wtorek, 16 kwietnia 2024

Wypłaty nie w terminie

Pewien pracodawca z firmy posadzkowej nie wyplaca pieniedzy w ustalonym terminie. Zabiera premie wymyslajac pomylki pracownikow. Co z tym mozna zrobic?Pomocy. Jestem zarejestrowany. Inspekcja pracy?

Inspekcja pracy nic ci nie pomoże. Twój pracodawca i tak w papierach ma wszystko na tip top a to ze robi was w konia to już inna bajka. Proponuję zmienić prace a mu wystawić niezłą opinię w mieście.

Jeśli premia jest tzw. uznaniowa, to na to raczej nic nie poradzisz, bo zależy od "uznania" pracodawcy, ale terminowe wypłacanie wynagrodzeń to obowiązek, więc inspekcja pracy na pewno pomoże.

No za te posadzki powinni się wziąć inspektorzy pracy ,ludzie pracują na czarno wypłaty są jak za niewolniczą pracę zaniżone
a te gnoje się bogacą są poprostu bezkarni .Wystąp ze skargą do PIP w SUWAŁKACH a pracodawca zapłaci ci za wszystko zaległe pensje z odsetkami,nadgodziny szkodliwe dla zdrowia ,ubrania robocze,jezeli jesteś zarejstrowany co dziwne w tych firmach powinienneś dostać dodatek rozłąkowy bo rozumiem że pracujesz w delegacji i czas po pracy napewno spędzasz w nieludzkich warunkah bo pracodawca oszczędza na wszystkim nawet na noclegach

a w której? mam podobny problem

chcac zgłosic do inspekcji pracy musisz podac imie nazwisko adres i telefon, fakt ze mozesz powiedziec zeby nie mówili kto zgłasza ale ja w to nie wierze.pozdrawiam(kiedys dzwoniłem)

Napisalem w ktorej firmie ale niestety nie ujawniono tego.....Moze wiesz?A moze to ta sama firma?Pani rzeczniczko a ten dodatek rozlakowy to jest jakas konkretna kwota?I jest to gdzies udokumentowane?Czy powinno byc w umowie napisane?Prosze o pomoc bo widze ze pani sie zna na tym i moze i podpowiedziec co mam zrobic.

a wszyscy się pchają tam do roboty uuuu
olać takiego co nie płaci i niech sam zasuwa to wtedy się nauczy gdyby wszyscy się zbuntowali i nie przyszli do pracy wtedy by zobaczył
bo co jak by firma upadła to nikt by nie miał pracy ( właściciel też by poszedł na bruk)
zaraz pojawią się komentarze że taki mądry itp
otóż nie sam pracuję za niewielką stawkę i mam kredyty i opłaty że ledwie starcza od wypłaty do wypłaty ale nie pozwoliłbym sobie na takie traktowanie i poniewieranie

No nie bardzo może mieć w papierach na tip top. Chyba że podrabia podpisy na liście płac z odpowiednimi datami, a to już jest fałszerstwo które podlega pod KK. Wszystko inne może sobie w papierach pisać, ale inspekcja pracy rozmawia także z pracownikami i jeśli tylko oni nie będą sie bać i powiedzą prawdę, to pracodawca się nie wykręci

Z tego co słyszałam, to nie pierwszy raz to zrobił. Dzieje się tak od kilku lat a wy nadal pchacie się tam do roboty. Żałosne

Wiesz ja pracuje juz kilka lat i do tej pory nie bylo zadnego problemu z kasa.Od trzech miesiecy jest nie tak jak powinno.

Grajewskie firmy posadzkarskie to jedna wielka klika ! Właściciele podorabiali się na pracownikach ! Kogo uczciwego stac w dzisiejszych czasach , żeby prowadząc firmę dorobił się eleganckiej wilii , kilku samochodów i częstych wczasów za granicą ? Na ten luksus stac tylko właścicieli firm posadzkarskich . Na początku jak powstały te firmy . były dobre zarobki po 12 , 14 zł na godz. , z czasem właściciele uznali , że za dużo ludzie zarabiają i zaczęli ciąc koszty. Teraz ludzie pracują za 6 , 7 zł na godz. i to musi im wystarczyc , bo gdzie pójdzie do pracy , jak nie ma gdzie , a Oni na tym kożystają . Oczywiście , w papierach mają pożądek , najniższa krajowa na umowie niewiele więcej na wypłatę i wszyscy są zadowoleni .

