Strajk nauczycieli

Drodzy rodzice! Jestem pracującą mamą przedszkolaka. Napawa mnie niepokojem sytuacja, w której strajk uniemożliwi dzienną opiekę nad dzieckiem. Jakie rozwiązania proponujecie? Co robić jeśli strajk przeciągnie się w czasie?

Z tego co mi wiadomo to przedszkola funkcjonują normalnie tak jak i szkoły , moje jedno dziecko chodzi do przedszkola a drugie do szkoły średniej ,zajęcia odbywają się normalnie

Masz prawo do opieki nad dzieckiem a pracodawca musi wypłacić 80% wynagrodzenia. To się chyba nazywa "zwolnienie" Z15.

Niech nauczyciele wezmą się za nauczanie taki zawód wybrali A mało nie zarabiają płatne urlopy roczne zdrowotne pracują po 4 godziny dziennie nie przesadzajmy nie tylko oni by chcieli zarabiać więcej też wykształceni wstyd pedagodzy

dla mnie osobiscie zadania 1000 zl to sa to zadania iscie wziete z kosmosu, za rzadow platformy nie bylo podwyzek dla nauczycieli, sami jak sa oderwani od koryta robia wszystko by sklocic rozne grupy spoleczne
ps powiem jedno niektorzy pracuja ciezko za 1600 zl na reke a tu chca 1000 zl podwyzki ps dlaczego odrazu nie 8 tys albo 10tys?? po co sie rozdrabniac

Do mamy: z tego co mi wiadomo to przedszkola będą tez zamkniete. Kto zapewni opieke mojemu dziecku? To ja mam brac zwolnienie bo komus sie nie chce przyjsc do pracy??!!!!za mało zarabiają? wystarczy wejść na oświadczenia majątkowe naszych radnych którzy są nauczycielami


Hmm, więcej, i więcej chcą a gdzie efekty? A o czym świadczą korepetycje i czy od tego kasa przyjmuje podatek? Mówmy o pelnym obrazie pracy domagających się 1000zł. To w końcu ile ma wynosic godziwe wynagradzanie WSZYSTKICH,którzy pracują? Jak to pojąć? Kiedys nie było mowy o takich podejściach do obranych przez siebie zawodów.trzeba było pracować i siedzieć zadowolonemu ze ma się zajęcie.

Do Mama: Strajk miałby się zacząć 8 kwietnia, więc dlaczego teraz miały by zajęcia nie odbywać się normalnie. W trakcie strajku lekcji zapewne nie będzie, ale szkoły mają obowiązek opiekę zapewnić.

Kiedyś nauczyciel był autorytetem. A teraz? Nie umiem tego określić, nawet nie chcę, bo to mogłoby kogoś obrazić. Nauczyciel idzie na łatwiznę, nie ważne, że uczniowie czegoś nie rozumieją, on idzie dalej z materiałem. Nie wiem, czy nie umie tłumaczyć, czy mu się nie chce. Wielokrotnie uczniowie są zdani na siebie i na rodziców. Takie są realia. Ponadto zdarza się, że dzieci z biedniejszych rodzin są poniżane nie tylko przez rówieśników, ale także przez nauczycieli. To nie są pedagogiczne zachowania. Przepraszam, że nie na temat.

Nauczyciele strajkujcie. Macie moje pełne poparcie. Jeśli rząd mówi osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom że w budżecie nie ma pieniędzy a kilka miesięcy później przed wyborami rozdaje się pieniądze za glosy w wyborach to macie pełne prawo żądać godziwego wynagrodzenia za uczciwą pracę.

Do roboty a jak za mało to pracę zmienić .

Wszystkim dac 1000 zł podwyżki w każdej grupie zawodowej.

Drogie Mamy, musicie wziąć zwolnienie, bo ja nauczyciel będę pilnować swoich dzieci. Nauczyciele nie są od PILNOWANIA! A swoja drogą kto pilnuje Wasze kiedy po 4 godzinach lekcji wracają do domu?

Większość nauczycieli , to ludzie z przypadku, którzy nie dawali rady studiować na trudniejszych kierunkach studiów i po oblaniu egzaminów przenosili się na studia nauczycielskie. Taki nauczyciel z przymusu nigdy nie będzie się odnajdywał w zawodzie i porządnie nie nauczy, stąd tyle korepetycji naszych dzieci.

