Niepełnosprawność

Witam , mam niepełnosprawnego syna który jest upośledzony umysłowo , jest dorosły, znęca sie poniża i grozi , już nie mam sil , możne ktos z państwa podpowie co mam robic!!!!?

Bardzo Ci współczuję ale chyba są jakieś instytucje do cholery. Może idż do MOPSu albo sądu rodzinnego , w końcu ktoś musi pomóc .

Jeśli syn jest ubezwłasnowolniony to tylko pozostaje szukanie miejsca w Choroszczy, no chyba ze nie chcesz tego. Ale jeśli jednak się zdecydujesz a nie masz papierów o ubezwłasnowolnieniu to musisz je wyrobić dla syna inaczej nic z tego.Tak to było z formalnością do niedawna , no chyba że coś się pozmieniało. Nie może być że ktoś Ci życie niszczy i zmusza do życia w ciągłym stresie. Pozdrawiam i życzę pozytywnego zakończenia sprawy.

Zgłoś na policję.

oddaj do zakładu psychiatrycznego

Niepełnosprawność nie usprawiedliwia takich zachowań. Radzę poprosić o interwencję dzielnicowego. Czasem taki zimny prysznic w postaci osoby w mundurze może zadziałać.

do PCPR niech się Pani zgłosi i ewentualnie MOPS. Może zostac skierowany do zakładu dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Takowy jest najblizej w Nowej Wsi Ełckiej

ojej może oddaj go do ośrodka specjalistycznego. :/

dzwonilam do dzielnicowego niestety cisza, , bardzo dziekuje wszystkim panstwu za mile slowa i wsparcie , co ja przechodze to sie w glowie nie miesci , mysle o.... bo juz mam dosc!!!

do ania,:syn ma 24 lata

ewo zgłoś do mops do osoby która ma twój rejon i ona załatwi miejsce w zakładzie szybko załatwiaj sprawę dokąd nie jest za późno trzymaj się dziewczyno

Trzymaj się Ewo. Zgłoś się do Centrum Pomocy Rodzinie. I działaj natychmiast bo się wykończysz. Na pocieszenie powiem że mój syn uzależnił się od Internetu (zanik uczuć wyższych) i miałam niezłą przeprawę. Policja, karetka........wyjechał , pracuje i nadal jest wrażliwy i kochany. Nie zwracałam uwagi na sąsiadów. Praca go uzdrowiła.

emes -dobrze napisałeś "czasami" bo myślę że to nie zadziała ale spróbowanie tego sposobu jest konieczne i inaczej się nie przekonamy czy może akurat zadziała? Samo to że nastąpi interwencyjna jest potrzebne do dalszych czynności gdyż bez takich interwencji kilku z kolei nie ruszy proces ubezwłasnowolniania, po tym już Pani Ewa będzie mogła decydować czy odesłać na leczenie czy w ciężkich przypadkach starać się o stały pobyt w ośrodku dla syna.

Ewa o czym myślisz ? .... czy Ty jesteś normalna ? .... ludzie piszą gdzie masz zwrócić się po pomoc , posłuchaj , nie poddawaj się . Będzie dobrze . Odpowiedni ludzie pomogą Twemu synowi a Ty odzyskach spokój . Wierzę w to i tego Ci życzę .

Wezwij policje a oni juz beda wiedziec co z taka osoba zrobic jest przeciesz taki oddzial w grajewskim szpitalu dla chorych umyslowo tam mozna gp polozyc to troche podlecza

Pani Ewo a ten syn to Pani jedyne dziecko? Może jak by Pani z rodziną porozmawiała na ten temat to może doradzili by Pani co z nim zrobić. Wsparcie najbliższych dużo pomaga a razem napewno znajdziecie wyjście z tej sytuacji.