Do zdenerwowanego opinie na forum są różne ,ale proszę uwierzcie że nie ma nic gorszego od pracy niewolniczej człowiek wstaje rano czasami kosztem zdrowia rodziny poświęca swój czas utrzymują swoją pracą gro ludzi a sam nie dostaję pensji i tu apel dla pracodawców ci wasi pracownicy to żywe stworzenia wczujcie się w ich sytuację jak to wy byscie się czuli nie dostając pensji co byście powiedzieli swoim dzieciom że dziś nie będzie chleba .Sama całe życie ciężko pracuję za tzw.grosze ale nigdy nie zdarzyło mi się żebym nie dostała wynagrodzenia i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić dlatego może współczuję innym choć zarabiam mało ale wiem że tyle mam i wiem ile mogę zaplanować.Gdybym miała wykształcenie prawnicze to pomagałabym innym w egzekwowaniu płacy za pracę bo jeżeli tego nie otrzymujemy to ten potencjalny pracodawca uprawia zwykły mord na uczciwych ludziach .Pracodawco powiedziałabym takiemu w twarz nie zarzynaj kury która znosi złote jajka.Wszelkie inf.znajdziesz w internecie na stronach pip.

A nikt nie pisze że pracownicy też jeżdża super brykami, budują wille, wyjeżdżają na wczasy i jak to możliwe z najniższej krajowej??????Kto chce to zarobi i za sumienną pracę dostanie premię i nie ma czasu na wypisywanie głupot, a pani ""rzeczniczka''jak nie jest w temacie to niech nie udziela się na forum!!!!!

Na pewno macie część racji, ale każdy medal ma 2 strony... Czy każdy z Was pracował uczciwie i sumiennie??? Tak z ręką na sercu. Bo jeśli faktycznie nie macie sobie nic do zarzucenia to dochodźcie swoich praw. Ja nikogo nie bronię, ale nie kuje mnie w oczy czyjeś bogactwo. A skąd wiecie jakim kosztem właściciele tych firm to mają??? To wielka odpowiedzialność prowadzić firmę która zatrudnia tylu ludzi. A wiem też kto tam pracuje, często to osoby które nie pilnują pracy, popijają i przez to ją tracą... Nie twierdzę że nie ma porządnych ludzi i że mają prawo czuć się poszkodowani. Ja gdybym była pracodawcą to pewnie nie mogłabym spać spokojnie mając świadomość że kogoś krzywdzę. Ale i oni są ludźmi. Czy ktoś poszedł do szefa i w 4 oczy spokojnie pogadał w czym rzecz? Zapytał dlaczego nie ma wypłaty w terminie? Czemu premia ucięta? Ja uważam że wszystko da się załatwić, trzeba tylko chcieć. Jednak jak pisałam na początku medal ma 2 strony i pracodawca powinien być szczery i uczciwy. Sama też miałam podobny kłopot, pracowałam jakiś czas w firmie gdzie szefowa nigdy nie wypłacała w terminie, a jeśli się upominaliśmy to rzucała nam jakieś marne zaliczki. I robiła to w taki sposób że strach było się upomnieć. Rozmawiałam z nią niejednokrotnie i obiecała że to już ostatni raz, że w następnym miesiącu będzie w terminie itd. Oszukiwała, wodziła za nos itd. Też próbowała wykorzystywać, ale nie udało jej się. Wiedziała że robi źle bo kiedy jej powiedziałam co o tym myślę to przystopowała. Miałam dość, odeszłam. Zostałam oszukana w wielu kwestiach, i umowy i płac itd. Mimo że jestem uczciwa i nie chcę nic za darmo to nie dochodziłam swoich praw. Po mnie są tam kolejne pracownice i kolejne odchodzą z tego samego powodu. Ale sprawiedliwość jest, ta osoba nie dorobi się na nas, mało tego, firma niebawem upadnie.
A do złego: za godzinę było po 12, 14? Ale na czarno czy legalnie? Bo wiedz że zatrudnienie pracownika to też jest koszt...

do żony posadzkarza jestem jak najbardziej w temacie ponieważ najpierw ze stosunku pracy trzeba aspokoić potrzeby siły roboczej a na końcu swoje i wtedy będzie fair .