korepetycje , to czysty pieniądz do kieszeni , brawo

korepetycje wynikaja z przeladowanego programu nauczania nie z nieumiejetnej pracy nauczyciela. Owszem jak w kazdym zawodzie znajda sie osoby niekompetentne ktore nie powinny byc na danym stanowisku. 4 godz pracy? marzenie Nauczyciele sprawdzaja sprawdziany zeszyty cwiczenia w domu. Wiele materiałów rowniez przygotowują w domu w swoim wolnym czasie i za wlasne pieniadze. A gdzie rady pedagogiczne trwajace po kilka godzin? sprawozdania semestralne ktore muszą pisac również po pracy. Ciagle doszkalanie sie czesto za własne pieniadze i we wlasnym czasie wolnym. Krytykuja ci ktorzy nie wiedza jak wyglada praca nauczyciela. Pytznie czy ktos z innych zawodow poswieca tyle swojego czasu wolnego na prace? Czy kigos satysfakcjonowaloby wynagrodzenie 1730 zl po skonczonych studiach. Panie przcujace w marketach nierzadko maja wiecej na start niz poczatkujacy nauczyciel. Naczytacie sie bzdur ile nauczyciele zarabiaja a jak malo pracuja. Owszem tez jestem nauczycielem i popueram strajk bo wiem ze z tej wyplaty nie majac bogatego wspolmalzonka nie daloby sie wyzyc godnie. Czasu dla rodziny mimo 5 godzi pracy tez nie mam tyle ile dzieci wymagaja. A wy ludzie pomyslcie ze my nauczyciele ksztaltujemu kolejne pokolenia ktore kiedys beda rzadzic krajem oraz rozwijac ten kraj na roznych plaszczyznach. Chcecie by mlodych ludzi uczyli sflustrowani pedagodzy, ktirzy pracuja za marne grosze? Za pare lat z racji warunkow placowych nie bedzie wcale nauczycieli, gdyz jest to zawod trudny i nieplatny. Wolne wakacje? a kto w tym czasie opisuje kazda ocenę ucznia, planuje prace w kolejnym roku biega na rady pedagogiczne by wasze pociechy mogly miec dobrze zorganizowane zajecia? Najpierw porozmawiajcie z nauczycielami a potem krzyczcie ze sa to wymagania wyssane z palca.

Nikt nie ma lepiej niż nauczyciele oprócz lekarzy

Jeśli nauczyciele pracują waszym zdaniem po 4h to współczuję. Praca w tym zawodzie wiąże się dużą odpowiedzialnością za wasze dzieci i ich wiedzę. To właśnie oni spędzają z nimi większość czasu w okresie edukacji. Dodatkowo wiąże się to z przygotowaniem materiału na zajęcia, ciągłym dokształcaniem. Nie wszyscy zasługują na podwyżkę ale pamiętajmy o nauczycielach, którym ona się należy.
Nie każdy pracownik bierze udział w strajku i szkoła powinna zapewnić jakieś lekcje wychowawcze i opiekę właśnie z tymi nauczycielami. A jak nie to co za problem wziąć zwolnienie? Opieka nad własnym dzieckiem i możliwość spędzenia z nim czasu powinna być przyjemnością. Ale dla niektórych to chyba problem.

Ci co obstają za nauczycielami to wiadomo że to nauczyciele sami siebie bronią.Ja jeszcze bym im zabrał połowę wolnego i po 500 zl zabralbym im. Siedzą w cieplutkich klasach popijając kawę i po cichu paląc papieroski bądź elektryka.Dzieci widzą i w domu opowiadają.Oni widzą tylko swoje potrzeby niech się lepiej wezmą za pracę bo i tak mają luksus.Zartwaja wielkich nauczycieli a zwolnić takich co się najbardziej upominaja o kasę.Oni najchętniej gornikom zabrali a sobie wzięli te pieniądze bo uważają że ich praca jest ciezsza są tacy co tak myślą .Wstydu nie mają!!!

Wielu nauczycieli prowadz własny biznes po trzech godzia pracy w szkole a nie przygotowuje do zajenc na kolejny dzień

Normalnie pracuję się po 40 h tygodniowo, czasami więcej, nauczyciele pracują po 18 h, dlatego resztę godzin muszą pracować w domu. Aż tak źle to nie macie, mam kilku znajomych nauczycieli.

Do matematyka: jeżeli nie odpowiada panu zawód nauczyciela i pensja, to proszę założyć własną działalność gospodarczą i zacząć pracować mniej i w dodatku za wyższe pieniądze. Znam kilka osób, które po kilku latach prowadzenia własnego interesu wróciły do pracy w szkole, przedszkolu i się cieszą. Oczywiście wcześniej pracowały w szkołach i czuły się nieszczęśliwe. Okazało się jednak, że gdzieś może być jeszcze gorzej. Cieszmy się więc, że mamy pracę i ją doceniajmy.