Bylam juz w mopsie , byla tez interwencja policij , to tylko na chwile pomoglo , a horror dalej trwa , jestem bezsilna , mam nadzieje , ze przeczyta to ktos kto jest mi w stanie pomoc , bardzo dziekuje panstwu:(

do ''Ewa'' oddaj do zakładu psychiatrycznego

Policjanci z prewencji moga najwyzej poinformowac agresora o odpowiedzialnosci karnej a pania o mozliwosic zalozenia niebieskiej karty, ewentualnie o mozliwosci zalozenia sprawy sadowej. Jezeli stan zdrowia po zdarzeniu nie wymaga hospitalizacji, urazy nie sa powazne to policjani z prewencji nie moga nic zrobic poza wezwaniem karetki. Jezeli ktos uwaza inaczej to prosze o podanie podstawy prawnej.

Bzdury piszecie ponieważ problem jest złożony.Po pierwsze człowiek upośledzony nie jest wstanie wyciągać wniosków tak jak człowiek zdrowy i nie jest wstanie kontrolować swojego zachowania tak jak robi to osoba zdrowa.Jest to podobne zachowanie do zachowania małego dziecka, które tupie,gryzie, krzyczy pluje i nie raz brzydko mówi.Tylko dziecku nikt się nie dziwi bo każdy wiek ma swoje prawa,tak jak kupka niemowlaka budzi zachwyt u mamy a u 20 latka...W tym wypadku wyczuwam,u Mamy tego człowieka wypalenie opieką i bezradność,ale ani wzywanie policji,ani wywiezienie dziecka do zakładu nie jest rozwiązaniem.Co radzę?Po pierwsze założyć zeszyt i w nim notować co wywołuje napady złości i agresję.Jako matka 2ch autystów wiem,że przyczyną może być zapach, dźwięk jedzenie,stres...trzeba uważnie obserwować.Następna sprawa do dieta.Ograniczyć cukier i wszelką chemię w pożywieniu.Te rzeczy bardzo pobudzają.I następna sprawa, ruch, każdy człowiek potrzebuje gdzieś wyładować swoją energię,chory człowiek też.Proponuję ograniczyć telewizję,a postarać się o rower, jeśli na 2kołowym nie da rady są trójkołowce dla niepełnosprawnych.Proszę walczyć o jakieś warsztaty terapii zajęciowej.Proszę znaleźć dobrego psychiatrę, bo może włączenie leków wyciszających też dużo by dało.Proszę szukać pomocy w Fundacjach, wolontariacie...na pewno przydał by się turnus rehabilitacyjny...Ale dla Pani osobiście jeszcze jedna rada, proszę sobie do pokoju wstawić porządne drzwi z zamkiem i proszę sobie czasem tam uciec, zamknąć drzwi nałożyć na uszy słuchawki z ulubioną muzyką, zjeść pyszne ciacho, poczytać dobrą książkę i nie wpuszczać tam syna.Inaczej Pani spojrzy na świat gdy chwilę odpocznie i nabierze siły.Lata opieki nad niepełnosprawnym synem, Panią wypaliły i fizycznie i psychiczne,a to już nie jest dziecko ,ale dorosły mężczyzna, który mimo upośledzenia ma potrzeby seksualne, na którego działają hormony, który jest podobny do samochodu z zepsutymi hamulcami,światłami i często bez kierownicy.Mops policja Pani nie pomoże, szpital psychiatryczny to również działanie doraźne.Dla Pani najważniejsze jest dotarcie do rodziców z podobnymi problemami i od nich uzyska Pani pomoc, zrozumienie i wsparcie.Tak jak ja w kwestii autyzmu mogę liczyć na innych rodziców.Dzielimy się wiedzą ,doświadczeniem i wspieramy wzajemnie.Pani też tego bardzo potrzeba.Wujek goole podpowie, dużo grup jest na Facebooku....może synowi pomógł by zainstalowany worek do boksu,albo trampolina...może basen...on musi gdzieś wyładować swoją energię:)Serdecznie pozdrawiam:)))

Pani Ewo, jedna interwencja nie wystarczy. Musi pani wzywać policję za za każdym razem, gdy czuje się pani zagrożona, wtedy muszą podjąć jakieś kroki. Mogą nawet wezwać karetkę z doktorem psychiatrą, zawieść do szpitala i poddać leczeniu. Znam taki przypadek.
Poza tym w Medicusie na górze od 15 do 20 przyjmuje na NFZ bardzo dobry wojskowy lekarz psychiatra dr. Dariusz Mierzejewski. Proszę udać się tam i poprosić o rozmowę. Na pewno pani coś doradzi.

