czwartek, 18 kwietnia 2024

Studniowka 2014

Witam drogich rodziców, Jakie jest Wasze zdanie odnośnie zapraszania nauczycieli i masy urzędników na studniówkę? Nasze płace nie rosną, a koszta wręcz przeciwnie

studniówka powinna sie odbywać w szkole - przecież to impreza bezalkoholowa to można. A przyjść na nią powinni nauczyciele uczący dane klasy, urzędnicy niech pilnują urzędu.

popieram. to nie jest zadne swieto samorzadowe ani oswiatowe, a jedynie tradycyjny bal uczniow, wiec nie rozumiem dlaczego mamy placic za te pasibrzuchy.. oni i tak maja bez przerwy jakies imprezy, a nawet jak nie maja to ich stac zeby isc sobie do reatauracji na bal czy na tance, a nas wrecz przeciwnie.. mowie oczywiscie o urzednikach, bo nauczyciele w pelni zasluzyli zeby ich ugoscic i w ten sposob podziekowac za te wszystkie lata ksztalcenia.

Pełno darmo zjadów tylko czeka na takie imprezy,a my rodzice płacimy za nich powinien być całkowity zakaz zapraszania pod przymusem innych nauczycieli i zgraij urzędników

Dokładnie, ech najlepiej wszystko za darmo

Bardzo dobry pomysł, to trzeba by jeszcze zmienić stroje maturzystek, skromniejsze sukienki, bez tapirów i sztucznych paznokci. Wtedy, to już na pewno będzie i taniej i przyjemniej a przede wszystkim milej.

Ale jesteście niemądrzy. Koszt za gości na jednego ucznia wynosi ok.70 zł, więc to nie majątek... A Wy robicie z igły widły. Goście z urzędu zaproszeni na studniówkę, sa związani ze szkołą, więc to wręcz obowiązek ich zaprosić... Skoro Ewo, Mamo i Tato maturzystów uważacie, że to zły pomysł, idźcie do dyrektora danej szkoły i powiedzcie o tym... najlepiej pisać w internecie i oczerniać innych.
Pomyślcie, zanim coś napiszecie:)

Jestem też mamą maturzysty i też sama miałam kiedyś studniówkę. To nie tak. Szkoła nie jest zakładem pracy, który zarabia sam na swe utrzymanie, nie ma wszak tam żadnej linii produkcyjnej, która wypuszczałaby jakiś produkt na rynek zbytu...no chyba, że weźmiecie swe dzieci jako produkt. No ale wracając do kosztów studniówki. Szkoła dostaje dotacje, otrzymuje różne dofinansowania. I skąd? Ano właśnie nad tym wszystkim jest Starostwo. Zatem kultura nakazuje zaprosić Starostwo na taką imprezę szkolną - to gest podziękowania za to, że nasze dzieci mogły uczyć się w tak pięknej szkole, że mogły korzystać z profesjonalnie urządzonej sali komputerowej, że na każde dziecko przypada jeden laptop itp. Takich przykładów można mnożyć.
To samo tyczy się i nauczycieli. Nasze dzieci uczyły się w szkole kilka lat... to był ich drugi dom, zżyli się z nauczycielami, jednych lubili bardzo, drugich mniej ale takie jest życie. Nie da się wszak wszystkich lubić czy kochać....ale zaprosić na ostatni bal w szkole można i nawet trzeba - bo to też podziękowanie za ich trud włożony w wychowanie, w wykształcenie naszego dziecka.
Ludzie, bądźmy dla siebie odrobinę milsi a świat wtedy będzie o wiele barwniejszy. A nasze dzieci widząc to, jak my piszemy czy też mówimy o studniowce kształtują własny wizerunek szkoły czy też nauczyciela. Niech zachowają jak najmilsze wspomnienia o swej klasie, swym wychowawcy. Ja takowe mam, choć od mej studniówki minęło już prawie 24 lata, a i wtedy czasy nie były łatwe, ale nie "gderało się" na koszty, nie gadało się za plecami, że trzeba gości zaprosić. Po prostu tak było trzeba, to szacunek i podziękowanie, to hołd dla ludzi, którzy nas wykształcili a przede wszystkim dali możliwość nauki i godne warunki. I uważam, że w dzisiejszych czasach też taki hołd należy się. Zatem kochani... nie ma sensu gadać po próżnicy tylko podziękować ludziom, którzy w życiu naszych dzieci wykonali sporo dobrej roboty
Pozdrawiam szkołę mego dziecka, wychowawczynie, nauczycieli i osoby, których nie znam a wiem, że dużo swej pracy włożyli w trud nauki.

