Razem przed ślubem

Starsi wiedza ze kiedyś było nie niedomyślenia żeby mieszkać razem przed ślubem a dziś młodzi takt€ja to jak przymierzenie sukienki przed kupnem a i tak potem po ślubie są rozwody.Co o tym myślicie

Kto się szanuje to razem przed slubem ze soba nie spi ani nie mieszka,Dzisiaj dzieci maja dzieci ,a mamuski sa z tego powodu bardza zadowolone.Jak chowają to tak mają.

Co myślec ? Ich życie i ich sprawa

Myślę że stara już jesteś. Pozdrawiam

Młodsi wiedzą ze kiedyś bylo niedomyslenia zeby wziąć rozwód, czy to żona biła męża czy mąż żonę. Czy to któryś z nich nadużywać alkoholu. Mogli sie pozabijac a rozwodu kiedyś nie brano. A dziś młodzież pomieszka razem przed ślubem może lepiej sie poznają, może okaże sie ze do siebie nie pasują. Dawniej też nie bylo prawdziwej miłości. Czesto rodzice kazali im wychodzić za mąż za tego i tego aby tylko powiększyć majątek. Teraz byłoby nie do pomyślenia ze ktos komuś wybiera partnera życiowego. Inne czasy inne zwyczaje. Tak bylo jest i będzie ze coś sie zmienia i jak my będziemy dziadkami będzie nie do pomyślenia co robią nasze wnuki i tak przez 2 000 lat

Ich sprawa. Nikt nie jest święty, a tym bardziej chodzący w czarnym stroju.

Co ma być to będzie... ja nie wierzę w przesądy.

Chyba jesteś na rencie i Ci się nudzi w domu. Bez sensu temat.

No i bardzo dobrze. W ten sposób poznaje się drugiego człowieka. Średniowieczne mamy już za sobą. Szanowana pani !!!

Szacunek i jeszcze raz szacunek dla tych którzy najpierw się pobierają a potem mieszkają razem

Moim zdaniem mieszkanie przed ślubem jest w porządku. Razem ze swoim narzeczonym studiujemy w jednym mieście wiec dlaczego mielibyśmy wynajmować mieszkanie oddzielnie?
Mamy oddzielne pokoje. Pomimo tego istnieje przeświadczenie ze jeżeli 2 ludzi mieszka ze sobą to na pewno współżyją.. nie powinno się mierzyć człowieka swoją miarą.
Jeżeli Twoje dziecko chce uprawiać sex może zrobić to gdzie tylko chce.. jeżeli ma jakieś zasady w życiu to wspólne mieszkanie nie sprawi że nagle pojawi się dziecko.

Czasy się zmieniły i to nic złego, że ludzie ze sobą mieszkają i śpią przed ślubem. Przyznaniej będą wiedzieć czego się mogą po sobie spodziewać, czy żona potrafi sprzątać i czy facet coś pomoże

50-latka dawniej razem nie mieszkali ale po kątach się bz........

Mieszkanie przed ślubem ma tylko dobre strony. Abstrahując od spraw łóżkowych, istnieją przecież równie ważne sprawy dotyczące wspólnego życia i mieszkania razem. Takie sprawy jak prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego pod względem ekonomicznym ale także higieny w czterech ścianach. Takie niby błahe rzeczy ale istotne we wspólnym życiu. Wracając do spraw seksu dopasowanie pod względem mentalnym i fizjonomicznym jest też ważne wiec należy to sprawdzić wcześniej a nie po ślubie. Weryfikacja powyższych czynników związanych z aspektem mieszkania razem daje nam szanse nie popełnić życiowej pomyłki lub utwierdzić się w tym, że przyszły/przyszła współmałżonek/współmałżonka to jest to czego w życiu szukamy. Podsumowując moją wypowiedź to właśnie wspólne mieszkanie przed ślubem przygotowuje nas do życia w małżeństwie i założenia rodziny. Wspólne mieszkanie pary bez ślubu całe życie też nie powinno być negowany jeśli się kochają to żadne prawo wyższe bądź ludzie im tego nie zabroni.

To nie twoja sprawa.osobiscie nie chcialabym po slubie dowiedziec sie,ze maz to brudas,alkoholik,ktory ma dwie lewe rece i czeka az zona zarobi i wszystko przy nim ogarnie.lepiej sie poznac zawczasu

Badania psychologiczne wykazały, że w małżeństwach poprzedzonych kohabitacją przed ślubem poziom poczucia szczęścia jest znacznie mniejszy, niż w tych, które zamieszkały ze sobą po ślubie...

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.