Grzes: kolejny madry. Do wszystkiego wzywac policje. Co oni moga zrobic w takiej sytuacji? Sporzadzic notatke i poinformowac matke o mozliwosci zalozenia sprawy z oskarzenia prywatnego o ile obrazenia(konieczna obdukcja) sa do 7 dni.

Do Ela: chcialabym skontaktowac sie z pania , zaprosic na kawe i porozmawiac, do Grzes: tak pan dr. Mierzejewski jest swietnym specjalista , syn jest wlasnie leczony u pana dr ktorego serdecznie pozdrawiam.Dziekuje panstwu za slowa otuchy i wsparcia.

Krzysztof: piszesz kolejny mądry, czyli według ciebie wszyscy, którzy tu piszą są nie mądrzy. Nie chodzi oto żeby kogoś zamknąć do więzienia, tylko mu pomóc. Policja nie. MOPS nie. Czy w naszym kraju nie ma żadnej instytucji, która by pomogła w takich sytuacjach ? To po co płacimy podatki ?. Przecież władza jest po to, żeby ludziom pomagać.

Grzes: W Polsce wladza jest po to by wladzy zylo sie dobrze a nie po to by pomagac ludziom. Ci policjanci, ktorzy przyjezdzaja na interwencje to nie wladza. Oni musza trzymac sie regul. Jezeli matka nie podejmie jakis dzialan to przyjazdy patrolu beda tak wygladaly: przyjazd, pouczenie, informacja, notatka, odjazd. Jezeli ataki sie powtarzaja to trzeba wybrac sie do swojego DZIELNICOWEGO po to aby ktos zbieral do calosci te wszystkie przypadki atakow. Byc moze dostal by tez kuratora. To bardzo zmienia obraz sytuacji gdyby doszlo do rozprawy sądowej o umieszczenie w szpitalu/osrodku. Jezeli sprawca przemocy jest uposledzony i nic nie daje nadziei na zmiane jego postepowania to pozostaje chyba tylko izolacja od matki(dom pomocy spolecznej, szpital psychiatryczny). SĄD MOŻE ZDECYDOWAĆ O PRZYMUSOWYM leczeniu psychiatrycznym. Polecilbym zglosic sie do swojego dzielnicowego. Do tego polecilbym udac sie do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Grajewie na ul. Wojska Polskiego kolo komendy. "Wniosek o umieszczenie osoby chorej psychicznie lub upośledzonej w takim domu może złożyć ona sama, jej przedstawiciel ustawowy, lub też kierownik szpitala psychiatrycznego. Składa się go do organu gminy, który decyduje czy osoba będzie umieszczona w domu."

Do Grzes : tak masz racje w tym kraju niema komu pomoc dla ludzi ktorzy tak cierpia jak ja , syn po ukonczeniu nauki w Zespole Szkol Scecjalnych niema zadnego zajecia , warsztaty ani inne instytucje ktore zajmuja sie tego ty6pu mlodzieza niechca nawet slyszec , podkreslam , ze niemam znajomosci i byc moze dlatego , a siedzenie w domu 24 na dobe wykancza jego i mnie ,,.

Do Ewa: chciałabym skontaktować z panią. Mam podobną sytuację. Z wielkim interesom przeczytałam wszystkie odpowiedzi. Bardzo dużo dobrych rad. Mój syn ma 28 lat i niepełnosprawność intel. w st. umiarkowanym. Od roku stwarza problemy: jest agresywny, niepoczytalny. Nie wiem co robić. Boje się go.
Co u pani teraz? Czy znalazła pani jakieś rozwiązanie za ten rok?

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.