Remont zimą

Czy jest sens i logika malowanie klatek schodowych w blokach w okresie grzewczym.? Remont jednej klatki trwał około 2-ch tygodni. Drzwi wejściowe jak również do piwnicy otwarte na oścież. Okna pootwierane jeszcze długo po remoncie, bo niesamowity smród różnymi chemikaliami. Czy zlecający malowanie pomyślał o kosztach grzewczych. Myślę, że nie, bo to lokatorzy za to zapłacą.Co myślicie w tej kwestii?

malowanie trzech pierwszych klatek w bloku 14 to partactwo na wielko skale , nich / Prezes przejdzie się i popatrzy się jak wygladaja lamperie .Pierwsza robota była malowanie a następnie zacieranie scian .Syf

Hala logika jest taka ze jak ktoś lubi syf i bród i przyzwyczajony w tym żyć i lubi napisany mazakiem na lamperi itp to mu bedzie przeszkadzalo wszystko a co do smrodu wiadomo lamperie maluje sie farbą olejna wiec Halinko kochana śmierdzi taka farba nagle smród przeszkadza jak sie kupe robi też smierdzi :D ZRÓB DOBRZE REMONTUJ KLATKI TO JUZ NARZEKANIA SA ZE TO I OWO JAK NIC NIE ROBISZ TEŻ NARZEKAJA PORAZKA

Do Malarz , Tynkarz , Akrob .... w tym przypadku akurat zgadzam się z Hala , oczywiście , że koszty lokatorów są większe , takie remonty i wietrzenie po nich , otwieranie okien ... powinno odbywać się jak jest cieplej . U siebie mogę robić remont i otwierać okna na kilka dni ale to mój koszt ale nie uszczęśliwiaj na siłę ludzi i nie podnoś im rachunków za ogrzewanie , niektórzy niestety muszą liczyć się z każdym groszem , taka jest rzeczywistość , fakt smutna rzeczywistość .

Jeśli naprawdę jesteś malarzem to powinieneś wiedzieć, że takie remonty to przeprowadza się w po zakończonym okresie grzewczym. (dotyczy klatek schodowych) Nie zrozumiałeś treści, bo tu nie chodzi o czystość czy brud, Tu jest kwestia poniesienia kosztów mieszkających tam ludzi. Przecież ciepło weszło do bloku i zostało zmarnowane,a na koniec 2016 lokatorzy za to zapłacą, Ale kogo to obchodzi?

Przecież w Polsce nie chodzi o to aby zrobić raz, dobrze i porządnie na parę ładnych, a o to aby za jakiś czas móc znów mieć pracę, zrobić remont itd. Jak się zrobi dobrze z zachowaniem sztuki pracy i użyciem odpowiednich materiałów to później problem z rozliczeniem kosztów i problem ze znalezieniem kolejnego zlecenia.

"Malarz,Tynkarz, Akrob" - u siebie w domu też taką logiką się posługujesz . Co innego gdy pan każe.

Macie wielki problem zamiast się cieszyc ze bedzie czysto to narzekacie.Jak na caly blok jest kilkoro ludzi co odkręca podzielniki ,reszta oszczędza kosztem tych drugich.Dowalic surowe kary ze zaplesniaja blok to wtedy by tak nie robili.

Malowanie klatek zimą jest bardzo powszechne w całej Polsce ponieważ zazwyczaj wykonują to firmy które w tym okresie mają przestoje z powodu niesprzyjających warunków astronomicznych.

taki jest efekt malowania klatek zimo.Minelo 2 tygodnie a już w 14 na scianach puchnie emalia. Syzyfowa praca a koszt ponioso lokatorzy. Ekipa remontowa( rodzina) ma zarobek , MA !!!

Latem nikt nie złożył oferty na remont klatek. Po kolejnym ogłoszeniu na pracę zimą oferty złożyło chyba 15 firm. Wspólnota tylko skorzystała, bo remont okazał się tańszy, niż pierwotnie zakładano.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.