czwartek, 18 kwietnia 2024

Matura 2020

W mojej szkole tak jest, ze jeśli uczeń jest słaby to nauczyciel nie chce go dopuścić do matury i nauczyciel każe wybrać albo zdajemy maturę i siedzimy rok w tej samej klasie, albo nie zdajemy matury i kończymy szkołę. To nie jest normalne jak w końcu zrobić z tym porządek.?

Zaiste to nienormalność, że uczeń jest słaby, nie ma talentu albo zwyczajnie nie chce się uczyć. Co wobec tego z nim począć może dać mu świadectwo ukończenia i maturę z "urzędu"?

Witam. Bez matury tez można pracować. Pozdrawiam.

Faktycznie, trzeba wreszcie zrobić z tym porządek. Zawodówki świecą pustkami, a pracodawcy poszukują pracowników. To efekt wieloletnich zaniedbań i błędów w szkole. Wpływ na taki stan rzeczy ma wiele przyczyn, na przykład ambicje rodziców, którzy, posyłając swoje dziecko do zawodówki, traktują to jako rysę na honorze i ślą je do szkoły z maturą bez względu na to, czy w tym kierunku ma predyspozycje, czy nie.

W mojej szkole jest dokładnie to samo :/ a ja ucze sie slabo tylko dlatego ze musze pracowac bo mam chorą mame a tate pijaka i dorabiam do jej renty bo cienka renta.

Do obserwator: no tak należy nam sie i tytuł i świadectwo z urzędu bo my to patointeligencja!

Ludzie, dajcie spokój z tą matura i studiowaniem turystyki. Gospodarka potrzebuje rąk do pracy. Brakuje rzemieślników, którzy zarabiają kasę, o jakiej pan/pani za biurkiem mogą tylko pomarzyć. Uczcie się pożytecznych zawodów. Jak ktoś w wieku 20 lat nie umie biegle czytać, niech robi to, do czego ma dryg.

Wcale to nie jest tak że uczeń jest słaby .Słaby to jest nauczyciel...W jednej że szkół w Grajewie była taka Pani z matematyki stawiała 16 jedynej na semestr i chciała decydować ko może podchodzić do matury .Uczeń cichy ,poukładane był zawsze z jedynką i niby miał nie podchodzić do matury .Mówcie że nie pojedziecie A w dzień matury siadacie w ławkę i piszecie .Nikt nie mam prawa zabronić wam pisać .

W Grajewie brakuje kominiarza. Trzeba uprzejmie prosić aby zechciał łaskawie przyjechać kominiarz z Ełku, Białej Piskiej czy Białegostoku. Kto z młodych, bez lęku wysokości pomyśli, to będzie miał super robotę do końca życia... no i szczęście w życiu. I to bez matury. Proszę nie dziękować :)

Widzę, że w każdej szkole taka sama patologia. Czy w Grajewie czy w Ełku, stawiają warunek albo matura albo ukończona szkoła i to zawsze problem z jednym przedmiotem czyli MATEMATYKĄ, jeżeli będziecie pisać sprawdziany i kartkówki na pozytywne oceny to nie mają prawa was nie dopuścić do matury, tym bardziej wystawiać zagrożenie :)

Za moich czasów też tak było Niedopuszczanie ucznia do matury jest po to aby niezaniżał wyników szkoły. Tylko takie zachowanie nauczyciela bierze się ZAWSZE Z LENISTWA I KIEPSKICH OCEN UCZNIA i nie zwalajcie takiej sytuacji na brak talentu bo można nadrobić go pracą.

Negatywny egzamin z matury obniża ststystykę nauczyciela... Oni są rozliczani z wyników.

Tylko nie wiem po co jest szkoła? Dla ucznia czy dla statystyk.?🥴

Ciekawe czy można takie patologiczne sytuacje zgłaszać do kuratorium czy prokuratury ?

To niech ich rozlicza przez całą edukację ucznia .Dla mnie to jest chore żeby nauczyciel udzielał korepetycji dla swojego ucznia. Pięć dych na drodze nie leży.

DO ASIA...
nie tylko można, ale TRZEBA, szkoła, nie może obiecywać gruszek na wierzbie w momencie, kiedy uczeń przychodzi do klasy pierwszej, szkoła - nauczyciele nie mogą decydować o podejściu ucznia do matury, to jest tylko jego decyzja, niedopuszczanie ucznia do matury za dwójkę na koniec klasy maturalnej jest po prostu złamaniem prawa, czyli przestępstwem, z tym trzeba walczyć
jeśli uczeń nie rokował, należało mu to uświadomić w pierwszej klasie, a nie w ostatniej

Nauczyciele nie dopuszczają gdy ma się 1. Nie ucząc się przez lata,liczy się na ściąganie.

Antek, to jest bardzo właściwe podejście. Tak właśnie powinno być!!! Tak było, gdy ja się uczyłam (1976-1988 plus studia). Skoro nie umiesz, nie możesz być dopuszczony do matury, albo się bardziej postaraj. Nie wolno zaniżać poziomu edukacji. To do niczego dobrego nie prowadzi! I tak obecny poziom kształcenia jest bardzo niski. Nie można go jeszcze bardziej zaniżać! Szacunek dla tych nauczycieli, którzy tak myślą.