Do matematyk Powiem kr{dko ja pracuje w sklepie a moja siostra w szkole chętnie bym się zamieniła Źle być nauczycielem zapraszam do sklepu

DO EDEK....prawde napisales. Moi rówieśnicy że szkoły średniej ledwo przechodzili z klasy do klasy. A teraz są polonistkami matematyczkami w szkolach.

NIE ZGADZAM się z Wami Drogie Matki i Ojcowie. Próbujemy walczyć, bo nie tylko o pieniądze tu chodzi. Choć nowe stawki płacowe w Lidlu zaczynają się dużo powyżej tego, co otrzyma na starcie nauczyciel kontraktowy, a pensja nauczyciela stażysty dramatycznie zbliżyła się do minimalnej pensji krajowej. Chodzi także, a może przede wszystkim, o szacunek do naszej pracy, którą w większości staramy się wykonywać sensownie i solidnie. Są wśród nas, jak i przecież wśród was, źli pracownicy - to prawda, ale jest przecież wielu nauczycieli z pasją, którym jeszcze, o dziwo, się chce.

Matematyk - pełna zgoda. Natomiast do innych piszących na forum (np. Edek, Witek, Tulipan, ojciec, xyz,jenkcink)- piszecie o rzeczach, o których wasza wiedza jest wręcz zerowa i dlatego wychodzą bzdury (np. praca 4 godzin na dobę). Po sposobie pisania widać też, że szkoła zawsze była wam nie po drodze. Z wami nie ma sensu dyskutować, gdyż jesteście oderwani od realiów. Innym pragmatycznie myślącym nauczycielom proponuję zrobić to samo. Osoby piszące przeciwko nauczycielom, to wrogie zawsze nam środowiska i wyznawcy Kaczyńskiego oraz parafianie Kościoła Toruńskiego.

Czytam komentarze i włosy mi się jeżą na głowie ile w ludziach zawiści. Zawód nauczyciela jest bardzo odpowiedzialny i trudny. Należy się im odpowiednie wynagrodzenie i szacunek ze strony rodziców. Już od dawna ludzie o tym zapomnieli, sami nie potrafią wychować swoich dzieci, a wymagają od nauczycieli nie wiadomo czego.

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Chcą strajkować, niech strajkują, bo mają do tego prawo. Rezydenci strajkowali,pielęgniarki, górnicy, niepełnosprawni, rolnicy, policjanci, administracja sądowa i przyszła w końcu pora na nauczycieli. Jak policjanci poszli na L4 to jakoś nikogo to nie bulwersowało, a jak nauczyciele ogłosili strajk legalny to się gromy sypią. Tylko idiota niechciałby więcej zarabiać. Moje dzieci zostawię w domu, albo wezmę opiekę. Ja nikomu nie bronię dochodzić swego.

ludzie którzy uczciwie pracują dostają marne wynagrodzenie, tak jest w wielu zawodach, nie tylko wśród nauczycieli
dlaczego?
bo trzeba było rzucić kiełbasę wyborczą dla nierobów i dać kolejne 500 zł, zasada jakiej zabrakło, pracujesz - dostajesz, nie pracujesz, nie dostajesz
te pieniądze są dla dzieci, a nie na utrzymanie patologii

żle pracować w sklepie? zapraszam do szkoły... ;) w kwestii korepetycji_zawsze tak było jest i zawsze będzie, że nie wszystkich da się nauczyć - kwestia zdolności a nie aspiracji jak to niestety się porobiło w dzisiejszych czasach, każdy chce do liceum technikum, a potem na studia i niestety efekty nauki są bardzo marne, ale to nie wina nauczycieli, tylko systemu, który zlikwidował zawodówki. Kiedyś zaczynało się technikum w szczuczynie - z historii gała i lądowanie w zawodówce. Dzisiaj ludzie< którzy skończyli tę zawodówkę to mechanicy mający pojęcie o tym co robią. A dzisiejsi absolwenci techników, prywatnych wyższych uczelni nie mogą się odnaleźć na rynku pracy nie będę się rozwlekać dlaczego, ale to nie wina nauczycieli, którzy ulegają presji ze strony ambitnych rodziców, żeby dzieciątko z klasy do klasy przepchnąć. Jak sobie nie radzi w szkole to nauczyciele się uwzieli... Hahah. Żal patzreć co się dizeje. A potem wypisują komentarze jak to nauczyciele mają dobrze, zamiast poszanować pracę niejednokrotnie u podstaw, bo w domu ani wychowania, ani wsparcia w odrobieniu lekcji, tylko żal bo na korepetycje.... No cyrk istny kropka.

