytykujecie gościa, a przecież on, chciał zapłacić za odbiór tego, sam przywiózł; kiedyś tak było, nie wiem czemu nie można przywieźć samemu jeszcze się chce zapłacić! to właśnie co mam zawieźć do lasu? powinna być taka opcja -podać np pochodzenie tego i oddać; może ktos nie mieszka tu, prowadzi działalność tylko, czy coś takiego, albo przejeżdża tylko i zjadł tyle jedzenia że ma worek śmieci :) co ma z tm zrobić?

na parę worków umowę ma podpisywać; jak np. ma tu dom, nikt w nim nie mieszka i porządki zrobił, co o tym myślicie - możliwe jest przecież sam np w poznaniu mieszka? nigdzie mu nie przyjmą, co 10 godz ma wieźć do siebie?

Bo czytanie z elementarnym zrozumieniem treści jest za trudne dla co raz większej grupy ludzi w naszym kraju. Dla urzędników lokalnego szczebla tym bardziej nierozwiązywalny pozostaje problem psiej kupy na chodniku, czy też problem jednorazowego przyjęcia śmieci od obywatela z dostarczeniem i chęcią zapłaty. Po ch..e ta cała proekologiczna edukacja wśród dzieci skoro rzeczywistość przeczy idei. No ale w Polsce bez pośrednictwa, rozporządzenia i ustawy ani rzusz, bo rozsądek i ludzkie podejście do prostego zdaje się problemu bez urzędniczego namaszczenia ani rusz.

masz śmieci w workach - stawiasz przy pojemniku, dzwonisz do puk lub milenium i po wszystkim (płacisz).
to jest jedyne zgodne z prawem działanie.
reszta to wymysły dziadów którzy jedna przyczepkę oddawali na wysypisko a dwie do lasu. zawsze polak chce kombinować, przepis mówi - umowa, pojemnik i wsio, inne działania są wykroczeniem przeciwko ustawie o ucipg.
pozn - na parę worków też zadzwoń, umowę sobie odpuść.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.