Gdyby to moje dziecko było tak szantażowane przez nauczyciela to rozniosłabym całą szkołę. Kuratorium zawiadomione byłoby od razu i policja. A w ogóle to jaki to ma sens skreślać młodego człowieka na starcie... Trzeba dać szansę i niech próbuje. Mojego syna nauczyciel ocenił na dostateczny ze swojego przedmiotu, a on dostał z rozszerzenia ponad 80 procent. Potem ten nauczyciel przyznał że mu głupio. Nauczyciele nie zawsze mają rację w swojej ocenie. Następną kwestią jest to, że niektórzy nauczyciele nie potrafią przekazać wiedzy i mają pretensje do uczniów, że się nie uczą.
Myślę że uczniowie i ich rodzice co roku powinni wypełniać ankietę na temat nauczycieli i im wystawiać ocenę. Może wtedy nauczyciele mieliby inne podejście do uczniów i zawodu.

Ja - jezeli dopadnie mnie choroba. Nie strzele. Mamy przeciez sluzbe zdrowia, ktora zadba o mnie a ZUS o moje dzieci... taki zart sytuacyjny.

Ludzie czemu wy tutaj coś takiego piszecie? Powiem tak w chwili obecnej dla mnie wielki szacunek należy się dla nauczycieli ponieważ jak ja pamiętam czasy.w LO to nie jednemu krew zastygała w żyłach jak szło się do szkoły. Nie wspomnę o tym żeby zdać maturę należało najpierw przeczytać masę książek A w chwili obecnej zero szacunku dla i nauczycieli i chyba nawet dla całego świata

Ona....
Polej głowę wodą. Trzeba znać szczegóły. Jeśli uczeń się nie uczy i nie ma możliwości promocji, to i do matury nie usiądzie.
Matura, to spełnienie wielu warunków: ciężka praca, nauka, pozytywne oceny, promocja w klasie maturalnej i dopiero matura.
Żaden nauczyciel nie postawi uczniowi 1 na koniec, jeśli on umie na więcej. Problem jest jeden. Do szkół z maturą idą uczniowie, którzy powinni pójść do szkół branżowych.

Ja też uważam, że uczeń, który przez całą edukację podpierał się opiniami z poradni to o dysleksji, dysgrafii, dysortografii, dyskalkulii powinien w pierwszej klasie szkoły średniej usłyszeć- kochany to nie Twoje miejsce, matura dla najlepszych!

Do Ona. Widzę, że ze szkołą masz mało wspólnego. Jeśli chciałabyś oceniać nauczycieli miarą ucznia, to przedstaw swoje propozycje kryteriów takiej oceny. Z góry wiadomo, że z takiej ankiety powychodziłyby różne dziwne rzeczy.

Przyjaciółko, opowiem anegdotkę,prawdziwą, z jednego liceum w naszym mieście: matematyczka przy rozdawaniu kartkówek, tak zwraca się do ucznia: widzę Rafał, że w końcu wziąłeś się do nauki- masz czwórkę, na co uczeń odpowiada: nie proszę Pani, zacząłem chodzić na korepetycje.
Myślę że najbardziej nie chcą dopuścić uczniów do matury ci nauczyciele, którzy słabo uczą i boją się kompromitacji.
A jeśli chodzi o ankietę Praktyku to taki system istnieje na studiach i studenci oceniają swoich wykładowców. Zacytuję przysłowie " prawdziwa cnota krytyki się nie boi"

Swoją drogą jak nauczyciel faktycznie sprawdza wiedzę ucznia i daje mu zwyczajny sprawdzian czy kartkówke i jesli ma 1 to go nie przepuszcza do nastepnej klasy lub zabrania pisac mature. Ale jeśli nauczyciel osoby które mają dwójki zniechęca do podchodzenia do matury mówiąc że się nie nadaje, że wstyd z taką wiedzą lub specjalnie przygotowuje trudne sprawdziany z innego materiału niż był na lekcji po to aby obsadzić ucznia jedynkami i wtedy daje warunek albo nie piszesz matury albo dostajesz jeden to coś jest nie tak.

Do Ona. To żadna odpowiedź z twojej strony. Gdyby nawet takie ankiety były przeprowadzane, to co one by pokazały i zmieniły?

Praktyku, niektórzy nauczyciele nie nadają się by uczyć, albo nie potrafią, albo lekceważą swoje obowiązki. Tacy nauczyciele krzywdzą dzieci i młodzież. Ankieta pomogłaby zmienić podejście takiego nauczyciela, bo słaby nauczyciel to słabi uczniowie, niestety. Nie można wymagać od innych (uczniów) gdy nie wymaga się od siebie.

Do Ona. Dalej nie odpowiadasz na moje pytanie, tylko przedstawiasz swój punkt widzenia. Jeszcze raz zapytam - jakie np. pytania widziałabyś w takiej ankiecie? Ponadto przypominam iż są uczniowie, którzy np. nie lubią danego nauczyciela i jego przedmiotu, słabo się uczą, mają lekceważący stosunek do nauki itp. Jak myślisz jak ocenialiby danego nauczyciela? Ponadto dochodzi też kwestia metodyki i podstawy programowej, o czym uczniowie wiedzą prawie nic.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.