Przestańcie obarczać nauczycieli za to, że wasze dzieci muszą brać korepetycje. Nie jestem nauczycielem ale ojcem trójki dzieci. Winą za to należy obarczyć cały system oświatowy, za który odpowiada ministerstwo. Zlikwidowano szkoły specjalne oraz szkolnictwo zawodowe. Tworzy się klasy integracyjne z dziećmi upośledzeniem umysłowym. Jak można dostosować sposób nauczania do takich osób i osób wybitnie zdolnych i w dodatku jeszcze ze zmniejszoną ilością godzin z danego przedmiotu? Wcześniej do szkoły średniej były egzaminy. Kto nie zdał trafiał do zawodówki, były szkoły specjalne. Teraz wszyscy kończą szkołę średnią i idą na studia. Sami, więc odpowiedzcie jaki poziom reprezentują absolwenci. Nauczyciel kiedyś cieszył się autorytetem a rodzić nigdy przy dziecku nie podważał tego autorytetu. W tej chwili nie ma żadnych autorytetów i tylko wielkie roszczenia. „Jak nauczyciel śmiał postawić jedynkę mojemu dziecku, przecież jest takie zdolne?. Rodzić zamiast poświęcić czas dziecku i zainwestować w jego rozwój idzie na łatwiznę włącza telewizor albo komputer. Sam mogłem zostać nauczycielem, ale jak zobaczyłem ile nauczyciel zarabia zrezygnowałem. Nie po to ciężko studiowałem aby teraz klepać biedę z nauczycielską pensją.

Do:"matematyk" ciut wyjaśnię;sprawdzanie prac w domu odbywa się tak:w pokoju tv wlaczony-na stole kartkówki bądź zeszyty: bierze się material do sprawdzenia-kto napisał? acha ten i ten , on dobry jest to tylko przelecę okiem tresc i pisze ocene , druga kartka -kto pisal? a ten i ten , to słabeusz(a film leci...) a postawie troje , nastepna kartka -czyja a to b dobry uczen-pobieznie i ciach ocena itd.zajecia pozalekcyjne- przygotowujące do egzaminow? ej tam,tez??? realizacja programu- na szybko , jak uczen pojmie w lot,to ok a jak nie to jego sprawa,przeciez sa korki. Można mnozyc i mnozyc bez końca. Nie skarzy się ekonomista aby na czas zrobić liste plac aby na czas odprowadzc ZUS i podatek do urzędu a tez nie ma kokosow i roznie to bywa , siedzi po godzinach by zdążyc z obowiązkami.Nie skarzy się wozna-ma ciężko, nie steka,ze mało inżynier-chciałby więcej, nie slucha nikt mało uposażonego posadzkarza ,wraca zmeczony po tygodniu. Chcialabywiecej pani rejestratorka w Przychodni etc, etc. I tak można mnozyc bez kona zadania. Jeszcze w latach nie tak odległych było nie do pomyślenia aby szantazowac rząd i stawiac warunek:tysiac albo strajk w szkole.Tym nauczycielom co byli niezadowoleni ze swego zawodu, chciało się przekwalifikować, pozakladali swoja dzialalnośc i sa na swoim. Wiec wniosek plynie jeden(:Robmy swoje)jak spiewał Mlynarski i nie stresujmy dzieci i młodzieży. Mnie ciekawi tylko jedno dlaczego wykładowcy uczeliani nie zapowiadają strajku , bo w większości tam wykładają wieloetatowcy......

Drogie mamy i tatusiowie tak psioczycie na nauczycieli ,apowiedzcie ile czasu wy poświęcacie swoim dzieciom ja wychowałam trójkę dzieci po przyjściu z pracy czasami całe popołudnia poświęcałam na pomoc dzieciom w nauce odkładając inne sprawy na dalszy plan.Nie było lekko bo sama skończyłam tylko szkołę zawodową musiałam sama czasami się douczyć żeby im pomuc .Moje dzieci są już dorosłe .Teraz podam przykład dziecko sąsiadki chłopak w szóstej klasie szkoły podstawowej przychodzi do mojej córki i prosi o pomoc odrobieniu lekcji bo nic nie rozumie a mama z tatą nie umieją pomuc i co nic jego nie interesowało zrozumienie pracy domowej tylko odrobienie jak najszybciej i pójście na podwórko,innym razem ten sam chłopak prosi o pomoc w napisaniu opowiadania na podstawie jakiegoś tekstu z książki pytam masz książkę żebym mogła przeczytać odpowiedz nie wziąłem to powiedz o czym to jest nie wiem bo pani nie kazała przeczytać tylko napisać opowiadanie.więc drodzy rodzice najpierw wy poświęćcie więcej uwagi swoim dzieciom i zastanówcie się czy dziecko chce zrozumieć czy tylko prześliznąć się z klasy do klasy.Mnie bardzo bulwersuje to że dzisiejszy rodzice są tak roszczeniowi mając jedno dziecko nie mogą mu poświęcić czasu a od nauczyciela wymagają bóg wie czego a oni muszą swój czas podzielić na około dwadzieścia kilkoro dzieci.nauczyciele walczcie o swoje a jeśli rodzice uważają ze wy macie tak dobrze , to może zamiast proponować wam zmianę pracy abyście przekonali się jak inni ciężko pracują to może niech oni zostaną nauczycielani i będę miały lekko i nie będę zazdrościć.