Od lat przebywam poza granicami Polski. Tu nie ma czegos takiego jak studniowka, andrzejki, mikolajki, walentynki, dnia kobiet, nauczyciela, katechetki, ksiedza, grabarza etc. Nikt nie daje kwiatow nauczycielowi i innym grupom spolecznym. Kazdy robi co do niego nalezy i za to otrzymuje pensje. Niestety Polska to taki dziwny kraj w UE, gdzie to co jest normalne poza nia, to w niej jest anormalne. Szkoda, ze nikt nie ma checi na jakakolwiek zmiane.

Ja rownież jestem za tym aby na studniowce bawili sie uczniowie i nauczyciele . Jak miałam swoją studniowkę ponad 30 lat temu to tak własnie było. Bawiliśmy sie do białego rana przy dobrym jedzeniu a koszt studiowki wcale nie był taki duży jak to jest teraz.

mialam maturzystke w tamtym roku uwiezcie mi so to kolosalne pieniodze studniowke miala w szkole placila chyba 320 od pary przy czym z tego za osobe towarzyszoco placila 80 zl to zostawalo 240 zl to z tego odjoc 80 zl za siebie to zostaje 160 zl i gdzie te pieniodze ido bo zesol to oddzielna pula

To już taka tradycja. Ci ludzie są przecież zapraszani od wielu lat...

Zgadzam się z Wiesławem sami rodzice uczą dzieci np. na dzień nauczyciela dając kwiaty, prezenty, moja córka nie nosi żadnego kwiatka bo panie nauczycielki mają pensje i głupota jest kupowanie jakiegokolwiek prezentu. A co do studniówki to rodzice płacą i rodzice powinni mieć wpływ na to kto będzie także nie widzę problemu.

Jednego nie rozumiem. Skoro dla Was drogie mamy i tatusiowie jest za drogo, to nie dawajcie swym pociechom pieniędzy na składkę. I będzie po problemie. Przecież to za nasze pieniądze jest studniówka.
Lepsze to niż gadanie po próżnicy i szukanie dziury w płocie.

Moja studniówka odbyła się 4 lata temu. Chodziłam do liceum w Ełku. Bawili się na niej uczniowie, nauczyciele, osoby towarzyszące i rodzice. Nikt nie zapraszał żadnych urzędników, starostwa. Wszyscy byli wdzięczni za to, że łożyli pieniądze podatników na naszą szkołę, ale na studniówkę nie dostali zaproszenia. Na marginesie jak wszystkie ełckie szkoły zaprosiłby starostwo na studniówkę to przez dłuższy czas urzędnicy nie mieliby co robić tylko chodzić na bale.

do mama - może i Twoja córka była maturzystką ale Ty matury na pewno nie masz.. polecam słownik

Ale macie problem... Nie trzeba było zapraszać skoro tak uważacie. A tak,zaproszenia rozdane i tylko siarę robicie. Wstyd!

do Maturzystki: Proszę, powiedz, w której szkole jest siedemdziesiąt złotych od osoby? W lo koszty wynoszą ponad czterysta złotych z osobą towarzyszącą i wszelkimi atrakcjami jak kamera i fotograf, więc zanim coś napiszesz, to zastanów się :)

Zapraszanie nauczycieli to sympatyczna tradycja i miły gest w stronę kadry, która jednak przez te kilka lat zajmowała się uczniami, przygotowywała do matury i uczestniczyła w życiu Waszych dzieci... Jak Was czytam to ręce mi opadają - i piszę to ze strony byłej uczennicy, bo dzieci własnych nie mam. Wychodzi z Was skąpstwo i tyle. Przykro się czyta te Wasze wpisy - wcale bym się nie zdziwiła, jakby mimo zaproszeń nikt z nauczycieli czy innych się nie zjawił. Tylko wtedy to będzie przykro Waszym dzieciom - i to dzięki Waszej wyłącznej zasłudze.