A jak zaspokoić potrzeby siły roboczej jak nie jeden przychodzi do pracy pod wpływem alkoholu a póżniej dopiero beczy że premi nie dostał,mało tego kto naprawia wszystkie usterki spowodowane przez takiego gościa więc nie ma się co dziwić że pensji nie dostanie na czas a o premi może pomażyć!!!

Rzeczniczko, dla kogo fair??? chyba tylko dla jednej strony. A co by było gdybys to Ty była szefową???
Zgadzam się w 100% z posadzkarzem. Pracownicy często olewają sobie pracę a uważają że im się należy. Ale to sposób myślenia prostych ludzi.

nie ma poco pisać i tak nie dają wszystkich wypowiedzi(porad)

po pierwsze większość pracowników w posadzkach lubi zamoczyć gębe szczególnie w pracy jak żonka nie wie i nie widzi , mało tego juz na wyjazd przychodza pijani , roboty sa niedopilnowane , żle zrobione za co klienci nie chcą płacić a następnie nie ma wypłaty na czas ;( , poprawki i reszta idzie z kieszeni pracodawcy ale za godziny pracownikowi tez trzeba zapłacić , dobry pracownik jest doceniony wierzcie mi , zreszta duzo pisac

Do sara > każdy grajewski pracodawca posadzek płaci inaczej niż na umowie . Na umowie ma najniższą krajową , a na rękę dostaje 8 , 10zł za godzinę + żekoma premia , której raczej pracownicy nie widzą , bo posadzka była złej jakości . Dlatego ludzie nie mają motywacji do pracy , bo jaka płaca , taka praca . Cały tydzień są na suchym prowiancie i śpią w samochodach na pace , lub na betonach ( na styropianie ), czasami jest tak , że nie ma się gdzie nawet umyc i wracają po tygodniu pracy nie myci . Wiem coś o tym , bo pracowałem przy posadzkach.

każdy wie jakie są warunki pracy w posadzkach i się godzi na nie a pozatym gdzie w grajewie wyciągniesz nawet do 3-4 tys miesięcznie ?

do lis :ciekawy jestem w której firmie tak płacą ? napisz !

Pracownicy firm posadzkarskich oprócz tego że piją to kradną np paliwo lub inne gadżety których używają do pracy,oszukują w rozliczeniach- w wodzie mineralnej zakupionej przez szefa poprostu się myją a wiem to bo pracowałem kiedyś w biurze jednej z firm i takie właśnie rzeczy słyszałem między innymi!!!!

Do biurowiec: słyszec , a widziec to dwie inne sprawy , a jak nie ma wody na budowie to Ci ludzie muszą się w czymś umyc . wWarunki sanitarne powinien zapewnic szef firmy , a skoro nie zapewnia to ludzie myją się w tym co jest . Sprubój sam się nie myc kilka dni to będziesz wiedział jak to jest >

Jeśli chodzi o mycie to na każdej stacji paliw można wziać prysznic i nie wypisujcie głupot ze musicie chodzić brudni -chyba że na własne życzenie,a nawet jak jest woda na budowie to wygodniej z butelki bo szef kupi drugą i ogromna ogromna bzdura to to że szef ma zapewnić warunki sanitarne może jeszcze będzie kibel za wami woził,ale takie jest myślenie prostych ludzi

Biurowiec co Ty wiesz o warunkach na budowie skoro siedzisz w biurze ? A piszesz to , żeby szefom się przypodobac ! Ja i ludzie pracujący na posadzkach wiemy swoje . Napisz lepiej jakie przekręty robicie w biurze , żeby w papierach Wam się zgadzało .

Nie wiem po co tych pijakow tam zatrudniaja i narzekaja,brak dyscypliny czy jakies korzysci maja dziwne to wszystko.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.