Nauczyciele nie mają źle. Dużo wolnego,urlopy zdrowotne,korepetycje.
W grajewskich szkołach jest wielu nauczycieli, którzy powinni iść
już na emeryturę.Siedzą nadal w szkole, nic nie robią, bo są już
zmęczeni, a chcą strajkować i domagają się podwyżek. Wstyd, wstyd
wstyd.

Proponuję niezdowolonym rodzicom zabrać dzieci ze szkoły i radzić sobie samemu. Może wynająć jakiegoś mądrego,wykształconego nauczyciela z pasją, który będzie godzien uczyć ich dzieci. Powodzenia!

Uważam ,że nauczycielom w główkach się poprzewracało.

To już wiadomo że znowu pisze nauczycieli który chce podwyżki 3-4 godz dziennie strasznie się spracują a dzieci muszą siedzieć koło 8 godzin w szkole

Rodzice sami nie mają w większości wyższego wykształcenia, wolą pooglądać tv niż pochylić się nad dzieckiem i wytłumaczyć to czego dziecko nie rozumie. Nauczyciele kształcą wasze dzieci i nadrabiają to czego wy nie umiecie im przekazać a dzieci obecnie są w 80% złośliwe, wynoszą to z domu, brak kultury i szacunku. Kiedyś nauczyciela się szanowalo?? Tak! Bo zadawał wypracowanie co dwa dni, 5 stron zdań z matematyki, wierszyki na pamięć na następny dzień i było dobrze bo jak nie to pała, a jak któryś zapyskowal to dostawał kijem po łapach więc siedział cicho i się uczył i pretensji od rodziców nie było. A teraz? Założy ci jeden z drugi kosz na głowę a nauczyciel ma dziękować że go dodatkowo nie pobili (razem z roszczeniowymi rodzicami)...

Nauczyciel powinien być oceniany według osiągnięć ich uczni.

Nigdzie , powtarzam, nigdzie na świecie nie ma tak jak w Polsce aby pracownik za 18 godzin pracy w tygodniu miał płacono jak za pełny etat. Przestańcie chrzanić, że przygotowujecie się do zajęć, bo nauczać ten sam materiał juz po 5 latach można z pamięci. Czyżby zmieniło się coś w twierdzeniu Newtona czy budowie pantofelka, a może Mickiewicz napisał nowy poemat? Mam wielu znajomych, którzy poszli do tego zawodu tylko ze względu na te 18 godzin. Olewają wszystko totalnie i w nosie mają rady pedagogiczne, robią minimalną ilość sprawdzianów i poświęcają więcej uwagi tylko tym uczniom , którym zależy na nauce. Wierzcie mi, tak też można. Sam kiedyś chciałem być nauczycielem ale na nieszczęście nie wyrzucili mnie z elektroniki na polibudzie.

Witam wszystkich rodziców, którzy nie są zadowoleni ze swoich nauczycieli, mam dla was rozwiązanie proszę wypisać swoje zdolne dzieci ze szkoły i nauczać je samodzielnie są platformy internetowe dzięki którym można uczyć dzieci w domu. Problem rozwiązany.

edek. Zamiast pisać głupoty to poczytaj o wielkości pensum godzin nauczyciela w poszczególnych krajach Europy oraz wielkości wynagrodzenia. Mówiąc o podejściu nauczycieli do pracy bazujesz chyba na własnym podejściu do pracy. Chyba jako osoba, która podobno skończyła politechnikę potrafisz czytać ze zrozumieniem i odróżniać opinie od faktów. Może przedstawisz oficjalne dane? świat nie zatrzymał się na Newtonie. Zapewniam cię, że po Newtonie było jeszcze wiele wybitnych naukowców i powstało wiele praw, których uczą nauczyciele. Jeśli wynagrodzenie w szkołach nie wzrosną to nie ma co liczyć, że nauczycielami zostaną absolwenci najlepszych uczelni. Również to, że nie wyrzucili ciebie z uczelni zawdzięczasz również nauczycielom.