# - naucz się czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, że koszt za osobę wynosi tyle. :)

Do #: Przeczytaj uważnie wypowiedź Maturzystki, a dopiero później wyrażaj swoją opinię. Maturzystka napisała:"Koszt za gości na jednego ucznia wynosi ok.70 zł". Do tego dochodzą inne koszty- opłata za siebie, za osobę towarzyszącą, kamerę, fotografa itd. Trzeba czytać ze zrozumieniem- podstawowa umiejętność sprawdzana na egzaminach w SP i gimnazjum.

Piszecie bzdury o zaproszeniach dla starostwa tak się składa że znam nie których i wiem że bawią się w każdej szkole więc kto płaci a kto korzysta ocenę zostawiam tym którzy płkacą a zaprasza dyrekcja szkoły odwdzięczając się za podwyżki i inne przywileje a płać ty zwykły człowieku

mama- nie gadaj głupot i nie podlizuj się urzednikom, chcesz powiedziec ze starostwo robi łaskę ze przeznacza czesc NASZYCH pieniedzy z NASZYCH podatkow na szkole?? to moze im idz jeszcze zanies list pochwalny i jakies prezenty w podziece? maja tak zapisane w ustawie to sie musza stosowac, ciekawe czy tak chetnie by lozyli na nasze dzieci gdyby byli zakladem prywatnym i musieli wspierac szkoly z wlasnych wypracowanych zyskow..

Ludzie ! Swoją studniówkę wspominam bardzo dobrze i to właśnie temu, że byli na niej moi nauczyciele. W życiu się tak nie wybawiłam jak wtedy. Mieliśmy naprawdę udaną imprezę dzięki nauczycielom, z którym dawaliśmy w tany do białego rana. Było po prostu S U P E R ! Nie ma to jak zatańczyć ze swoim wuefista czy panem od historii. Wygłupialiśmy się z nauczycielkami na parkiecie że szok. Studniówka bez nauczycieli to wielka klapa. Dzięki temu balowi na nowo odkryjecie niektórych nauczycieli i poznacie ich od innej strony.

Gdzie sa ci wszyscy poszkodowani rodzice gdy trzeba podejmowac decyzje ws studniowek. Jakos nie slychac podczas zebran konkretnych ustalen I jednakowego stanowiska ze nie zapraszamy tego czy tamtego, a na forum wszyscy sobie daja upust.

ja wogule bym nie robił studniówków, po co to komu? trzeba do nauki, a nie swawole w głowie!!!1111oneoneone

Szanowni państwo czytając wasze komentarze na temat studniówki zrobiliście wiele zamieszania a w szczególności te słowa kieruje pod adresem rodziców.Wiem ze życie jest trudne wiec pytam się dlaczego wyraziliście zgodę na jej organizację.Jesli uważacie że nauczyciele nie zasługują nie proście ale o jednym musicie pamiętać że nauczyciele dla waszych dzieci byli autorytetem i to oni czuwali nad ich wykształceniem i wychowaniem przez ten okres pobytu w szkole czego nie którzy z was dać tego nie potrafili. W związku z tak poniżającymi opiniami pod adresem organu prowadzącego Zarząd Powiatu powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski czy powinien uczestniczyć w takich uroczystościach.Szanowni Rodzicie proszę zapamiętajcie że ci ludzie na waszą jałmużnę nie liczą stać ich na zapłacenie tylko pytanie czy zechcą.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.