Nie wierzę w to co czytam. Nauczyciel musi przygotować materiał do lekcji. Co w tym trudnego. Cy nauczyciel klas podstawowych w szczególności 1-3 ćwiczy dodawanie w domu, fizyk wymyśla nowe wzory, a pani od biologii za każdym razem docieka jak dochodzi do fotosyntezy. Przecież tego uczą na okrągło, to jest wryte w pamięć i nie trzeba tego na nowo przyswajać. Dajcie podwyżki tym u których nauka jest potrzebna na bieżąco np: farmaceutom, pielęgniarkom, pracownikom urzędów - przepisy zmieniają się w zastraszającym tempie. A przede wszystkim dajcie wszystkim innym pracownikom Roczny urlop dla podratowania zdrowia. Górnikowi się nie należy, pani za ladą co się skrzynek naciąga, ludziom na produkcji. Otwórzcie oczy czego więcej chcecie, doceńcie to co macie, najwyższy już czas.

do 60+. można pozazdrościć pani ogarnięcia. Ja mama pracująca na pełen etat przy trójce dzieci spędzam pomagając w nauce co najmniej 2 godziny dziennie. Ale nie samą nauką człowiek żyje. Chyba Pani dziecko zostało nauczycielem skoro tak Pani broni tej kasty społecznej.

Do Ala rozczaruje Cię niestety żadne z moich dzieci nie zostało nauczycielami.ale widzę że przez wiele osób przemawia poprostu zazdrość.Ja proponuje aby Ci ludzie zmieniły prace tez bedą miały lekko

Wiecie co, czytam i oczom nie wierzę...jestem nauczycielem, lubie swoją zawód i wykonuje go dobrze, ale te wasze ,glupie, uwagi potrafią zabić pasję... to mi ma zależeć, aby wasze dzieci były mądre? Aby czegoś się nauczyły? A uczcie sobie sami!!!

Bardzo dobrze piszecie nauczyciele myślą że az pepkiem świata ci co najmniej pracyja to najwięcej krzyczą 3 czy 4 godziny i już w domu już się napracowali ja bym im nie dał żadnej podwyżki niech rząd otworzy oczy bo na drugi rok znowu zechcą.Myślą że kto głupi jak będą strajkpwali to wcale nie udać ani procenta.Za czasów PO nie myśleli o podwyżkach.

Do zazdrosnych, zawistnych rodziców...co się tak pienicie i tak dostaniemy podwyżki. Trzeba bylo sie uczyć za mlodu tez byście pracowali 18 h tygodniowo. A my dostaniemy te podwyżki kwestia czasu. I co?? A późnej ci co tak pisza na nauczycieli przyjadą do szkoly i beda im w dup..e wlazic he.

Chcą więcej zarabiać ,zgoda.Ale rząd powinien zlikwidować przywileje w postaci Karty Nauczyciela,wprowadzić obowiązek przechodzenia na emeryturę kobiety 60 lat mężczyżni 65,wprowadzić dla nauczycieli 40 godzinny tydzień pracy a nie 18 godż.wprowadzić czytelne zasady oceny pracy nauczyciela,wprowadzić obowiązkowe prowadzenie kółek zainteresowań.Ciekawi mnie co będzie za rok jak okaże się że nauczycieli będzie za dużo i będą zwolnienia.Bo niestety muszą być ze względu na zlikwidowane gimnazja.Co wtedy pan Broniarz zaproponuje nauczycielom?Będzie pewnie wielki kwik w szkołach.

Powiem tak, jeżeli nauczycielem być to zawód taki nie wdzięczny i ciężki zapraszam do innej pracy. Sam osobiście mam wyższe wykształcenie i posiadam magistra i pracuję przy linii produkcyjnej. Jeżeli mam ochotę to pracuję dodatkowo w wolne soboty i zamiast 40 godzin tygodniowo pracuję do 48 godzin tygodniowo. A do tego dochodzą jeszcze różnego rodzaju i kursy i szkolenia. Owszem chciałbym zarabiać więcej, bo i praca na nogach a i przerwa nie po 45 minutach a po 2 godzinach. Ale co mi tam taki jest ten nasz ludzki problem, ale mi moje 4000 na rękę wystarczy a do tego jeszcze wpadnie premia, nie mam zamiaru strajkować i krzyczeć że mi mało. Bo i chęci i sił braknie.
Więc drodzy nauczyciele zapraszam na linię produkcyjną.
PS. a propos nauczycieli mój kolega no cóż w szkole podstawowej i średniej był nogą z nauki a teraz mam ubaw po pachy, jak chodzi jak paw dumny że jest nauczycielem. Szkoda słów

Nas nauczycieli obowiązuje ten akt prawny. I wszystkim, którzy mają blade pojęcie lub go wcale nie mają proponuję przeczytać.
Pozostałym leniwcom umysłowym wara od oceniania naszej pracy. Są od tego inne władze.
Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.
2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:
1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.

PS. Nie zamierzam rezygnować z dodatkowych godzin będąc na emeryturze ani się przekwalifikowywać, żeby mieć lżej i lepiej. Kocham swoją pracę i wychowanków. To Wy wszyscy, którzy plujecie na nauczycieli postarajcie się ich zastąpić. Mnie też. Czekam.

w szkole pracuję 18 godz., wracam każdego dnia po 3-4 godzinach, potem mam korki, kasa, kasa, kasa - jest fajnie. Mam 8, czasami 9 lub 10 tygodni wakacji, 2 tyg. ferii, święta jedne i drugie też wolne, zarabiam 5 tys. w szkole, dużo więcej na korkach, a teraz jak mi podniosą tysiąc - jaki ja byłem mądry wybierając ten zawód. KTO WYBRAŁ INACZEJ, NIECH TERAZ ŻAŁUJE. Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkiego najlepszego!!!

Jako matka, powiem,że również zawsze pomagałam i nadal pomagam w nauce dzieciom. Czasem spędzam dziennie po dwie godziny nad najmłodszym z 4klasy. Jednak jest to wina złego programu nauczania. Przed reformą było wszystko logicznej napisane. Dodam jeszcze, że starsza córka która studiuje kierunek, po którym mogłaby być nauczycielem, stwierdziła ,że nigdy w życiu. Za szybko by się wypaliła zawodowo. Ja szanuję nauczycieli, ale wiem, że niektórzy nie potrafią uczyć, więc do zawodu nauczyciela powinny trafiać osoby mające powołanie.

Nie wierzę w co czytam. Nauczyciele nie mają źle, pielęgniarki nie mają źle, urzędasy nie maja źle, policjanci nie mają źle, rolnicy nie mają źle, mali przedsiębiorcy nie mają źle. A prawda jest taka że wszyscy mamy przerąbane, jesteśmy prekariatem i zarabiamy mało. Zamiast solidarnie coś wywalczyć patrzymy aby tylko sąsiad nie miał lepiej. Ostatnie badania pokazują że 10% ludzi w Polsce zgarnia dla siebie 40% dochodu, co jest ewenementem na skalę europejską, a nasi politycy zamiast coś z tym robić, szczują społeczeństwo na poszczególne grupy zawodowe.

Do nauczyciel. Człowieku Ty masz przerąbane. Ja pracuję tyle samo i zarabiam netto 7000 zł, a drugie 7000 zł spokiojnie wyciągam z korepetycji (3 godz. dziennie). Musisz koniecznie zmienić zawód na bardziej opłacalny.

mysle ze nauczycieli buntuje opozycja, oni jeszcze mentalnie i wszelako nie oderwali sie od korytka! i to jest caly ambaras....

Ludzie, przecież sprawa strajku nauczycieli to jest sprawa wyłącznie polityczna. Wy sie tu na siebie burzycie, plujecie jedni ma drugich, a tu chodzi wyłącznie o jedno : ma się dziać i ma to ma się dziać źle, jak najgorzej. Czy tu naprawdę chodzi o dobro nauczycieli czy kogokolwiek? Oczywiście, ze nie! Chodzi o to,zeby narobic zamieszania. Opozycja przechodzi sama siebie, kiesy to sie skonczy? Rządzili osiem lat i nadal im tęskno do korytka.

dac nauczycielom 1000 zl ale wszystkim zabrac 500+, bo czlowiek zapier za najnizsza krajowa nie ma 500+, a tu chca jeszcze tysiaca na lape!!! wstyd wam a co powiedza emeryci ktorzy ciezko pracowali i maja 900zl?? wstyd wam nauczycielom powinno byc moim zdaniem!!

A czyje dobro jak nie nauczycieli? Przecież chodzi im wyłącznie o pieniądze i to nie małe. Nie chodzi im o dobro dzieci. Dlaczego nie strajkowali jak zamykali gimnazja? Narobić zamieszania? Przystąpienie do strajku jest dobrowolne,nikt nikogo nie zmusza

Drodzy rodzice! My nauczyciele - nieroby którym się w głowach poprzewracało - 8 kwietnia idziemy " do łopaty", do pracy na taśmie", "do Biedronki", zgodnie z Waszą sugestią. Kto zajmie się opieką i edukacją pociech, to już nas guzik z pętelką obchodzi.

ps dac nauczycielom 1000 ale zabrac wszystkim nauczycielom 500+

Wańkowicz byłby zdumiony, że tak się kundlizm na forach rozplenił...

do nauczyciel!!!!!!!!!! z twoja sugetia z twoja pogarda do osob pracujacych na przy lopacie na tasmie i w biedronce tobie wreszcie zycze tej pracy wtedy docenisz to co stracilas!!!!

A ja nie mam dzieci to mnie ten strajk nie obchodzi niech się martwią ci co mają dzieci dla mnie w ogóle wszystkie szkoły i przedszkola mogłybyć pozamykane na cztery spusty :)

Tyle tych komentarzy,mój pewnie zaginie,ale chcę zwrócić uwagę,że ten strajk to jest zagrywka przed wyborami to nie jest nic innego.Nauczyciele zarabiają może nie tyle co by chcieli,ale przez lata rządów poprzedniej władzy nie mieli lepiej czy strajkowali?Już i matki niepełnosprawnych i różni dziwni ludzie byli nasyłani a wszystko po to by obalić ten rząd.Co do samego strajku powiem tak nauczycieli powinno się wynagradzać nie za pracę w domu,ale za to jak prowadzą lekcje jaką atmosferę tworzą na lekcjach przez kilkanaście lat nauki dzieci wiem,że niektórzy minęli się z powołaniem ,że gdyby ktoś mądry pozwał o odszkodowanie dla dziecka za zmarnowany czas, za źle ocenioną pracę ucznia, tylko dlatego,że sam uczeń nie pasował nauczycielowi to by było...Nauczyciel zbywa rodzica, nauczyciel nie ma czasu na rozmowę, nauczyciel nie ma chęci na wycieczkę szkolną, nauczyciel nie umie poprowadzić lekcji zrobić sprawdzianu, zrzyna z internetu gotowce, nauczyciel wreszcie nie umie się stosownie ubrać, odsłania zbyt wiele, nauczyciel nie umie zorganizować sobie pracy, bo nie umie zapanować nad klasą...Pytanie jak radzili sobie nauczyciele kiedyś, dlaczego było lepiej ?Spójrzcie na Korczaka to jest wzór nauczyciela czy on by strajkował?Żeby uczyć dzieci trzeba je kochać i nauczyciele pomyślcie co będzie jak my rodzice zastrajkujemy i nie poślemy wam dzieci,jak przejdziemy na nauczanie domowe, bo odwalamy całą naukę w domu, tylko nieliczne dzieci nie potrzebują pomocy w domu inni z rodzicami musza nauczyć się całego materiału skoro w szkole nie uczą to...

Ania nie przesadzaj że nauczyciele ciężko pracują wstydu nie mają zarabiają prawie jak lekarze się maja za wyższa grupę społeczna a my wszyscy kim jesteśmy jak im po 1000 zł to dla reszty grupy społecznej po 5000 tys za pracę niech się wezmą niech wezmą przykład z Korczaka i go naśladują nauczyciel ma być z powołania a nie siedzą i myślą gdzie na wczasy pojadą niech strajkuja dwa miesiące w wakacje a rząd powinien wszystkich powyrzucac z pracy co strajkuja jest młodych pełno będą uczyć po studiach

Grajewiak czy sam doswiadczyles jaka to praca to sprobuj a potem pisz glupoty a po studjach to moga uczyc pisac i czytac nic wiecej bo nie maja doswiadczenia zadnego.

Ja mam propozycję dla Wszystkich, którzy obrzucają błotem nauczycieli, którym strajk się nie podoba. Bo przecież inni mają gorzej niż nauczyciele. A kto Wam zaluje wyjść na ulice i zacząć swój strajk? A nie cicho siedzicie i tylko narzekać potraficie w internecie...

Ja mam propozycję dla Wszystkich, którzy obrzucają błotem nauczycieli, którym strajk się nie podoba. Bo przecież inni mają gorzej niż nauczyciele. A kto Wam zaluje wyjść na ulice i zacząć swój strajk? A nie cicho siedzicie i tylko narzekać potraficie w internecie...

Korepetycje to dziwna moda , jeśli dziecko nie chce się uczyć to i korepetycje nie pomogą . Ja swoim dzieciom nie kupowałam korepetycji tylko kazałam chodzić do szkoły i się uczyć . Nie wszyscy muszą kończyć studia , bo też nie wszyscy się do tego nadają

Najgorzej, że to wszystko odbywa się ze szkodą dla uczniów. Bo w końcu wrócą do szkoły i okaże się, że trzeba nadrabiać.

dzieci nie strajkuja, wiec niech nie odrabiaja w wakacje kiedy jest cieplo sa upaly! niech nauczyciele wtedy na przyklad myja okna sprzataja itp itd... napewno pracy nie zabraknie moze wtedy zobacza jak mieli dobrze!

Wszyscy mają rację problem jest czy chcemy aby nauczyciele naszych dzieci byli " głodni" jeżeli tak to będą źli może czas docenić ich wkład w edukację ale dla obecnych decydentów im więcej ciemnoty i twardej wiary tym lepiej

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.